Holland House Residence Gdańsk — kameralny adres na Długim Targu. Hanz... » Są hotele, które „robią robotę”, i takie, które dodatkowo opowiadają historię miejsca. Holland House... Warsaw Hostel Centrum – więcej niż nocleg. Historia, komfort i 24/7 w ... » Warszawa potrafi oczarować, ale by naprawdę poczuć jej rytm, warto zatrzymać się tam, gdzie miasto b... GEMO na Długim Targu: prawdziwa Gruzja tuż pod oknami gdańskiego ratus... » Nie każdy lokal „z kuchnią świata” potrafi uchwycić to, co w danym kraju najcenniejsze: smak, rytuał... REDAKTOR Jakubowski nie żyje » Nie żyje Jan Jakubowski (84.l), dziennikarz i wydawca, w latach 1991-96 redaktor naczelny "Dziennika... Grzegorz Ksepko: interes suwerennej Polski jest najważniejszy » Wybrzeże24 (W24): - Jako szef Instytutu Spraw Gospodarczych im. Eugeniusza Kwiatkowskiego zainicjowa... Dość obłędu - po pierwsze dziecko! » Dlaczego nie chcemy rodzić dzieci!Na łamach "Gazety Wyborczej", alarmuje prof. Piotr Szukalski, zano... Fort24 – Twój magazyn spokoju i porządku w sercu Warszawy » W szybko zmieniającej się Warszawie, gdzie każdy metr kwadratowy ma ogromne znaczenie, znalezienie m... Hotel Mokotów – nowoczesny adres w zielonej dzielnicy. Komfort, praca ... » Mokotów to Warszawa w pigułce: biurowe zagłębie i kawiarniane ulice, dużo zieleni i szybki dojazd do... Food Hall Długi Targ – jeden adres, wiele historii. Zjedz jak chcesz, ... » W samym środku gdańskiego Głównego Miasta, między Dworcem Artusa a Zieloną Bramą, jest miejsce, któr... Wolna Europa – smak polskiej i europejskiej tradycji w sercu Mokotowa.... » W samym sercu warszawskiego Mokotowa, kilka kroków od siedziby Polskiego Radia, działa miejsce, któr...
Grzegorz Ksepko: interes suwerennej Polski jest najważniejszy
poniedziałek, 06 października 2025 18:39
Grzegorz Ksepko: interes suwerennej Polski jest najważniejszy
Wybrzeże24 (W24): - Jako szef Instytutu Spraw Gospodarczych im.
Najlepsze
sobota, 13 września 2025 06:16
Najlepsze
Na kortach Sopockiego Klubu Tenisowego zakończył się Ogólnopolski
Terminarz PKO Ekstraklasy 2024/2025
czwartek, 06 czerwca 2024 13:56
Terminarz PKO Ekstraklasy 2024/2025
Inauguracja nowego sezonu PKO Ekstraklasy odbędzie się w piątek 19

Galeria Sztuki Gdańskiej

Staszek
czwartek, 25 września 2025 11:03
Staszek
Był człowiekiem słowa – i to słowa używanego w sposób

Sport w szkole

Rozdano medale w wioślarstwie halowym
sobota, 30 marca 2024 16:46
Rozdano medale w wioślarstwie halowym
22 marca w hali sportowej Szkoły Podstawowej 94 po raz kolejny

"Gdańska" w antrakcie

Żeglarz
piątek, 02 maja 2025 08:00
Żeglarz
Kapitan Nut odważny, romantyczny, bez skazy, poświęcił swoje
Powstaniec z Gdyni
piątek, 05 stycznia 2024 16:35
Powstaniec z Gdyni
„Powstaniec 1863”- to długo oczekiwany film o wielkim bohaterze

Muzeum Stutthof w Sztutowie

2076 dni obozu pod Gdańskiem
piątek, 16 września 2022 18:15
2076 dni obozu pod Gdańskiem
Obóz koncentracyjny Stutthof wyzwoliły wojska III Frontu

Foto "Kwiatki"

Zimowe oblicza Trójmiasta
sobota, 13 lutego 2021 11:08
Zimowe oblicza Trójmiasta
Zimowe oblicze Trójmiasta w obiektywie Roberta
Bohaterski, niemiecki ksiądz upamiętniony w Żarnowcu
czwartek, 18 września 2025 17:09
Bohaterski, niemiecki ksiądz upamiętniony w Żarnowcu
Kompleks klasztorno-kościelny w Żarnowcu to perła północnych
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
poniedziałek, 10 kwietnia 2017 18:04
Spotkali się, by oszacować możliwości założenia muzeum
Fundacja „Mater Dei”, ta sama dzięki której w dużej mierze

Dlaczego nie głosuję na Tuska

środa, 04 października 2023 12:35
Już dni dzielą nas od kolejnych wyborów. Niektórzy twierdzą, że

Marsz 4 czerwca - marsz złudzeń

Ocena użytkowników: / 4
SłabyŚwietny 
piątek, 02 czerwca 2023 10:17

altW filmie „Polowanie na druhny” dwóch nowojorskich prawników wkręca się na cudze wesela, by się dobrze bawić, ale przede wszystkim „wyrwać” jedną z druhen albo zaproszonych kobiet, by w finale wylądować z nią w łóżku. Od wesela do wesela, na których przeważnie stają się duszami towarzystwa i obiektem uwielbienia większości kobiet, aż nadchodzi dzień imprezy roku – wesele córki sekretarza skarbu. Wyzwanie, a jednocześnie największa zdobycz na liście zaliczonych imprez, o ile oczywiście uda się wszystkich oszukać, łącznie z podejrzliwym sekretarzem skarbu. Jak każda komedia romantyczna film kończy się happy endem, ale przedtem jest potężna katastrofa i zdemaskowanie oszustów na poprawinach.


Przypomniał mi się ten film, kiedy Kosiniak-Kamysz i Hołownia oznajmili, że jednak pójdą w marszu Tuska 4 czerwca, bo „chcemy być z wszystkimi tymi, którzy mówią dziś >chcemy jesienią wolnych wyborów, chcemy jesienią być społeczeństwem, który wybiera tego kogo chce<".


Ostatecznie do udziału w marszu skłoniło ich podpisanie przez prezydenta ustawy o powołaniu komisji ds. rosyjskich wpływów, która zdaniem liderów PSL i Polski 2050 jest wymierzona w lidera PO, organizatora marszu 4 czerwca, Donalda Tuska. I choć Hołownia mówił wcześniej, że marszami wyborów się nie wygrywa i jego ugrupowanie en masse tam się nie wybiera, a Kosiniak-Kamysz tłumaczył swoją i ludzi PSL-u nieobecność wcześniejszymi planami i zobowiązaniami w terenie, jasnym było, że liderzy się obrazili, iż nie zostali imiennie zaproszeni, tylko jak wszyscy inni „wezwani” do udziału w marszu, który ma być protestem przeciw „drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską”. Trochę te tłumaczenia podszyte były swoistą polityczną naiwnością, bo jak się spodziewać imiennego zaproszenia na marsz, kiedy miesiącami czekało się na jakiś sygnał od Tuska w kwestii spotkania w sprawie jednej listy opozycji i nie przyjmowało do wiadomości, że „król jest tylko jeden”?


Jednak kiedy w miarę upływu czasu zaczęło się okazywać, że marsz 4 czerwca może być najważniejszą i największą imprezą opozycji przed jesiennymi wyborami i kiedy kolejne „nazwiska”, łącznie z ludźmi Urbana z Tygodnika „NIE” i prezydentową Kwaśniewską zaczęli zgłaszać swoją obecność na marszu, pewnie gorączkowo zaczęli poszukiwać pretekstu, w miarę poważnego, żeby jednak na tę imprezę się „wkręcić”. No i znaleźli.


Być może porównanie marszu 4 czerwca z przyjęciem weselnym wyda się komuś nadużyciem i zbyt daleko idącym porównaniem, ale ta metoda „wkręcania” się na imprezy, na które nie jest się zaproszonym, wydaje się łudząco podobna. Co prawda ani Kosiniak-Kamysz, ani Hołownia nie będą udawali na marszu kogoś innego, kuzynów „pana młodego” czy też krewnych jego stryjecznego dziadka, ale też nie zostaną potraktowani jak honorowi goście, nawet nie wygłoszą jednego z „toastów”, bowiem jak donoszą media, obecnie nie są planowane przemówienia liderów pozostałych partii opozycyjnych bo ani w tej sprawie nie zgłosili się do PO, ani Platforma nie zamierza ich specjalnie zapraszać. Spodziewane są wystąpienia Donalda Tuska, Rafała Trzaskowskiego, liderów partii wchodzących w skład Koalicji Obywatelskiej i uczestników marszu, spotkanych wcześniej na trasie podróży po Polsce Tuska i polityków PO. Rzecznik PSL Miłosz Motyka robi dobrą minę i tłumaczy, że nie ma rozmów na temat przemówień, bo „nie idziemy tam, żeby być na scenie”.


I tak oto „trzecia droga” Hołowni i Kosiniaka-Kamysza zamienia się w drogę Donalda Tuska ulicami Warszawy, co dość dosadnie wytłumaczył dzisiaj w radiu Marcin Kierwiński: „Bardzo się cieszę, ze panowie zrozumieli, że tego dnia powinni być na wielkim marszu. do którego namawia Donald Tusk. Nie zgadzam się natomiast z tą filozofią, że będziemy pokazywać „trzecią drogę”, bo ten marsz pokazuje i Polacy pokazują, że tu nie ma żadnej „trzeciej drogi”. Dobrze, że panowie będą, ale mam wrażenie, że tak bardzo mocno chcą pokazać, że będą na marszu, ale nie obok Donalda Tuska. Lepiej, by powiedzieli, że będziemy razem przy Donaldzie Tusku.”


No cóż, panowie mają jeszcze trochę czasu, by stanąć „przy” Donaldzie Tusku. Na razie łącznie oba ugrupowania pod nazwą Koalicja Polska 2050 mają w oficjalnych sondażach powyżej 14 procent poparcia, co daje im trzecie miejsce w wyborczym wyścigu. Jednak pojawiają się przecieki na temat sondaży niejawnych, w których ta siła polityczna nie przekracza 8 procent, potrzebnych komitetowi koalicyjnemu, by znaleźć się w Sejmie.


Być może w czarnych snach liderów obu partii majaczą gdzieś w oddali mury Canossy, do której w ostateczności trzeba będzie się udać i ukorzyć w sprawie wspólnej listy, bo przecież nie każdy film kończy się happy endem. A udział w marszu Tuska daje jakąś nadzieję, że ukorzenie i hołdy zostaną łaskawie przyjęte.

Aleksandra Jakubowska


Inne artykuły związane z:
Related news items:
Newer news items:
Older news items:
 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież