Gdy mógł, nie dał ani złotówki.
Gdy nie może, mówi że dałby od 1 czerwca.
Na boisku politycznym mniej jest sztywny niż na piłkarskim...
Siebie już przedryblował, ale.. popiskiwanie do elektoratu: "ja wam też dołożę 800 złotych, dajcie mi szanse" to błazenada polityka, który nagle musi kopać swoją piłkę przed obcą publicznością.
Jeśli ktoś znajdzie w dorobku Platformy Obywatelskiej jakikolwiek element racjonalnej i odpowiedzialnej polityki społecznej to zostanie jej honorowym przewodniczącym.
To partia, która miała i ma inną wizję polskiego podwórka. Widząc, że ta wizja jest słabo akceptowalna, a to co zaproponował w ramach swojego weksla programowego rząd Zjednoczonej Prawicy, zostało przez Polaków zaakceptowane, Donald Tusk wchodzi na grunt, którego nie cierpi, ale który powinien znać!
Spędził bowiem pięć lat w Brukseli i jeśli miał dni, w których był bardziej pracowity niż wynika to z kalendarza jego oficjalnych zajęć, to mógł do syta rozczytać się w różnych politykach społecznych państw Unii Europejskiej.
Mógł także, a jako szef Rady Europejskiej powinien, przeczytać regulamin pracowniczy dla urzędników UE - w nim opisane stałe, wynikające z umowy o pracę, dodatki socjalne.
Urzędnikom, w tym urzędnikom zatrudnionym w biurze przewodniczącego Tuska do obsługi jego myślenia o sprawach europejskich, przysługuje: dodatek na gospodarstwo domowe - 192 euro plus 2 proc. wynagrodzenia podstawowego, dodatek socjalny na dziecko - 421 euro, dodatek edukacyjny na dziecko do 26 roku życia - 285 euro. Mają oni też prawo do dodatku zagranicznego w wysokości 571 euro, prawo do skróconego czasu pracy po ukończeniu 58 roku życia, 30 dni urlopu wypoczynkowego plus do 3 dni urlopu na dojazd do miejsca wywczasu. Ich emerytura może wynosić 70 proc. ostatniego wynagrodzenia, a po ich śmierci najbliższa rodzina, niezależnie od innych świadczeń, ma prawo do 3 kolejnych pensji zmarłego.
W żadnym momencie swojej posługi w Unii Europejskiej Donald Tusk nie zdobył się na refleksję, żeby przeorientować myślenie swojej partii, nie podjął próby jej edukacji, że takie rozbudowane socjalne systemy nie są fanaberią, ale częścią współczesnego, społecznego rusztowania implementowanego w różnych krajach i praktykowanego w państwie brukselskim.
Czyni to, że obecne umizgi D.Tuska do Polaków są równie niezdarne jak jego popularyzowane próby kopnięcia piłki do bramki.
Marek Formela
- 03/06/2023 18:38 - Akapit wydawcy: Tusk a demokracja
- 03/06/2023 18:34 - 4 czerwca 1989 r. Wygrany plebiscyt przeciwko rządom monopartii i systemowi real-socu PRL
- 02/06/2023 16:08 - Czwarty czerwca po raz trzeci?
- 02/06/2023 10:17 - Marsz 4 czerwca - marsz złudzeń
- 27/05/2023 17:43 - Posterunek Straszyn: Nieoczekiwany powrót zbrodni wołyńskiej
- 24/05/2023 07:47 - Kosiniak-Kamysz czerpie z tradycji polskiej wsi, ale zamiast przypisania chłopa do ziemi, chce przypisać posłów do partii
- 21/05/2023 16:27 - Posterunek Straszyn: Stop brutalnej seksualizacji najmłodszych
- 18/05/2023 17:24 - Prymitywna prowokacja Tuska przed konwencja programową PiS?
- 14/05/2023 17:40 - Posterunek Straszyn: „Gdzie są czołgi z tamtych lat?”
- 11/05/2023 08:49 - Jak Niemcy chcą pomóc w jesiennych wyborach, czyli miliony euro dla „niezależnych mediów”