W Teatrze Wybrzeże w Gdańsku premiera sztuki Stanisława Wyspiańskiego pt. „Wyzwolenie”.
Teatr powitał widzów nowym wyglądem. Wyremontowane zostały foyer oraz duża scena wraz z widownią. Teatr zyskał scenę z XXI wieku z piętrowymi zapadniami, sceną obrotową i dużą ilością sztankietów pozwalających realizować najbardziej wyszukane scenografie. Widownia po remoncie zyskała nowy amfiteatralny wygląd bez antresoli i balkonów, co pozytywnie wpływa na widoczność i akustykę. Po zakończonym remoncie Teatr Wybrzeże wraz ze wszystkimi należącymi do niego scenami należy do najnowocześniejszych scen w Europie. Gratulujemy i życzymy powodzenia.
Na inaugurację nowej przestrzeni przygotowano „Wyzwolenie” Stanisława Wyspiańskiego. Biorąc pod uwagę gorący czas wyborczy oraz tematykę sztuki należałoby się spodziewać ostrego dyskursu politycznego osadzonego tu i teraz. Tymczasem twórcy przedstawienia przenoszą nas w jakąś bliżej niekreśloną, post apokaliptyczną rzeczywistość, w której prowadzony jest spór o Polskę, o postawy, o człowieczeństwo, o sztukę. Rzecz dzieje się w teatrze, więc łatwo narzucić konwencję przedstawienia sugerując jednocześnie, iż jest to tylko gra, wytwór wyobraźni reżysera i aktorów, a jednocześnie niezwykle ważny proces sprawczy stawania się społeczeństwa, kreacji jego zachowań i postaw, spór o „rząd dusz” oraz miejsce i znaczenie sztuki.
Bardzo ważkim problemem głównego bohatera – w tej inscenizacji: bohaterów - jest walka ze sobą, wyzwolenie wewnętrzne prowadzące do samostanowienia i gotowości poświęcenia dla ogółu. Główny bohater „idzie” i na swojej drodze prowadzi spór, prowadzi agitację, przeistacza się przywódcę narodu, w guru polityki, znawcę sztuki i wszystko to z pomocą wyobraźni widza bowiem kostiumy w tym spektaklu nie istnieją, to znaczy kostiumem jest nagość, gotowa na przyjęcie wszystkiego i niczego. Wobec obnażonej w ten sposób bezradności obroną jest słowo.
Muszę przyznać, iż zaskakuje w tym spektaklu dbałość o słowo, o dykcję, o interpretację. Wygląda to na zamierzony zabieg twórców biorąc pod uwagę znikomość scenografii, ograniczonej do minimum, jak również brak kostiumów w powszechnym rozumieniu. Słowo dociera do widza ze zdwojoną siłą. Niezwykłą siłę spektaklu stanowią również symbole na przykład towarzyszący Konradowi i jego interlokutorom symbol ognia przedstawiony na początku w pochodni, scenie inicjacji, oraz samospaleniu głównego bohatera. Muzyka wykorzystana w sztuce stanowi jej siłę napędową, dzięki której jest prowadzona akcja. Siłą „Wyzwolenia” jest zespół, trudno wyróżnić kogokolwiek, ponieważ cały zespół aktorski, biorący udział w spektaklu ma tak samo trudne zadanie: przebicia się przez tekst i brak standardowej scenografii i kostiumów. Cały zespół zasługuje na wyróżnienie, a są to: Dorota Androsz, Justyna Bartoszewicz, Piotr Biedroń, Magdalena Boć, Piotr Chys, Robert Ciszewski, Katarzyna Dałek, Magdalena Gorzelańczyk, Jerzy Gorzko, Grzegorz Gzyl, Michał Jaros, Jacek Labijak, Krzysztof Matuszewski, Katarzyna Z. Michalska, Marcin Miodek, Robert Ninkiewicz, Jakub Nosiadek, Paweł Pogorzałek, Cezary Rybiński, Marek Tynda, Agata Woźnicka.
Odpowiedzialnym za tę wizję „Wyzwolenia” jest reżyser Jan Klata, wielokrotnie nagradzany, a jednocześnie kontrowersyjny, tym razem również wymykający się prostym ocenom. Jego „Wyzwolenie” jak „Umarła Klasa” Tadeusza Kantora wprowadza nas w świat wyimaginowany, a jednocześnie rzeczywisty. Można lubić tego typu teatr, można go nie lubić, ale trudno obok niego przejść obojętnie. I to właśnie dotyczy tej inscenizacji „Wyzwolenia”. O scenografię, kostiumy i światło zadbał w tym spektaklu Mirek Kaczmarek, a za specyficzny i wymagający ruch sceniczny odpowiada Maćko Prusak. Na koniec bawiąc się we wróżkę mogę śmiało powiedzieć, że „Wyzwolenie” w Teatrze Wybrzeże będzie miało swoich zagorzałych zwolenników jak i przeciwników. Jak w życiu…
Małgorzata Zalewska
- 23/01/2024 15:26 - Dziewczyna która podeptała chleb
- 07/01/2024 13:11 - Kopenhaga
- 06/12/2023 09:37 - „Opowieść Wigilijna” w Miniaturze
- 28/11/2023 14:22 - Jak się tu znaleźliśmy?
- 31/10/2023 14:34 - „Czarodziejska Góra” w Teatrze Miejskim w Gdyni