- Czy polskie prawo powinno dawać rodzicom możliwość ochrony dzieci przed prezentowaniem w szkołach treści, które uznają za niepożądane (np. dotyczących sfery seksualności)? – takie pytanie zadała pracownia Social Changes 1039 Polakom. Twierdząco odpowiedziało 60 procent badanych, negatywnie 24, a 16 % nie miało zdania w tej sprawie. Tzn., że zdecydowana większość popiera ustawę sejmową, która opowiadałaby się za przyznaniem rodzicom dodatkowych uprawnień w sferze kontroli treści przekazywanych dzieciom. Według autorów projektu elementy edukacji seksualnej dzieci i młodzieży powinny być nauczane przez wykwalifikowane w tym zakresie kadry nauczycielskie, bez udziału podmiotów zewnętrznych. W uzasadnieniu projektu zaznaczono, że „wyłączenie możliwości prowadzenia takiej działalności w szkole, zwłaszcza zajęć z uczniami, ma mieć charakter generalny i nie ograniczać się do tej czy innej strony dyskursu publicznego”. Ustawa ta w założeniu ma położyć definitywnie kres wchodzeniu do szkół różnych organizacji pozarządowych czy fundacji (często wspieranych pieniędzmi z Zachodu), których ukrytym celem jest demoralizacja dzieci poprzez często brutalną seksualizację. Np. wg standardów WHO dzieci w grupie wiekowej 0-4 (sic!) powinny znać wszystkie części ciała i ich funkcje, praktykować higienę osobistą (mycie każdej części ciała), posiadać wiedzę na temat różnego sposobu stawania się członkiem rodziny (na przykład poprzez adopcje). W tej grupie wiekowej zalecana jest także rozmowa z dzieckiem na temat radości i przyjemności z dotykania własnego ciała, masturbacji w okresie wczesnego dzieciństwa, rozmowa na temat zagadnień płodności i prokreacji, a także nauczenie dziecka poprawnego słownictwa. takiego jak ciąża, poród, posiadanie dzieci. To wszystko dla 4-letniego dzieciaka. Często zdarza się, że domorosłe grupy skupione w w/w organizacjach starają się znacznie przekroczyć zalecane przez WHO standardy i przebrani za kobiety mężczyźni opowiadają jak przyjemnie jest być np. transwestytą. Nie muszę tłumaczyć rodzicom do czego takie praktyki mogą prowadzić. Pokazują to dobitnie badania robione np. w USA, gdzie znacznie zwiększyła się liczba samobójstw sfrustrowanych taką porcją niepotrzebnej w tym wieku wiedzy dzieci. Dlatego, żeby uniknąć błędów popełnionych już lata temu na Zachodzie należy wprowadzić jak najszybciej nowe prawo.
Andrzej Potocki
- 02/06/2023 16:08 - Czwarty czerwca po raz trzeci?
- 02/06/2023 10:17 - Marsz 4 czerwca - marsz złudzeń
- 27/05/2023 17:43 - Posterunek Straszyn: Nieoczekiwany powrót zbrodni wołyńskiej
- 25/05/2023 16:51 - Akapit wydawcy: 800 euro od Tuska?
- 24/05/2023 07:47 - Kosiniak-Kamysz czerpie z tradycji polskiej wsi, ale zamiast przypisania chłopa do ziemi, chce przypisać posłów do partii
- 18/05/2023 17:24 - Prymitywna prowokacja Tuska przed konwencja programową PiS?
- 14/05/2023 17:40 - Posterunek Straszyn: „Gdzie są czołgi z tamtych lat?”
- 11/05/2023 08:49 - Jak Niemcy chcą pomóc w jesiennych wyborach, czyli miliony euro dla „niezależnych mediów”
- 09/05/2023 19:58 - Akapit wydawcy: Herr Scholz, zapraszamy do Potulic
- 08/05/2023 19:37 - Latarką w półmrok: Gołe ręce prezydenta Elbląga