Z Agnieszką Pomaską, posłanką na Sejm RP, przewodniczącą sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej, liderką gdańskiej PO rozmawia Artur S. Górski
- Platforma Obywatelska traci w sondażach preferencji wyborczych, a o jej jedności działacze mogą już tylko pomarzyć. Czy to wyraźne tąpnięcie w PO na skrzydło konserwatywne i na liberalne przenosi się na pomorskie struktury partii?
Agnieszka Pomaska: Platforma Obywatelska jest zbudowana przez indywidualności i jest demokratyczna. Nie zauważam jakiegoś głębokiego podziału. Sytuacja jest stabilna. I to na wszystkich szczeblach partii.
- Czyżby? Rozmawiamy tuż po głosowaniu nad obywatelskim projektem ustawy o ochronie życia, zakazującym aborcji eugenicznej. Podpisało się pod nim 400 tysięcy osób. Marek Biernacki, jeden z najpopularniejszych polityków PO na Pomorzu, jako jeden z 12 posłów PO głosował za projektem, wbrew większości posłów pani partii.
Agnieszka Pomaska: To nie jest znak wyłamania się, czy podziału w PO. Należałoby pytać pana posła. Minister Marek Biernacki ma swoje jasno sprecyzowane i znane powszechnie poglądy. Głosował zgodnie z nimi, ze swoimi przekonaniami, a było to głosowanie nad bardzo wrażliwą etycznie kwestią...
- Zmiana ustawy o planowaniu rodziny i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, w intencji jej społecznych inicjatorów, miała wprowadzić zakaz zabijania niepełnosprawnych dzieci przed narodzeniem. Jest pani mamą. Głosowała pani przeciwko projektowanemu zakazowi. Dlaczego?
Agnieszka Pomaska: Właśnie dlatego, że jestem mamą to chcę by wybór był pozostawiony rodzicom. Tylko oni mają prawo decyzji w tak dramatycznej sytuacji. Oby nikt z nas nie stawał przed takim wyborem. Gdy mają opowiedzieć się, czy są w stanie, czy godzą się na niebywały trud opieki w takiej sytuacji. Takie rozterki, takie dramatyczne wybory nie mogą być odgórnie regulowane. Nie państwo ma ingerować w dramatyczne, bolesne wybory rodziców.
- Jako szefująca Komisji ds. Unii Europejskiej musiała pani mocno odczuć porażkę, gdy Komisja Europejska skarciła Polskę za niedopracowanie procedur in vitro. Po naszej stronie to skutek bałaganu, niefrasobliwości, a może minister Bartosz Arłukowicz „zaspał”?
Agnieszka Pomaska: Opóźnienie we wdrażaniu dyrektywy unijnej to konsekwencja sporu, jaki toczy się u nas o metodę in vitro. Brak zgody spowodował, że nie uchwaliliśmy ustawy regulującej stosowanie tej metody.
- Dlatego od pięciu lat nie załatwiono tej sprawy? Komisja Europejska w końcu wniosła przeciwko Polsce sprawę do Trybunału Sprawiedliwości o nieprzestrzeganie unijnych przepisów dotyczących bezpieczeństwa komórek ludzkich bo Polska nie stosuje unijnych przepisów do komórek rozrodczych, tkanek zarodkowych i tkanek płodu…
Agnieszka Pomaska: Minister Arłukowicz wiedział o tym problemie…
- Komisja wystosowała już z końcem ub. roku wezwanie do wdrożenia przepisów…
Agnieszka Pomaska: Oczywiście i ja rozmawiałam kilkakrotnie na ten temat z ministrem Arłukowiczem. Stanowisko komisji było mi dobrze znane, chociaż może dla części posłów nie, stąd opóźnienia i spory. Ale z całą pewnością minister miał świadomość opinii Komisji Europejskiej w tym zakresie. Przede wszystkim brak zgody przy ustawie o in vitro, a w konsekwencji brak reguł cywilizujących tą procedurę, jest główną przyczyną negatywnej opinii Komisji Europejskiej.
- Zatem nie tylko konserwatyści w PO mają wątpliwości… A w Gdańsku obawia się pani starcia wyborczego? 5 października zbiera się konwencja powiatowa Platformy. Czy radny Piotr Grzelak, politycznie blisko prezydenta Pawła Adamowicza, zagrozi szefowej gdańskiej struktury PO?
Agnieszka Pomaska: Mam czyste sumienie (śmiech). Nie obawiam się, bo mam też zmysł rywalizacji. Wybory to rywalizacja. Rywalizacja wyzwala chęci do działania. Mam nadzieję, że pojawią się też inni kandydaci.
- A’propos rywalizacji. Czy w przyszłorocznych wyborach samorządowych Platforma nas zaskoczy?
Agnieszka Pomaska: Zaskoczy?
- Tak, kandydatem na prezydenta miasta Gdańska. Czy prezydent Paweł Adamowicz, lub - jak bywa nazywany - on i jego dwór, ma jeszcze potencjał twórczy, czy może wyczerpuje swoje możliwości? Szukacie innego kandydata?
Agnieszka Pomaska: Nie, bo nie zmieniło się nic. Paweł Adamowicz jest prezydentem Gdańska. I jest nadal popularnym prezydentem. Wydaje się naturalnym kandydatem. O ile będzie chciał starować w wyborach prezydenckich, będzie chciał być prezydentem Gdańska, to będzie z poparciem PO.
- A prawybory na kandydata PO?
Agnieszka Pomaska: Prezydenckie prawybory? Tylko proszę mi nie przypisywać autorstwa tego pomysłu (śmiech). I pamiętajmy…
- ?
Agnieszka Pomaska: …że Gdańsk i całe Trójmiasto jest w Polsce najlepszym miejscem do życia.
- 30/09/2013 07:12 - Przyjęcie z okazji 70. urodzin Lecha Wałęsy
- 29/09/2013 16:53 - Nagroda Wałęsy dla Chodorkowskiego
- 29/09/2013 13:19 - Deklaracja sopocka EFNI 2013
- 29/09/2013 13:14 - Oleksy: Wałęsa firmował zamach stanu
- 29/09/2013 12:59 - 70 lat Wałęsy: pielgrzymka na urodziny trwa
- 27/09/2013 20:24 - Rzecznik prezydenta odpowiada na pytania w sprawie działki TVP
- 27/09/2013 20:04 - Gdańska daje kosztowny prezent UG i podnosi podatek od nieruchomości
- 26/09/2013 18:11 - Hojność prezydenta
- 26/09/2013 18:07 - Stocznia Gdańsk strajkuje!
- 25/09/2013 12:41 - 10. Jubileuszowe Targi Kolejowe TRAKO 2013