Policja pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku nadal analizuje wszystkie dokumenty dotyczące przyznawania mieszkań i innych pomieszczeń komunalnych przez Referat Lokalowy Urzędu Miasta Gdańska. Nadal też przesłuchiwani są świadkowie związani z tą sprawą. Sąd utrzymał w mocy wniosek o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące dwóch pracownic tegoż referatu.
Radni gdańscy z Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Gdańska analizują, jak mogło dochodzić do takich korupcyjnych nadużyć przy przeprowadzanych wcześniej cyklicznych kontrolach. Radni też apelują, że najwyższy już czas, aby prezydent Paweł Adamowicz zastanowił się, w jaki sposób wiceprezydent Maciej Lisicki zarządza powierzoną sobie sferą.
Przypomnijmy, że dwie kobiety, wieloletnie pracownice UM Gdańsk, 45-letnią Katarzynę M. i 53-letnią Krystynę W. aresztowano decyzją sądu 24 sierpnia 2013 roku. Są podejrzane o korupcję. Według wstępnego śledztwa miały kilkanaście razy przyjąć łapówki na łączną sumę ponad pół miliona złotych. W zamian za otrzymywane pieniądze bezprawnie obiecywały pomoc w przyznawaniu lokali komunalnych osobom, którym takie lokale nie przysługiwały. Sprawę bada gdański oddział Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej Policji pod nadzorem prokuratury apelacyjnej w Gdańsku.
Zarzuty popełnienia przestępstwa pośredniczenia w korupcji usłyszały również trzy inne osoby. Okazuje się, że krąg podejrzanych osób jest jeszcze szerszy. Wszystkim grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności, twierdzi Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy prokuratury apelacyjnej w Gdańsku.
Komisja Rewizyjna Rady Miasta Gdańska liczy 7 osób. Do niektórych z nich, a także do Antoniego Pawlaka, rzecznika prasowego prezydenta Pawła Adamowicza, zwróciliśmy się z prośbą o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
Dlaczego dotychczasowe kontrole przeprowadzone w UM Gdańsk nie wykazały nieprawidłowości? W jaki konkretny sposób planuje się uszczelnić procedury w tym referacie, aby taka sytuacja nigdy się nie powtórzyła? Czy po aresztowaniu dwóch pracownic Referatu Lokalowego UM Gdańsk, interwencja prezydenta Pawła Adamowicza powinna się ograniczyć tylko do spotkania z pracownicami tegoż wydziału. Czy też powinny zostać podjęte jakieś konkretne przedsięwzięcia i osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie tegoż referatu powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności?
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz w tej sprawie ograniczył się do tego, co napisał na swoim blogu: „Z samego rana spotkałem się z pracownicami referatu, w którym pracowały aresztowane urzędniczki. To była przykra, ale bardzo potrzebna rozmowa. Przykra, bo wiele lat ciężkiej, niewdzięcznej i uczciwej pracy tych pań zostały poddane w wątpliwość przez dwie nieuczciwe koleżanki. Dla nas wszystkich, ale szczególnie dla tych pań, trudny moment. Rozmawialiśmy o dalszym uszczelnianiu procedur oraz o tym, co należy zrobić by nigdy taka sytuacja się nie powtórzyła. Bo nie ma się prawa powtórzyć”.
Na nasze pytania w tej bulwersującej sprawie odpowiedziało tylko dwoje radnych z SLD i PO.
* Radna Jolanta Banach (SLD) - Zespół kontrolny Komisji Rewizyjnej, do którego zostałam m.in. powołana, rozpoczął kontrolę w referacie lokalowym Wydziału Gospodarki Komunalnej. Zapoznamy się z wynikami kontroli wewnętrznej z 2010 r. Wówczas będzie można odpowiedzieć na pytanie, dlaczego kontrole nie wykazały nieprawidłowości: czy z powodu braku wnikliwości, czy też np. urzędniczki brały łapówki za przydział, który i tak się należał. Kontrolę wewnętrzną - pomimo spotkania - powinien natychmiast zarządzić Prezydent. Powinna ona obejmować m.in. szczelność procedur i sposób sprawowania nadzoru. Najwyższy już czas, aby po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, sposobie wprowadzenia „reformy śmieciowej" i związanych z nią protestach oraz po ostatnich wydarzeniach - Prezydent Adamowicz zastanowił się, w jaki sposób wiceprezydent Maciej Lisicki zarządza powierzoną sobie sferą.
Ponadto sam Prezydent i radni Platformy Obywatelskiej ponoszą pośrednio odpowiedzialność za fakt, iż olbrzymi deficyt mieszkań komunalnych i socjalnych, powodujący - według raportu NIK z 2010 nie tylko naruszenie ustaw: o ochronie praw lokatorów... i o samorządzie, ale Konstytucji - tworzy warunki do nadużyć i korupcji.
* Radny Szymon Moś (PO) - W obecnym stanie rzeczy nie pozostaje nic innego niż czekać na rozstrzygnięcia prokuratury, a następnie Sądu. Na tym etapie to Sąd zdecyduje, czy mamy do czynienia z winą i jakich konkretnych osób. Wobec takich ewentualnych wniosków i orzeczenia sądowego powinno się wyciągnąć konsekwencje dyscyplinarne wobec winnych. Natomiast po zakończeniu całej sprawy przed organami ochrony prawnej, należy przyjrzeć się sposobowi funkcjonowania tej komórki urzędu pod kątem procedur, ale także pod kątem osób odpowiedzialnych służbowo za taką a nie inną organizację pracy. Jeżeli okazałoby się, że i one ponoszą w zakresie tej organizacji pracy odpowiedzialność, oczekiwałbym wyciągnięcia konsekwencji.
Ubolewam, że pierwsze sygnały o nieprawidłowościach nie skończyły się zawiadomieniem do prokuratury. Były to co prawda tylko plotki i opinie, ale takie przesłanki np. w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Brzeźna wystarczyły, by sprawę do organów ścigania skierować. W swojej pracy radnego od trzech lat nie spotkałem się z żadnym sygnałem co do nieprawidłowości, natomiast fakt, że w moim okręgu wyborczym nie było do niedawna, a po zmianie granic okręgów jest bardzo niewiele lokali komunalnych, stąd zapewne mieszkańcy nie spotykali się z takimi problemami.
Wła-49
- 27/09/2013 20:24 - Rzecznik prezydenta odpowiada na pytania w sprawie działki TVP
- 27/09/2013 20:04 - Gdańska daje kosztowny prezent UG i podnosi podatek od nieruchomości
- 26/09/2013 18:11 - Hojność prezydenta
- 26/09/2013 18:07 - Stocznia Gdańsk strajkuje!
- 25/09/2013 12:41 - 10. Jubileuszowe Targi Kolejowe TRAKO 2013
- 24/09/2013 20:21 - Skazani związkowcy - po 11 latach, ale na 10 dni przed wielką manifestacją
- 24/09/2013 17:38 - Targ Węglowy poza imprezami otwarty
- 24/09/2013 17:26 - Oktoberfest w Hotelu Gdańsk – nowa stara tradycja
- 24/09/2013 16:59 - Przed XLIII sesją Rady Miasta Gdańska
- 19/09/2013 16:57 - Rowerowa hipokryzja gdańskich prezydentów