Lepsza, lepiej płatna praca w pomorskim samorządzie niż służba rządowa, poza, oczywiście, brukselskim wypadem b. premiera, Donalda Tuska, który zamienił złote na euro. Lider Prawa i Sprawiedliwości, wiceminister Marcin Horała, koordynujący wielki projekt budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego zarobił w ub. roku zdecydowanie mniej niż marszałek Mieczysław Struk, pomorski szef PO i Jerzy Śnieg, dawniej PZPR, SLD, dziś Lewica - sekretarz, przewodniczący, współprzewodniczący Nowej Lewicy w regionie.
Z oświadczenia majątkowego J. Śniega, radnego powiatowego w Kwidzynie, wynika, że prawdziwy współczesny socjalista nie może narzekać na niedostatek. Jako prezes spółdzielni mieszkaniowej lider znowelizowanej formacji zarobił, łącznie z nagrodą jubileuszową, 442 tys. złotych, co bardzo dobrze świadczy o lokatorach opłacających czynsz do kasy spółdzielni. Prezes Śnieg jest też emerytem wyposażonym przez ZUS w 80 tys. zł świadczenia w 2021 roku, a jako przewodniczący rady powiatu zainkasował 32 tys. zł diety. Ma dom, volvo klasy premium i blisko milion złotych oszczędności. Polityk politycznie bezbarwny, ale dorobek materialny niebanalny jak na b. I sekretarza gminnego komitetu partii przewodniej.
Drugi przewodniczący Lewicy, Marek Rutka, b. asystent posła R. Biedronia, a później jego reprezentant w radach nadzorczych gminnych spółek komunalnych w Słupsku, zarabia jako poseł wyraźnie mniej niż prezes spółdzielni w Kwidzynie, ale skutecznie powiększa swój zasób mieszkaniowy. M. Rutka zarobił w parlamencie, łącznie z dietą, 155 tys. zł, dorzucił do tego 31 tys. zł przychodu z wynajmu mieszkania, a także 50 tys. zł darowizny od najbliższych. Razem z żoną ma 280 tys. zł oszczędności i ponad 170 m.kw. w 4 mieszkaniach o wartości ok 1,6 mln zł. W minionym roku portfolio lokalowe posła powiększyło się o 41 m.kw. W dwóch garażach poseł trzyma bogaty park samochodowy, w tym fiaty 500 i doblo, alfę romeo, a także dwa sanitarne oldtimery. Skrupulatnie zaznacza, że posiada też 14,06 euro.
Mieczysław Struk, przywódca rządzącej Pomorzem Platformy Obywatelskiej, marszałek i radny, a w czasach rządów PZPR, "towarzysz naczelnik" gminy Jastarnia czyli organ rządu PRL, a dziś konserwatywny liberał, poziomu zamożności socjalisty Śniega nie osiąga, ale biedy w portfelu nie ma.
W roku politycznym 2021 marszałek pomorski otrzymał za swój samorządowy trud, bez nagród za staż pracy uwzględniających osiągnięcia w sprawowaniu władzy ludowej, ponad 191 tys. złotych, o 40 tys. zł więcej niż w 2020 roku. Nie może być zanadto skąpy, skoro po tylu latach pracy na pierwszoplanowym stanowisku politycznym oszczędził tylko 46 tys. zł i 550 euro. Nadal dysponuje współwłasnością małżeńską domu na Półwyspie Helskim, jego połowa z 210 m.kw. jest warta 0,6 mln złotych. Podaje także, że ma prawo do 1/4 domu o powierzchni 210 m.kw., ale nie jest to współwłasność małżeńska tylko... odrębna. Marszałek prywatnie jeździ obecnie mazdą cx 5, autem bezpiecznym i komfortowym, które posiada z.. osobą trzecią. Po doświadczeniach z CBA i sądem powszechnym pamięta o miejscu w radzie fundacji ECS, działce budowlanej, a nawet wartych 24 tys. zł dietach europejskich.
Pokonana przez M. Struka w wyborach regionalnych wiceszefowa PO, Agnieszka Pomaska, b. radna Gdańska i posłanka, wywodząca się ze środowiska Młodych Demokratów i frakcji Sławomira Nowaka, na uprawianiu polityki wychodzi całkiem znośnie, raczej lepiej niż na handlu obnośnym. Po latach pracy w parlamencie, wiceprzewodnicząca PO na Pomorzu oszczędziła 140 tys. zł, a w koszyku też drobne euro, dolary i funty. W sejmie pokwitowała 147 tys. zł pensji i 37 tys. zł diety, dodatkowo z wynajmu mieszkania uzyskała 6 tys. złotych. Razem z mężem, byłym gdańskim radnym Maciejem Krupą, dysponuje mieszkaniem o pow. 43 m.kw. oraz 1/6 udziału spadkowego w mieszkaniu o pow.69 m.kw.. Z tytułu spadku ma taki sam udział w działce, pow. nieco ponad 1000 m.kw. Wyraźnie w ostatnich latach polepszył się standard motoryzacyjny posłanki, bo zamiast starego opla vectry, którym ciężko manewrowała na parkingu Radia Gdańsk ma do dyspozycji wzięte w leasingu modne volvo V 60. I choć oficjalnie stawia na ekologiczny rower jest jednym z najważniejszych klientów LOT-u i w tej kadencji zaliczyła już 190 rejsów kosztujących kancelarię sejmu ponad 110 tys. zł. Prawdopodobnie na lotnisko posłanka dojeżdża rowerem, który życzliwie rekomenduje do powszechnego stosowania.
Na tle opozycji, która na Pomorzu trzyma stery, lider Prawa i Sprawiedliwości, poseł i sekretarz stanu, polityk odpowiedzialny za wielki projekt CPK, Marcin Horała, wygląda zgoła skromnie. Mieszkań nie kolekcjonuje i nie wynajmuje bo ma jedno - 67 m.kw. - w którym mieszka z rodziną. Jeździ 5.letnim fiatem tipo. Jako członek rządu zarobił o 20 tys. zł mniej niż marszałek Struk, oszczędności - 135 tys. zł - ma mniejsze niż Pomaska, nie mówiąc już o Śniegu czy Rutce. Pulę przychodów uzupełnia egalitarna politycznie sejmowa dieta - 37 tys. zł a nie euro z Komitetu Regionów w Brukseli.
Mapka dostatku partyjnych liderów, jak łatwo zauważyć, niewielką wykazuje spójność z ich mierzalnym potencjałem politycznym. Choć dorobek finansowy Donalda Tuska liczony w milionach złotych i ukryty po wypadzie do Brukseli przed opinią publiczną, najpewniej by nie drażnić jego rozmiarami przyszłych wyborców, na korelację taką wskazuje.
(gg,set)
- 19/09/2022 14:29 - Bardziej suwerenni...
- 19/09/2022 13:56 - Upokorzona Gedania
- 19/09/2022 08:34 - Kto stoi za operacją „Pytel”
- 19/09/2022 08:27 - Gedania: 100-lecie czy 16-lecie?
- 19/09/2022 08:14 - ECS bez inwalidów
- 16/09/2022 15:03 - Jarosław Sellin: Niemcy jako „mocarstwo moralne” powinno zadośćuczynić krzywdom
- 15/09/2022 16:04 - 100 lat Gedanii w atmosferze skandalu
- 14/09/2022 12:53 - Urodziny Kropelki Energii
- 12/09/2022 08:59 - "Jesień w ogrodzie" po raz 11.
- 12/09/2022 08:06 - W tygodniku „Sieci”: Taka Będzie wyborcza bitwa