Stadion w Warszawie (ten Narodowy), zbudowany za 2 MILIARDY złotych (ten drugi, miejski, zwany Pepsi Areną, zbudowany za niecały miliard to inna bajka), wreszcie będzie mógł ugościć na murawie piłkarzy. I to nie byle jakich. Kopacze Smudy będą tym razem tłem dla Portugalii.
Zaskakująca decyzja policji, która stwierdziła, że fani Justyny, Adama i Roberta nie są już tak groźni, jak parszywi „kibole”, którzy na pewno roznieśliby w drobny mak ten wspaniały obiekt… wróć… „wszelkie problemy z łącznością i inne uchybienia zostały w ekspresowym tempie naprawione”. Tylko dzięki naprawie tych uchybień, mecz się odbędzie.
Tu nasuwa się pytanie. Skoro policja nie zgodziła się na mecz o Superpuchar, gdyż nie miała łączności, obecnie, by odbył się mecz Polska – Portugalia, nasi porządkowi wyłuskali kilka złotych na nowe radiotelefony, które będą miały zasięg w katakumbach stadionu (gdy takie radia proponował COS, policjanci odmówili). Wychodzi, więc na to, że uchybienia w sprawie meczu o Superpuchar nie stały po stronie stadionu, ale po stronie policji.
Chyba każdy logicznie myślący czytelnik nie spodziewał się, że Centralny Ośrodek Sportu, będzie montował przekaźniki za kilkaset tysięcy i to na własny koszt. Tylko dlatego, że polska policja nie była w stanie sobie zamówić takich środków łączności, które zadziałają.
Inna sprawa, co robi policja w piwnicy stadionu. Według ustawy policja nie może być na terenie imprezy masowej bez pisemnej prośby organizatora, przekazanej w razie jakichkolwiek ekscesów, z którymi nie może poradzić sobie ochrona. Więc, czy podziemia stadionu są „terenem imprezy masowej” w rozumieniu ustawy?
W zeszłym tygodniu pisałem już o „drobnych uchybieniach” względem prawa, jakich dopuszcza się policja. Może tu mamy kolejne? Dodatkowo prezes Lato zapewnia, że na Narodowym zagra kilka meczów Legia, a także „będzie Puchar Polski”. Ciekawe, czy tu też przestraszymy się hord „kiboli? A raczej, czy nie zepsuje się nagle łączność…
Na szczęście mecz z Portugalią się odbędzie, ale nie wiadomo, czy przez obecność Pepe, nie będzie to mecz podwyższonego ryzyka.
Filip Albertowicz
- 01/03/2012 19:16 - Formela: Magia kontraktu
- 01/03/2012 19:13 - Kanczak: Tego nie wie nawet Janas
- 28/02/2012 09:16 - Potulski: Przedszkola - edukacja, a nie biznes
- 27/02/2012 10:43 - Okiem Borowczaka: Aby do Euro…
- 25/02/2012 10:03 - Formela: Dworzanie i poddani
- 20/02/2012 09:38 - Okiem Borowczaka: Warto być przyzwoitym
- 18/02/2012 19:41 - Formela: Z Furtokiem w składzie
- 18/02/2012 19:38 - Kanczak: Tu i teraz
- 11/02/2012 10:46 - Albertowicz: Superpuchar trafi do…
- 09/02/2012 17:59 - Formela: Na emeryturę do Kapsztadu