Patrząc na nowy terminarz TauronBasket Ligi, zastanawiam się, czy osoba odpowiedzialna za jego tworzenie nie działa na szkodę tej ligi. Przynajmniej na szkodę trójmiejskich kibiców.
Praktycznie w każdej kolejce, gdy nasze drużyny grają mecze u siebie, mecze się pokrywają. Najlepszy przykład mamy w sobotę, gdy najpierw Trefl gra z Polpharmą, a godzinę później zaczyna się spotkanie Asseco – Start. Nie jest tajemnicą, że sporo kibiców z Trójmiasta chodziło w zeszłym sezonie na obie drużyny i choć najbardziej zagorzali kibice wymyślali sobie jakieś niepotrzebne konflikty, a władze klubów nie robiły wiele, by te konflikty zgasić, sporo ludzi kibicowało obu drużynom. Niewiele się zmieniłoby w tych rozgrywkach, a nawet doszłoby jedno miejsce do oglądania koszykówki na najwyższym poziomie. Tauron Basket Liga postanowiła jednak uniemożliwić, a przynajmniej mocno utrudnić, kibicom chodzić na wszystkie nasze drużyny koszykarskie.
Nie jest to sprawa nieistotna, gdyż nawet kilkadziesiąt osób, które przyjdą i do Gdyni i Sopotu, to spory zastrzyk finansowy dla coraz biedniejszych klubów. Dla niektórych liczy się każda złotówka i nie ma się co dziwić. Dziwi jednak brak jakiejś bardziej zdecydowanej formy protestu ze strony fanów.
Jednak zaskakuje fakt, że TBL, która nie jest najpopularniejszą ligą w Polsce, nie znajduje nici poparcia z innymi ligami. Przykład Trójmiasta pokazuje, że mając piłkę nożną, siatkówkę, rugby, żużel, piłkę ręczną i koszykówkę, łącznie ponad 10 drużyn sportowych w najważniejszych rozgrywkach ligowych w Polsce, ciężko być na każdym spotkaniu. Jednak można to zorganizować lepiej, szczególnie w ramach jednej ligi.
Kolejnym ważnym aspektem jest to, że liczba dziennikarzy jest ograniczona. A żeby Wam zdawać rzetelne relacje z jakiegoś meczu, trzeba na nim być. W momencie, gdy dwa mecze są równocześnie, ciężko się rozdwoić…
Mam nadzieję, że liga weźmie to pod uwagę i jakoś zmodyfikuje dni i godziny rozgrywania meczów, bo jak wiadomo liczy się każda złotówka, a każdy kibic, to przynajmniej kilka złotych do kasy klubu.
Filip Albertowicz
- 22/10/2012 16:27 - Okiem Borowczaka: Kto zawinił?
- 16/10/2012 13:06 - Okiem Borowczaka: Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
- 10/10/2012 08:51 - Latarką w półmrok: Z Pawlakiem w składzie
- 08/10/2012 08:54 - Okiem Borowczaka: Niech wygra republikanin
- 03/10/2012 07:24 - Okiem Borowczaka: Debaty o debacie
- 25/09/2012 19:49 - Okiem Borowczaka: Jesienny wysyp kandydatów na Premiera
- 17/09/2012 08:07 - Okiem Borowczaka: Anonimowi paraolimpijczycy
- 15/09/2012 19:55 - Łunkiewicz: Quo vadis gdański żużlu?
- 10/09/2012 14:01 - Okiem Borowczaka: Nie ma czego odkłamywać – Lech Kaczyński był człowiekiem Solidarności
- 06/09/2012 18:12 - Latarką w półmrok: Żebracy