Ponieważ Aleksandra Dulkiewicz postulowała w Brukseli "zwiększenie przejrzystości na wszelkich szczeblach politycznych", gdyż "demokracja i praworządność będą miały się dobrze wtedy, gdy sprawujący władzę, niezależnie na jakim szczeblu, występować będą przed obliczem świadomych, wyedukowanych, wolnych obywateli" - spełniamy ten oświatowy postulat na gruncie gdańskim. Skoro "niezależne media filarem demokracji"...
Iwona Bierut i Rafał Mańkus ponownie rekomendowani przez prezydent Gdańska do rady nadzorczej GPEC-u - mogą liczyć na ponad 100 tys. złotych wynagrodzenia. Prezydent Jacek Karnowski nadal w radzie Pomorskiego Funduszu Rozwoju, spółce samorządowej, ale nie sopockiej. Skarbnik Sopotu Mirosław Goślicki w roku pandemii zarobił na lotnisku 88 tys. zł, a wiceprezydenci A. Aleksandrowicz i P. Borawski fatygują się na posiedzenia dwóch rad nadzorczych.
Nomenklatura, wg słownika PWN, to grupa osób uprzywilejowana przez władzę lub instancje partyjne w dostępie do stanowisk kierowniczych.
W strefie gospodarczej kontrolowanej jednoosobowo przez prezydentów Gdańska i Sopotu, mimo koronawirusa i krytycznych ocen polityki gospodarczej rządu, panuje dostatek materialny, a struktura kadrowa co najwyżej podlega kosmetycznym zmianom. Nie sposób nadal dostrzec wśród powoływanych lub rekomendowanych przez Aleksandrę Dulkiewicz i Jacka Karnowskiego niezależnych członków rad nadzorczych.
Dodatkowe zatrudnienie obciąża osoby, do których kierownicy samorządu maja zaufanie. Ma ono wymierne znaczenie, w niektórych przypadkach oznacza prawo do dodatkowych apanaży na poziomie uzyskiwanym przez uczestników organów spółek giełdowych - mediana tych wynagrodzeń wynosi od 50 tys. zł do 115 tys. zł w zależności od miejsca na parkiecie.
Gdańsko-sopockie spółki komunalne nie są co prawda notowane na giełdzie, ale wypłacają członkom organów nadzoru sowite stawki. Liderem, podobnie jak przed rokiem, pozostaje Iwona Bierut, dyrektor wydziału polityki gospodarczej UM w Gdańsku. Jej wynagrodzenie w urzędzie to ok. 150 tys. zł, ale jej dochody z dwóch rad nadzorczych GPEC i Saur Neptun Gdańsk to co najmniej 200 tys. złotych. Dyr. Bierut w radzie GPEC zasiada od czasów niepamiętnych, a kto ma lepsza pamięć, to... pamięta, że była bezpośrednio zaangażowana w tę transakcję po stronie Gdańska. Do rady GPEC rekomendował ją prezydent Adamowicz, a do rady SNG A. Dulkiewicz. I. Bierut nie ma obowiązku składania oświadczeń majątkowych.
Na drugim miejscu w sezonie 2021 uplasowała się skarbnik Izabela Kuś. Za 12 miesięcy ub. roku zarobiła w dwóch radach nadzorczych 123 tys. złotych, odpowiednio 104,3 tys. zł w SNG i 18,6 tys. zł w Porcie Czystej Energii. Trzecie miejsce w tym zestawieniu przypada Rafałowi Mańkusowi, prezesowi Areny Gdańsk. Podwyżkę jego wynagrodzenia w spółce prezydent Gdańsk uzasadniła wzruszająco, a za nadzór nad pracą zarządu lipskiego GPEC-u wspólnicy wypłacili mu 113,5 tys. zł, o 4 tys. zł więcej niż w 2020.
Oto lista najlepiej opłacanych członków rad nadzorczych gdańskich i sopockich spółek gminnych.
1. Iwona Bierut - 200 tys. zł (GPEC,SNG)
2. Izabela Kuś - 123 tys. zł (SNG,PCE)
3. Rafał Mańkus - 113,5 tys. zł (GPEC)
4. Alan Aleksandrowicz - 110 tys. zł (GAiT,GIWK)
5. Mirosław Goślicki - 88,3 tys. zł (Port Lotniczy)
6. Marcin Dawidowski - ok. 85 tys. zł (Port Lotniczy)
7. Teresa Blacharska - ok. 65 tys. zł (GAiT)
8. Andrzej Schulz - ok. 60 tys. zł (MTG SA)
9. Tomasz Lechowicz - ok. 51 tys. zł (PSSE)
10. Marek Ossowski i Wiesław Bielawski - ok. 50 tys. zł (obaj Gdańskie Wody)
Na poziomie 40 tys. zł znajdują się zarobki z rad nadzorczych wiceprezydenta Piotra Borawskiego (Innobaltica i szpital dziecięcy w Oliwie), prezesa GIWK-u Jacka Skarbka (GUK) i... prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, który co prawda nie może występować w organie nadzoru spółki sopockiej, ale zarząd M. Struka desygnował włodarza Sopotu do Pomorskiego Funduszu Rozwoju. Z tego tytułu do 188 tys. zł pensji doszło blisko 40 tys. zł wynagrodzenia z rady nadzorczej.
Publikując powyższe wypełniamy rekomendację Komitetu Regionów z Brukseli i dbamy o "nowy sposób komunikacji z obywatelami". Naszym europejskim priorytetem jest "budowanie dialogu obywatelskiego".
Orzekła Dulkiewicz, że zaufanie do instytucji gminy "wymaga praworządnego, przejrzystego, sprawiedliwego sprawowania władzy".
Spełniamy więc ogłoszone Europejczykom zasady gdańskiej mentorki. Słusznie politycy wymiaru lokalnego narzekają na jakość demokracji, skoro sami jej nie ulepszają...
Marek Formela
- 02/06/2022 16:14 - Akapit wydawcy: Praworządność w prezencie - z Gdańska dla Europy
- 31/05/2022 13:32 - Czy Donald Tusk będzie roznosił ulotki wyborcze Franka Starczewskiego?
- 30/05/2022 08:22 - Posterunek Straszyn: Polityka ustępstw nie przyniosła jeszcze żadnych korzyści
- 26/05/2022 17:57 - Akapit wydawcy: Frazesowicze w senacie
- 24/05/2022 15:47 - We własnym imieniu: Wojna i wakacje - wdzięczność starzeje się...
- 12/05/2022 16:47 - Posterunek Straszyn: Żelazna miotła Leszczyny?
- 05/05/2022 18:31 - Akapit wydawcy: Tramwaj "Danzig" obrazą dla ofiar KL Stutthof
- 03/05/2022 19:06 - We własnym imieniu: Kofty nadmiar prawd
- 28/04/2022 16:52 - Akapit wydawcy: Filippides padł - Tusk przemówił
- 26/04/2022 19:45 - Etyka terroru - czynią to zwykli Rosjanie