Po tym co wydarzyło się w Kownie, premier Tusk powiedział, że każdy, kto idzie z siekierą na mecz jest potencjalnym mordercą. To prawda. Tylko trzeba się zastanowić jak wielu bandytów chodzi na mecze z siekierami.
Zamieszki w Kownie były ponoć na ustach całej Europy. Tam grupa idiotów postanowiła sobie „poszaleć” z miejscową policją. W końcu Litwini są źli, nie lubią Polaków i tłamszą naszą mniejszość. Nie będziemy tu zajmować się tym kto zaczął, jak powinni być ukarani bandyci. Odpowiedzi na powyższe pytania – Nieważne kto zaczął, a ukarani powinni być surowo i przykładnie. Muszą dostać po kieszeni, posiedzieć trochę w kryminale i popracować społecznie. Bezapelacyjnie.
Zajmijmy się bardziej skutkami. W Europie nie mówi się o niczym innym, tylko o bandytach z Polski. Nie ważna jest Libia, czy inne pasjonujące sprawy. UEFA zaraz na pewno odbierze nam Euro. Wszystko przez nieznaczny promil wszystkich kibiców z Polski. Na szczęście nie odebrali żadnej imprezy Anglikom, nie karali za podobne wykroczenia Niemców, Serbów, Turków, Holendrów, Włochów, Rosjan, Ukraińców, Francuzów, czy Irlandczyków. Może nad nami też się zlitują.
Jakie są skutki? Medialnie zyskują znów zwolennicy twardej ręki. Chcemy stworzyć nowe ostrzejsze prawo, które pozwoli bezpiecznie iść na stadiony i cieszyć się meczem. Tylko nasze prawo już jest jednym z ostrzejszych w całej Europie. Problem w tym, że nie ma nieuchronności kary. W każdym normalnym kraju, jak ktoś łamie prawo to ma sporą szansę na to, że zostanie ukarany. Gdy ktoś napada na bank, gdzie jest monitoring, nie ma na sobie kominiarki, a dodatkowo wiadomo jak ma na nazwisko, to raczej nietrudno go zamknąć. Na wszelkich imprezach masowych (burdy to nie tylko problem imprez sportowych) obowiązkowo musi być monitoring, obstawa ochrony i policji. Gdy dochodzi do bójki na koncercie, to z reguły nie łapie się sprawców, gdyż po co się bawić w papierki.
Więc karzmy bandytów, zapraszajmy rodziny na stadiony i pamiętajmy, że ułamek społeczeństwa nie powinien decydować o opinii o całym narodzie. Środowiska kibicowskie powinny się zjednoczyć przeciw ludziom wszczynającym podobne zamieszki, ale także starać się budować pozytywny wizerunek swojej grupy. Już teraz sporo osób próbuje zaistnieć w mediach jako „porządni kibice”, choć o takim kibicowaniu nie mają pojęcia.
Premier Tusk powiedział prawdę – kto idzie z siekierą na mecz jest potencjalnym mordercą (a także idiotą), na szczęście takich morderców (idiotów) jest o wiele mniej niż głośno się o tym mówi.
Filip Albertowicz
- 20/04/2011 15:43 - Formela: Tusk w kocu Urbana
- 15/04/2011 08:52 - Dampc: Nie słucham Możdżera
- 14/04/2011 20:02 - Albertowicz: Badanie prostaty
- 05/04/2011 16:08 - Albertowicz: O bandytach stadionowych
- 02/04/2011 13:21 - Lindner: Jeszcze Polska...
- 26/03/2011 11:22 - Lindner: Granat w szambie
- 24/03/2011 19:42 - Zdrowie w sklepie - konstytucja w koszu
- 22/03/2011 17:56 - O pijanych sportowcach
- 21/03/2011 10:24 - Czy jest z nami lekarz?
- 20/03/2011 17:23 - Nowy Port, Euro 2012, nierozwiązane problemy i deklaracje - Echa debaty w Nowym Porcie.