Bardzo realny jest w tym roku koszykarski finał – derby Asseco - Trefl. Oznacza to, że w halach w Gdyni i Sopocie znów będą tłumy ludzi, a bilety zajdą na pniu. Czy jest możliwe, żeby koszykówka wygrała rywalizację o kibica z naszym narodowym sportem piłką nożną?
Koszykówka ma o kilka klas wyższy poziom sportowy od piłki nożnej, jednak to piłka od wielu lat przynosi Polakom wiele radości. Klasyczny kibic piłkarski idzie na mecz pokibicować, pokrzyczeć, koszykarski siada, po komentuje po cichu, czasem poklaszcze. Jednak na koszykarskie derby kibic się zmienia. Jest ostra rywalizacja między Asseco i Treflem, do tego stopnia, że nawet włodarze obu klubów się nie lubią. Gdy w poprzednim sezonie sopoccy kibice wywiesili w Gdyni nieprzychylny rywalom transparent, to trzymał go razem z nimi jeden z ówczesnych wiceprezydentów Sopotu, obecnie poseł na sejm. Organizatorzy tamtej imprezy kazali ochronie go usunąć siłą, ale nie było w końcu takiej potrzeby i chęci.
Koszykarskie derby wiążą się też z wielką widownią. Na ERGO Arenę wejdzie ponad 11 tysięcy ludzi, na halę „Gdynia” ponad 4. W przypadku trójmiejskich finałów obie hale będą pękały w szwach. Szczególnie obiekt graniczny może swobodnie konkurować ze stadionami piłkarskimi, gdzie w tym sezonie frekwencja nie robi szału. Szczególnie w Gdańsku gdzie po zimie nie było więcej niż 8000 ludzi, a z reguły przychodzi 6. Podobnie na nowym stadionie w Gdyni. Tam jedynie w następny weekend może być komplet 15 tysięcy widzów. Poza meczem derbowym nie będzie raczej więcej niż 9 tysięcy. Te liczby pokazują, że koszykówka może przebić piłkę nożną we frekwencji. Niestety tylko podczas meczów derbowych, gdyż gdyby Asseco, bądź Trefl grały w finale z inną drużyną niestety nie wypełniłyby swoich obiektów.
Mecze finałowe, szczególnie w ERGO Arenie byłyby kolejną doskonałą promocją koszykówki w Polsce. Jednak Polski Związek Koszykówki, gdzie beton jest twardszy niż w PZPN, nie kwapi się z pomocą, podobnie jak nie kwapi się z wyborem nowego trenera reprezentacji, a brakuje go już ponad pół roku.
Koszykówka będzie coraz popularniejsza w całym kraju, a szczególnie w Trójmieście. Mając do wyboru nudną piłkę nożną, gdzie walczy się o utrzymanie, lub o nic, to lepiej zobaczyć dwie najmocniejsze drużyny w Polsce na nowoczesnej hali.
Filip Albertowicz
- 06/05/2011 17:24 - Tusk – Pierwszy „Kibol” Rzeczpospolitej
- 04/05/2011 09:39 - Albertowicz: Doskonały pokaz jedności
- 28/04/2011 09:29 - Formela: Dworacy w telewizji, PO prostu
- 27/04/2011 09:24 - Albertowicz: Nauczka
- 23/04/2011 19:03 - Formela: Prezydent stóp nie obmywał
- 20/04/2011 15:43 - Formela: Tusk w kocu Urbana
- 15/04/2011 08:52 - Dampc: Nie słucham Możdżera
- 14/04/2011 20:02 - Albertowicz: Badanie prostaty
- 05/04/2011 16:08 - Albertowicz: O bandytach stadionowych
- 02/04/2011 13:21 - Lindner: Jeszcze Polska...