Gdyby Jarosław Kaczyński był szefem Platformy Obywatelskiej, byłaby na P(O)morzu bieda.
Jak wtedy żyć i za co?
Jak żyć tylko z polityki, skoro polityka to wrota do osobistego dostatku własnego i własnego otoczenia. Dystrybucja finansowych przywilejów to współczesny (PO)morski wymiar solidarności.
Fundament każdego klanu, w tym klanu władzy.
Pieniądze.
Opozycji pozostaje mównica, ale też bez przesady. Jest utrwalonym nie tylko w Gdańsku obyczajem zamykanie dyskusji zanim się rozkręci.
Samorząd ubezpiecza zamożność własną. Jest przy tym łatwiejszy w użyciu niż urząd ministra. Można wydawać zarządzenia dla korzyści osobistej. Czynili to z sukcesem i Adamowicz, i Karnowski. Żona tego pierwszego, córka najlepszej agentki ubezpieczeniowej na horyzoncie, osobisty nepotyzm męża chwaliła publicznie jako cnotę przedsiębiorczości.
Dyskurs prokuratora Baczyńskiego z mecenasem Glancem przybliża publiczności nowy wymiar tej cnoty.
Schetyna jest na szczęście mniej niż Kaczyński pryncypialny.
Jest więc z czego żyć w okolicy i tego trzeba bronić przed barbarzyńcami.
Nawet Wałęsa junior już pojął, gdzie w Gdańsku można dorobić w nadzorze.
Gorąco nadejdzie jesienią.
Marek Formela
- 28/07/2018 13:58 - Akapit wydawcy: Gadki gminne
- 28/07/2018 13:47 - Sopockie co nieco: Kto ukradł Moje Miasto?
- 22/07/2018 12:40 - Akapit wydawcy: "Pomorskie dla zdrowia" - dla marszałka
- 20/07/2018 18:26 - Śmichy-chichy Prezesa
- 20/07/2018 18:16 - Sopockie co nieco: Kto zrównoważy niezrównoważony rozwój?
- 07/07/2018 15:50 - Sopockie co nieco: Interpelacje i impertynencje
- 07/07/2018 15:48 - Akapit wydawcy: Fasada gdańska
- 02/07/2018 18:53 - „Człowiek ze złotym obiektywem…”
- 29/06/2018 19:35 - Akapit wydawcy: Demakijaż (PO)morski
- 22/06/2018 17:14 - Sopockie co nieco: Czarodziejski Młyn z kwitnącymi jabłoniami