Po zakończeniu Euro 2012 honorem jest kopanie prezesa. Jest to zajęcie masowe i wychodzi lepiej niż kopanie piłki do obcej bramki.
Lato jest łatwiejszy do trafienia niż Samaras, Jiracek czy Arszawin. Biega wolno, słabo się zastawia, do pozycji nie dochodzi, przy tym mówi nieskładnie, nawet chwilami niegramotnie, taki jakiś prowincjonalny dziad, a jeszcze dość niechlujny i głuchy na światłe rady.
Kopanie Laty jest zajęciem publicznym i dość monotonnym. Robi to premier, jego podwładna od sportów różnych, jacyś polityczni grajkowie z poziomu okręgówki, a także byli koledzy, którzy Lacie nie ustępują wykształceniem, a przewyższają polityczną elastycznością. Na tle takiego Bońka, który przegrał z Łotwą i uciekł ze wstydu na Madagaskar albo Koseckiego, który wyleciał w aurze skandalu z boiska w trakcie meczu ze Słowacją - taki Lato ze swoim przaśnym humorem i piastowskim obyciem wyglądać ma jak zero. Tak to przynajmniej widzą ci, którzy w PZPN widzą - słusznie - dużo samodzielnie zarabianej kasy, a Lato, jako były senator SLD psuje konsumpcje.
Lato ma to co miał Listkiewicz, co miał Dziurowicz, co dziennikarze sprokurowali Januszowi Biesiadzie. Ma za plecami chętnych do konfitur, którym nuty podają polityczni suflerzy. Nikt nie zauważa, że PZPN to stowarzyszenie, a władzy państwowej, zwłaszcza władzy z partii obywatelskiej, nic do tego jak obywatele zrzeszeni wyłaniają swoje własne władze. Cóż to zresztą za suflerzy, których kariery są zbieżne z losami partyjnych spółdzielni, które tworzą z takim talentem...
Kopanie Laty zapewnia spokój Smudzie. Trenerowi, który zarobił 5 milionów złotych, przegrał z kretesem turniej i mówi jak potrzaskany, że jeszcze raz zrobiłby wszystko dokładnie tak samo. Może w tej sprawie pan premier, pan prezydent, coś mądrego dorzucą, zamiast urządzać w ogrodach propagandowe szopki na część sportowej klęski. Na to nawet Edward Gierek nie wpadł.
Marek Formela
- 30/07/2012 08:35 - Okiem Borowczaka: Dobry dzień dla pomorskich zabytków
- 26/07/2012 08:45 - Latarką w półmrok: Zdrowie to nie towar na ladzie
- 23/07/2012 12:21 - Okiem Borowczaka: Zapomniał wół jak cielęciem był
- 16/07/2012 13:05 - Okiem Borowczaka: Gorące lato z in vitro
- 16/07/2012 13:02 - Formela: Obywatel we władzy władzy
- 09/07/2012 13:10 - Okiem Borowczaka: Piłka to nie wszystko
- 01/07/2012 19:17 - Okiem Borowczaka: To Polacy wygrali EURO 2012
- 30/06/2012 10:46 - Formela: IPN dla Nałęcza
- 24/06/2012 19:40 - Okiem Borowczak: Euro zysków, czy strat?
- 24/06/2012 19:36 - Albertowicz: To tylko piłka