Zauważam dziwną zbieżność.
Mariola S. dyrektor gimnazjum w Jastarni, spędzająca życie z Mieczysławem Strukiem (PO), naczelnikiem w PRL i marszałkiem w RP nr 3, jechała sobie autem mając w wydychanym powietrzu 1,5 prom. alkoholu. Sąd Rejonowy w Wejherowie w osobie sędziego Przemysława Banasika, wtedy prezesa powiatowego a dziś okręgowego, uznał, że dama życia marszałka, wychowawczyni młodzieży "dopuściła się zarzucanego jej czynu czyli kierowania autem mając 0,78 mg alkoholu w wydychanym powietrzu".
Sędzia Banasik na to: "z uwagi na małą szkodliwość społeczną tego czynu postępowanie zostało warunkowo umorzone na okres próby, na rok czasu(...) zakaz prowadzenia aut przez rok, zapłatę 6 tys. zł na cele dobroczynne".
Mijają lata. Przed sądem w Gdańsku staje Paweł Adamowicz, z zawodu radca prawny, z zamiłowania polityk miejski, w szczycie kariery partyjnej wiceprzewodniczący PO na Pomorzu. Źle liczył swoje mieszkania i oszczędności. Jak to posiadacze myli się w detalach swojego bogactwa, ale ani o centa nie myli się w powziętych pożyczkach. W sprawie jego kilku nieprawdziwych zeznań sąd, w tej roli w todze Anna Jachniewicz, orzeka: "czyny przypisane oskarżonemu nie były szkodliwe w stopniu znacznym(...) pomimo warunkowego umorzenia oskarżony będzie przestrzegał porządku prawnego (...) istnieje pozytywna prognoza kryminologiczna (...) orzeczono warunkowe umorzenie sprawy na 2-letni okres próby i 40 tys. zł na cele społeczne."
Mijają miesiące. Sąd Okręgowy w Gdańsku zajmuje się Jackiem Karnowskim, skarbnikiem pomorskiej PO w swoim czasie. To prezydent Sopotu, który rozmawiał, albo nie rozmawiał, ze swoim pracodawcą, ale inaczej niż to słychać na kopii nagrania. Sąd to uwzględnił, ale wytknął dygnitarzowi poświadczenie nieprawdy w dokumencie urzędowym. Można przeczytać co następuje: "Zarzut dotyczący poświadczenia nieprawdy przez prezydenta sąd uznał za czyn o nieznacznej szkodliwości społecznej i warunkowo umorzył postępowanie w tym zakresie na rok. Za poświadczenie nieprawdy sąd nakazał Karnowskiemu zapłatę 5 tys. zł na rzecz funduszu opiekującego się osobami pokrzywdzonymi".
W pięknym beletrystycznym wypracowaniu sędzia okręgowa Anna Lewandowska dojrzała też w Karnowskim jako osobie publicznej, wymiar konsumencki, co oznacza prawo nabywania różnych dóbr i zawierania umów cywilno-prawnych. Nie zauważa, że świadczenia w naturze, łącznie za 12 tys. zł, prezydent powinien wykazać w rocznym zeznaniu?
Los Sławomira Nowaka, trzeba trafu też z PO, b. barona pomorskiego, rozstrzygał w swym umyśle sędzia Mariusz Jadowski z okręgu warszawskiego. Nowaka jako posła i ministra wychłostała najpierw publicznie jego koleżanka z rejonu, ale odwołanie przyniosło ulgę. Sąd oświadczył, że "sprawa jest przypadkiem mniejszej wagi. W ocenie sądu okręgowego zachodzą przesłanki do tzw. warunkowego umorzenia postępowania wobec oskarżonego. Należy mieć na uwadze, że na jego korzyść świadczy też, iż prowadzi ustabilizowany tryb życia i był niekarany". Ustalone szczegóły winy oskarżonego wyceniono na 5 tys. zł wpłaty na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i umorzono postępowanie na roczną próbę.
Przypadków tych oczywiście nie należy łączyć. Łączy je znikoma lub mała szkodliwość społeczna, to zwykłe zdarzenia mniejszej wagi. Inne w tej okolicy POlitycznej się przecież nie zdarzają. Dokuczliwość tak orzekanych kar czyni działalność polityczną całkiem znośną.
Marek Formela
- 23/11/2016 11:23 - Sopockie co nieco: „Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew…”
- 18/11/2016 18:55 - Akapit wydawcy: Energ(i)a prądu, ciepła i wody
- 16/11/2016 11:52 - Sopockie co nieco: Instrukcja obsługi felietonu
- 10/11/2016 14:52 - Akapit wydawcy: Sobota w Sopocie - środa w Nowym Jorku
- 10/11/2016 14:49 - Drogi do Niepodległej Rzeczpospolitej
- 04/11/2016 17:30 - Sopockie co nieco: Sąd sądem, a sprawiedliwość…
- 27/10/2016 18:09 - Akapit wydawcy: Powonienie Karnowskiego
- 27/10/2016 18:07 - Sopockie co nieco: „Na drugim brzegu tęczy…”
- 24/10/2016 21:34 - Akapit wydawcy: Igraszki Adamowicza
- 24/10/2016 21:32 - Sopockie co nieco: Mocne uderzenie