Co roku 2 lutego w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie obchodzone jest święto, w czasie którego obserwuje się, czy wyciągnięty z nory świszcz o imieniu Phil zobaczy swój cień. Jeśli tak, jak miało to miejsce między innymi w tym roku, zwiastuje to jeszcze sześć tygodni zimy. Te przepowiednie sprawdzają się w około 50% przypadków, tzn. albo się sprawdzają, albo nie. U nas w rolę tego sympatycznego zwierzątka wcieliła się niedawno pani wicepremier Elżbieta Bieńkowska, mówiąc, niczym w kultowej polskiej komedii, że jak jest zima, to musi być zimno, sorry, taki mamy klimat. Nie wspomniała przy tym o wymianie nakładek miedzianych w pantografach na tańsze węglowe oraz o możliwościach technicznych zabezpieczenia sieci trakcyjnej przed zamarzaniem, co jest stosowane na przykład przez niemieckie koleje o lepszej niż nasze reputacji.
Dzień Świstaka to także tytuł amerykańskiej komedii, w której bohater wiele razy przeżywa ten sam dzień, znajdując się jak gdyby w pętli czasu. Podobne wrażenie można mieć podczas spektakularnych konferencji prasowych premiera Tuska. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że już po 6,5 roku rządzenia Platforma Obywatelska wie co zrobić, żeby ulżyć rodzicom posyłającym dzieci do szkół. Powstać ma zatem jeden państwowy podręcznik do pierwszej klasy szkoły podstawowej i ma być on dla uczniów bezpłatny, tzn. wypożyczany przez szkołę. Nie jest to pierwsza zapowiedź tego rządu w sferze edukacji. Mieliśmy już darmowe tablety dla uczniów – póki co pozostają wirtualne, a większość obiektów jest wciąż niedostosowana technicznie nawet do ich ewentualnego pojawienia się. Warto też zwrócić uwagę, że to właśnie kolejni ministrowie edukacji w rządach PO, grzebiąc przy podstawie programowej nauczania poszczególnych przedmiotów, spowodowali boom na rynku wydawniczym i efekt zmieniających się wciąż, a zatem jednorazowych podręczników.
Kolejnym elementem budzącym zastanowienie jest tempo realizacji wspomnianego projektu. Na stworzenie elementarza pozostaje bowiem kilka miesięcy, a póki co zrodziła się dopiero koncepcja. Tak jak koncepcja kastracji pedofilów, likwidacji dopalaczy, czy nie tak dawno zlikwidowania kolejek w opiece medycznej. Eksperymenty na dzieciach, tj. w sferze edukacji także do tej pory nie wychodziły rządowi najlepiej. Niemniej cel obniżenia kosztów podręczników jest na pewno słuszny. Oby tym razem przepowiednia Phila, tzn. Donalda się sprawdziła.
Jarosław Szczukowski
- 10/03/2014 16:22 - Budyń z sokiem malinowym: Gdy kłopotów masz huk, do drzwi sąsiada zapukaj puk, puk
- 02/03/2014 14:46 - Prof. Stępniak: Parlament Europejski – od roli konsultanta do współdecydenta w Unii Europejskiej
- 25/02/2014 09:28 - Budyń z sokiem malinowym: Demokracja bez zbędnej ekstrawagancji
- 21/02/2014 19:39 - Gdańsk, Pomorze, Europa: Ząb Donalda
- 19/02/2014 14:32 - Ukraina stoi w ogniu. Europa bezradna
- 06/02/2014 08:10 - Wysoka cena za zdrowie
- 03/02/2014 19:04 - Gdańsk, Pomorze, Europa: Zdrowie na sprzedaż
- 29/01/2014 14:18 - Potulski: Komentarz do tekstu o szkole w Kokoszkach
- 23/01/2014 20:15 - Latarką w półmrok: Zdrowe cygara - chore zdrowie
- 13/01/2014 20:41 - Gdańsk, Pomorze, Europa: Siedemset pięćdziesiąt tysięcy szubrawców