Władze Gdańska, na mocy specustawy stworzonej na potrzeby przygotowań do Euro 2012, przejmą teren sąsiadujący z powstającym stadionem PGE Arena. Na miejscu firm, które mają tam swoją siedzibę, ma powstać parking. Władze nie ukrywają jednak, że i tak nie zdążą z inwestycją przed Euro.
O zwiększenie powierzchni parkingowej przed gdańskim stadionem apelowała jesienią UEFA. Mimo sprzecznych informacji w sprawie inwestycji – nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że pomysł nie spodobał się m.in. Ministrowi Finansów Jackowi Rostowskiemu – rząd postanowił wywłaszczyć cały ok. 13-hektarowy teren między stadionem, ul. Żaglowej, Marynarki Polskiej i Uczniowskiej. Dziś ten teren zajmuje kilkanaście firm z różnych branż, które mogą zatrudniać łącznie nawet ok. 1,5 tys. osób.
- Rozporządzenie wejdzie w życie w dniu 25 stycznia 2010 roku. Po tym terminie, użytkownikom tych obszarów Gmina Miasta Gdańsk proponowała będzie tereny zamienne lub odszkodowania w ramach procedury wywłaszczeniowej - wyjaśnia Anna Dobrowolska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Okazuje się jednak, że większość przedsiębiorców nie ma pojęcia, że już wkrótce może spodziewać się eksmisji. – Nic nie wiemy o rzekomym wywłaszczeniu. Nie przyszło do nas żadne pismo, nikt nie zgłosił się z informacjami. Pracujemy jak zawsze – usłyszeliśmy w siedzibie hurtowni elektrycznej Alfa Electro, która mieści się przy ul. Żaglowej.
Na terenie przeznaczonym pod parking znalazł się też… Trzeci Urząd Skarbowy w Gdańsku. Także tam nikt nie słyszał o rozporządzeniu. Naczelnik zapewnia, że na razie urząd pracuje normalnie.
Firmy mające siedziby na Letnicy będą musiały je opuścić
Lepiej poinformowany jest właściciel firmy Noton Sp. Z o.o., producenta urządzeń i konstrukcji stalowych. – Część przedsiębiorców z tego terenu otrzymała kilka miesięcy temu lakoniczne listy z mapką obrazującą teren ewentualnych wywłaszczeń. My takich informacji nie dostaliśmy i zastanawialiśmy się, czy zmiany dotyczą też nas. Niestety, opublikowane rozporządzenie nie pozostawia wątpliwości. Siedziba naszej firmy znajduje się na obszarze pod parking – mówi Ryszard Unton, właściciel firmy. – Spodziewałem się takiej sytuacji już wcześniej i jakoś sobie poradzę, ale dla innych ta decyzja może oznaczać zakończenie działalności.
Dlaczego firmy nie są informowane o planach władz? - Informacje dotyczące toczącej się procedury były przekazywane użytkownikom tych terenów, którzy zwracali się z zapytaniami do Urzędu Miejskiego w Gdańsku – broni działań miasta Dobrowolska.
Sytuację uspokaja też prezes spółki, która będzie miała za zadanie stworzenie parkingu. – Rozporządzenie nie jest jeszcze prawomocne. Zostało jeszcze dużo czasu do zakończenia sprawy, trzeba między innymi wycenić teren i ustalić odszkodowania dla dotychczasowych właścicieli.– tłumaczy Ryszard Trykosko, prezes spółek Biuro Inwestycji Euro Gdańsk 2012 i Gdańskich Inwestycji Komunalnych Euro, które przygotowują miasto do zbliżających się Mistrzostw Europy. - Dopiero po zakończeniu formalności teren przejmie miasto i zleci nam przeprowadzenie odpowiednich działań. Spokojnie więc czekamy na dalsze ustalenia – dodaje.
W działaniu nie ma pośpiechu, bo prezes BIEG-u nie ukrywa, że i tak jego spółka nie zdąży wybudować parkingu do rozpoczęcia Euro. – Do czerwca 2012 roku możemy co najwyżej wyburzyć budynki, wyrównać teren i stworzyć prowizoryczny parking wysypując na przykład żwir – wyjaśnia Trykosko. – Na poważniejsze działania przyjdzie czas dopiero po mistrzostwach.
- Szczerze mówiąc, nie zaskakuje mnie takie działanie. Przecież atrakcyjny teren kupiony za niewielkie pieniądze miasto będzie mogło po Euro sprzedać z dużym zyskiem. Przychodzi mi też do głowy jeszcze jedno alternatywne wytłumaczenie dla decyzji wywłaszczenia. Budynki naszych firm zasłaniają niektórym widok na stadion z okolic ul. Marynarki Polskiej – ironizuje Unton.
Ile może kosztować Gdańsk wywłaszczenie terenu pod parking? Nieoficjalnie słyszy się, że na ten cel przeznaczona może zostać kwota ok. 360 mln zł. To wprawdzie dużo więcej, niż początkowo – zakładano podobno ok. 160 mln zł - jednak wciąż mniej, niż chcieliby przedsiębiorcy. Twierdzą oni, że teren jest wart ok. 500 mln zł.
– Mam nadzieję, że władze miasta potraktują nas uczciwie i nie będą próbować wzbogacić się naszym kosztem – apeluje Unton.
Adrian Dampc
Fot. Marek Zarzecki
- 22/01/2011 09:14 - Ponadpolityczny skwer Krzysztofa Kolbergera
- 21/01/2011 18:58 - Jak dostać dodatek mieszkaniowy?
- 21/01/2011 17:20 - Przekręt „na urzędnika”
- 20/01/2011 15:01 - Gdański rower publiczny
- 20/01/2011 11:32 - Listy do Redakcji. Sprostowanie w imieniu Miejskiego Teatru Miniatura w Gdańsku
- 19/01/2011 09:39 - Nauka tańca i odchudzanie w jednym
- 19/01/2011 09:32 - 4 kredytowe wpadki w 2011 roku
- 18/01/2011 23:06 - Jan Krzysztof Bielecki jednak nie wystartuje w wyborach?
- 18/01/2011 19:01 - Słupski radny rezygnuje z mandatu
- 18/01/2011 15:43 - W czwartek „Protest Milczenia” pod NFZ