Paweł Adamowicz twierdzi, że postawienie mu prokuratorskich zarzutów nie ogranicza go ani prawnie, ani faktycznie w sprawowaniu urzędu prezydenta miasta. Przecież został wybrany. Podanie fałszywych danych tłumaczy pisarską pomyłką. Sześciokrotną…
Prezydent Adamowicz podczas krótkiego spotkania z mediami złożył oświadczenie i stwierdził, że na pytania odpowiadać nie będzie. Czy odpowie na kolejne pytania prokuratorów z Poznańskiej Prokuratury Apelacyjnej będzie zależało od jego linii obrony jako podejrzanego o składanie fałszywych oświadczeń majątkowych.
Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu przedstawiła prezydentowi Gdańska sześć zarzutów podania nieprawdziwych informacji w oświadczeniach majątkowych z lat 2010-2012. Grozi mu trzyletnie więzienie.
- Pomyliłem się, a później powieliłem błąd w paru kolejnych oświadczeniach. Pomyłka była mechaniczna i popełniłem ją całkowicie nieświadomie. Kiedy zorientowałem się w pomyłce, poprawiłem i podawałem uzupełniony stan majątkowy - wyjaśnił Adamowicz podczas spotkania z mediami.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej oczekują od Adamowicza rezygnacji lub co najmniej zawieszenia pełnienia funkcji prezydenta Gdańska. Opozycja chce mu pomóc w podjęciu decyzji:
- Jest element zaskoczenia w tej gorszącej sytuacji. Od października 2013 roku jest prowadzone śledztwo w sprawie nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych Pawła Adamowicza. Najpierw miał to być jakoby czysto redakcyjny błąd w ilości wpisanych mieszkań. Ubolewaliśmy, że prezydent nie jest w stanie wpisać prawidłowej ilości nieruchomości. Teraz okazuje się, że jest sześć zarzutów. To nie jest tylko błąd pisarski – mówi Grzegorz Strzelczyk, szef klubu radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska.
W swoim oświadczeniu Adamowicz stwierdził: „Moja uczciwość wobec gdańszczan, którzy w niedawnych wyborach po raz kolejny obdarzyli mnie zaufaniem i powierzyli mi dalsze prowadzenie spraw naszego wspaniałego miasta wymaga, bym poinformował ich, że wczoraj w Prokuraturze Apelacyjnej w Poznaniu postawiono mi zarzuty z art. 233 par. 1 i 6 kodeksu karnego w związku z nieprecyzyjnym wypełnieniem oświadczeń majątkowych”.
- Prezydent Adamowicz nie zaskoczył swoją arogancją, gdy w pierwszym zdaniu oświadczenia obarczył odpowiedzialnością gdańszczan i zasugerował, że mieszkańcy wiedzieli kogo wybierają, a on dostał mandat w wyborach i zamierza pełnić swoją funkcję. Pomożemy więc prezydentowi Adamowiczowi w kształtowaniu właściwej obywatelskiej postawy składając wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Gdańska. Będziemy postulowali by Rada zwróciła się do prezydenta Adamowicza z apelem by złożył urząd lub przynajmniej zawiesił swoje czynności jako prezydent – powiedział nam Strzelczyk.
Był już precedens w gdańskiej PO. Były minister infrastruktury Sławomir Nowak, gdy spadała jego polityczna gwiazda po postawieniu podobnych zarzutów, złożył dymisję, a ówczesny premier Donald Tusk ocenił, że „ zachował się honorowo".
– Kiedy prokuratura formułuje zarzuty wobec urzędnika państwowego, nie ma tu innego wyjścia – powiedział wówczas Tusk.
Strzelczyk zaś przypomina, że w samorządach bywało niestety inaczej.
- Mamy i takie kompromitujące sytuacje, jak ta, gdy prezydent Gorzowa Wielkopolskiego próbował zarządzać miastem z więzienia, ale my chcemy przypomnieć prezydentowi Gdańska o wysokich standardach i dać mu szansę na ich wypełnienie. Minister z Gdańska ma wyrok sądowy, a prezydent miasta – obaj z PO, ma zarzuty prokuratorskie. Czyżby nabierało nowego znaczenia hasło „Gdańsk miastem wolności”? – dopytuje radny Strzelczyk.
Adamowicz zapewnia, że Gdańsk szkód nie poniesie:
– Chcę państwa zapewnić, że ta nowa i na pewno dla mnie niekomfortowa sytuacja w żaden sposób nie wpłynie na sprawy naszego miasta – oświadczył i dodał, że do zakończenia postępowania występuje o zawieszenie członkostwa w PO.
O rezygnacji z honorowego gremium popierającego kandydata Bronisława Komorowskiego na urząd prezydenta RP nie wspomniał. Czekamy zatem na odpowiedź szefa sztabu wyborczego prezydenta Komorowskiego posła PO Roberta Tyszkiewicza, czy 1373 zł i 88 groszy – koszt wizyty w Katowicach prezydenta Pawła Adamowicza i jego udziału w wyborczym spotkaniu z kandydującym Bronisławem Komorowskim zostanie rozliczona jako wydatek kampanijny, czy też zostanie do kasy Gdańska zwrócony przez partię?
– Obecność prezydenta Adamowicza w komitecie poparcia Bronisława Komorowskiego każe na nowo czytać hasło kampanii „Zgoda i bezpieczeństwo” jako zgoda na patologie w działalności publicznej i bezpieczeństwo dla partyjnych druchów – dodaje Strzelczyk.
Rezygnacji prezydenta Gdańska chce też gdański Sojusz Lewicy Demokratycznej.
– Paweł Adamowicz, wzorem Jacka Karnowskiego, powinien poddać się ocenie i zorganizować referendum by w obecnej sytuacji mieć tytuł do zajmowania fotela prezydenta. Jeśli ma wątpliwości co robić niech zapyta gdańszczan. Prokuratura po skrupulatnym, detalicznym postępowaniu zdecydowała się postawić aż sześć zarzutów, które dotyczą zasobów finansowych, przychodów rejestrowanych i nieruchomości. Nie chciałbym pogłębiać frustracji prezydenta Adamowicza, bo to dla niego trudna chwila. Ale to trudne chwile też dla mieszkańców Gdańska, bo człowiek obarczony tyloma zarzutami nie ma w sobie odwagi by powiedzieć „pas”. Mówi zaś swoim pracodawcom, mieszkańcom Gdańska, iż popełnił jakieś drobne pomyłki. Czy uważa, że w Gdańsku mieszka kilkaset tysięcy mało rozgarniętych obywateli? – komentuje Marek Formela, członek władz krajowych SLD i dodaje, że zawieszenie Adamowicza w strukturach PO to „polityczna kosmetyka”.
Paweł Adamowicz podczas briefingu wyraził zgodę na publikowanie swojego wizerunku i pełnego imienia i nazwiska. Ma teraz okazję by pokazać, jak kierować miastem z zarzutami prokuratorskimi, a bez ujmy dla honoru gdańszczan.
ASG
- 12/03/2015 08:03 - Jacek Król: Rady dzielnic – najbliżej wyborców
- 11/03/2015 15:56 - Dutkiewicz zwraca kasę, a Adamowicz nasze pieniądze ładuje w kampanię, w której go nie chcą
- 11/03/2015 11:55 - Oświadczenia senatora Grzegorza Biereckiego
- 10/03/2015 16:32 - 100 dni nowych radnych
- 10/03/2015 16:14 - Lotos na stracie
- 10/03/2015 07:07 - Sześć zarzutów wobec prezydenta Gdańska
- 09/03/2015 16:13 - Związkowcy z wizytą u parlamentarzystów z postulatami ludzi pracy
- 08/03/2015 21:25 - Manifa pod hasłem "Tak odważę się"
- 07/03/2015 18:18 - W Gdyni protestowano przeciwko zmiano w gdyńskiej służbie zdrowia
- 05/03/2015 11:08 - W Gdyni spółka ważniejsza niż chory - kardiologia na zakręcie