Ministerstwo Kultury poinformowało o odwołaniu prof. Grzegorza Berendta z funkcji szefa Muzeum II wojny światowej w Gdańsku. Jak podano w komunikacie - przyczyną odwołania miał być brak identyfikacji dyrektora z „polityką i działaniami MKiDN”.
Jak zauważyłem w mediach wszyscy cytowali komunikat resortu Bartłomiej Sienkiewicza bez odniesienia się do podstawowej kwestii.
Gdzie i kiedy nowy minister zdefiniował i ogłosił swoją politykę? Do niby jakiego wzorca przykładane miałyby być poglądy dyrektora Berendta?
Dziwi też kolejna rzecz. Odwołany zostaje naukowiec z bardzo imponującym dorobkiem i osiągnięciami na stanowisku szefa MIIWŚ. Za jego rządów i wcześniej gdy był zastępcą poprzedniego dyrektora muzeum, Karola Nawrockiego wzrastała ilość osób odwiedzających muzeum, organizowano ważne spotkania naukowe i wydawano cenne publikacje. Profesor Berendt osobiście uczestniczył i nadzorował ekshumacje szczątków polskich żołnierzy, którzy oddali swoje życie w walce z Niemcami na Westerplatte. I oto po arbitralnej decyzji o odwołaniu dyrektora nie zauważyłem żadnego w mediach trójmiejskich żadnego podsumowania jego kadencji. Jeśli napominano to tylko o procesie, jakie przeciwko muzeum wytoczyli byli szefowie muzeum – Paweł Machcewicz i jego współpracownicy, którzy domagali się od muzeum zachowania stworzonej przez nich ekspozycji bez najmniejszych zmian. Był to postulat w praktyce muzealniczej zdumiewający. Żadna ekspozycja nie może być raz na zawsze zamrożona bez jakichkolwiek korekt.
I wreszcie trzecia kwestia. Czy temat przyszłości muzeum pojawi się w kampanii wyborczej do samorządu? Muzeum podlega Ministerstwu Kultury, ale w radzie muzeum jest też przedstawiciel Prezydenta Miasta Gdańska. Tyle, że mam wrażenie, że po stronieÂÂ zwolenników Platformy Obywatelskiej – zainteresowanie muzeum w ostatnich siedmiu latach było wyłącznie negatywne. Traktowali zmianę władz tej placówki niemal jak osobistą zniewagę. A teraz gdy już dyrektora Berendta odwołano - uznają, że o przyszłości muzeum zadecyduje nowy minister kultury z obozu Platform i każda jego decyzja zostanie przyjęta jako uświęcony nakaz. Inni z kolei uczestniczący w walce o gdański magistrat zdają się uważać, że Platforma i tak zrobi co zechce. Szkoda że dyskusji brak, bo MIIWŚ jak mało które współtworzy tożsamość Gdańska.
I na koniec, Panie dyrektorze - niech przyjmie od ode mnie jako członka rady muzeum skromne podziękowania. Wykonał pan kawał dobrej roboty. Może Pan odejść z podniesionym czołem.
Piotr Semka
- 29/02/2024 19:48 - Akapit wydawcy: 10 "Tusków" czy 10 litrów - nową monetą za benzynę?
- 28/02/2024 14:39 - Posterunek Straszyn: Ze strachu przed Unią rolnicy blokują kraj
- 23/02/2024 19:20 - Gdański bigos: Lecha Bądkowskiego bardzo brak
- 21/02/2024 15:49 - W szponach Mefistofelesów
- 17/02/2024 09:34 - Posterunek Straszyn: Dobry ruch szefostwa PiS-u
- 15/02/2024 20:04 - Akapit wydawcy: Manekin w Berlinie
- 08/02/2024 18:31 - Posterunek Straszyn: Niebezpieczna gra MON-u
- 04/02/2024 14:42 - Posterunek Straszyn: Jak dać się pokonać bez walki
- 31/01/2024 19:54 - Akapit wydawcy: Dogmaty liberała - cena i wola nabywcy
- 28/01/2024 14:00 - Posterunek Straszyn: Niebezpieczne działania Adama Bodnara