Z tego wydarzenia zostało tylko parę pożółkłych zdjęć. Dokładnie 40 lat temu na gdańskim Srebrzysku parę tysięcy ludzi odprowadzało trumnę Lecha Bądkowskiego. Był 28 albo 29 luty 1984 roku. Nad grobem przemawiał Lech Wałęsa, zwracał uwagę Zbigniew Herbert który osobiście znał zmarłego. Byłem w tym tłumie jako uczeń gdańskiego III LO „Topolówki” i pamiętam jak trumnę zmarłego pokrywały dwie flagi – złoty sztandar z czarnym gryfem kaszubskim i flaga Solidarności. Tak Gdańsk żegnał pierwszego rzecznika, wpierw komitetu strajkowego w Stoczni Lenina w sierpniu 1980 a potem rzecznika powstającej od połowy września 1980 roku Solidarności.
Wtedy w tamtych gorących dniach przełomu lata i jesieni 1980 roku był dla nowopowstającego związku prawdziwym skarbem. Jego sprawna angielszczyzna pozwalała informować o pierwszych krokach nowego ruchu w sposób dokładny i rzeczowy. A zachodnich dziennikarzy wówczas przybywało do Gdańska całe multum. Bądkowski w Gdańsku od zawsze to był ktoś. Urodził się w 1920 roku w Toruniu – ówczesnej „zastępczej” stolicy Pomorza. Był żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych na zachodzie i uczestniczył w walkach o Narwik w 1940 roku. Odbył przeszkolenie cichociemnych ale wskutek splotu różnych wydarzeń nie został wysłany do kraju. Wrócił do Gdyni w 1946 roku i już zawsze uczestniczy w życiu dziennikarskim i literackim Trójmiasta. Jego żona Zofia , która walczyła w Powstaniu Warszawskim stworzyła z domu Bądkowskich miejsce do którego dążyły wszystkie niezależne duchy Gdańska. Sopotu i Gdyni. Bądkowski wybrał dla siebie bardzo specyficzną przestrzeń poszerzania wolności w PRL. 28 października 1956 roku w dawnym budynku Stowarzyszenia YMCA w Gdyni przy ul. Derdowskiego był jednym ze współtwórców Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Ten oczytany, elokwentny dziennikarz o szerokich horyzontach przyczynił się do tego, że Zrzeszenie było zawsze instytucją żywą i autentyczną, które nie przypominało innych fasadowych organizacji budujących „front ideologiczny” Polski Ludowej.
A Kaszubi byli wtedy w 1956 roku społecznością bardzo obolałą, pamiętającą wojenny pobór do Wehrmachtu, powojenne weryfikacje etniczne i wreszcie stalinowską walkę z kułakami, która tutaj na ziemi pomorskiej najostrzej uderzała w stare kaszubskie rody bardzo zasłużone dla polskości tej ziemi. Dzięki szerokim horyzontom Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego z tą organizacją do dziś utożsamiają się tak różni ludzie jak Donald Tusk i Jarosław Sellin. Pamiętam jeszcze z pogrzebu sprzed czterdziestu lat jak nad grobem pisarza odśpiewano pieśń kaszubską w wykonaniu 50-osobowego chóru męskiego „Dzwon Kaszubski” z Gdyni Chylonii. I ten brak zacietrzewienia i zdolność do rozmowy z bardzo wieloma ludźmi – cechy, które wielu ludzi w Gdańsku czy Gdyni pamięta do dziś stają się bardzo aktualne w obliczu najbliższych wyborów samorządowych. To normalne że w trakcie elekcyjnej gonitwy poszczególni kandydaci z sobą rywalizują, kłócą się, czasami w ostry sposób wytykają błędy. Ale Bądkowski oprócz tego, że potrafił bardzo wyraziście prezentować swoje poglądy, nigdy całkowicie nie deprecjonował swoich adwersarzy. Starał się przypominać, że dobro Kaszub czy szerzej Pomorza to wartość której nie uda się uzyskać bez współpracy ludzi z różnych stron. Powtarzam: gdy Bądkowski miał na jakąś sprawę ugruntowany pogląd, to wyjawiał o jasno. Ale czynił to bez dzielenia uczestników pomorskich sporów na tych, którzy mają monopol na rację i tych, których trzeba wypchnąć na margines.
Jeśli w najbliższym czasie wasze drogi przebiegać będą w okolicach cmentarza na Srebrzysku znajdźcie chwilę, aby zapalić Lechowi Bądkowskiemu świeczkę. Grobu nie sposób pomylić – ozdobiony jest piękną rzeźbą kaszubskiego gryfa.
Piotr Semka
- 05/03/2024 15:02 - Fraszka polska
- 03/03/2024 13:43 - Posterunek Straszyn: Hołownia doigrał się. Na razie sondażowo
- 03/03/2024 13:38 - Gdański bigos: Wyborcze trolejbusy w Gdyni
- 29/02/2024 19:48 - Akapit wydawcy: 10 "Tusków" czy 10 litrów - nową monetą za benzynę?
- 28/02/2024 14:39 - Posterunek Straszyn: Ze strachu przed Unią rolnicy blokują kraj
- 21/02/2024 15:49 - W szponach Mefistofelesów
- 17/02/2024 09:34 - Posterunek Straszyn: Dobry ruch szefostwa PiS-u
- 16/02/2024 15:54 - Gdański bigos: Zbyt wiele ciszy wokół muzeum
- 15/02/2024 20:04 - Akapit wydawcy: Manekin w Berlinie
- 08/02/2024 18:31 - Posterunek Straszyn: Niebezpieczna gra MON-u