Nie został mistrzem olimpijskim
A mógł!
Wystarczyło powiedzieć "tak", a powiedział "nie".
Do Montrealu Wagner musiał wziąć innego gracza.
Zawsze do tego wracał.
Bo najpierw siatkówka. Jego mit, pasja i miłość.
Ciasna sala na "budowlance". Sufit tuż nad podłogą. Kiedy atakowali młody Wójtowicz, Ciaszkiewicz czy Woźniak, piłka tłukła lampy.
Wytrzymywali to razem: Waldek, Adam Polak, Jurek Dragański Ekipa z IX LO, nasi starsi koledzy ze szkoły, w której siatkówka była jak religia.
Na starej hali Stoczniowca, kiedy grali przeciwko Boskowi, Gawłowskiemu, Rybaczewskiemu czy Karbarzowi, brakowało miejsc i powietrza.
Dawali nam entuzjazm i radość. Do medalu zabrakło pojedyńczych setów...
Drużyna Kopaczela i Bartelika. Trenera i kapitana.
Już na boisku... drużyna Waldka i trenera.
Miał instynkt i siłę przywódcy. Miał czucie piłki i wyczucie zespołu. Nie uderzał jak Korbutt czy Dragański, nie miał cynizmu Polaka i sprytu Poniatowskiego, nie był beztroski jak Hitner albo Brzoskowski.
Potrafił więcej.
Pokazywał zespól - mechanizm ważniejszy niż pojedyńcze talenty.
To był jego talent.
Może dlatego z ośmiu firm energetycznych, z ośmiu regionalnych egoizmów potrafił zbudować Energę SĄ, koncern, który jest pomorską chlubą. Uruchomił mechanizm gospodarczy, który pojedynczym talentom nadał wspólną perspektywę. I odważnie nadał jej wymiar społeczny, podpisując umowę, która na dekadę prawo pracownika ubezpieczała przed opresją kapitału.
Z doświadczenia na parkiecie, z gry najbardziej zespołowej z zespołowych, wiedział, że talent grupy jest ważniejszy niż pojedyncze jego epizody.
Waldek nie został mistrzem olimpijskim w Montrealu. Choć miał do tego pełne prawo...
Ten medal Waldemar Bartelik zdobył w Gdańsku.
W dyscyplinie, która jest jeszcze trudniejsza
W życiu.
Waldek, to nie była pora żebyś schodził z jego parkietu...
Marek Formela
- 24/01/2019 20:19 - Akapit wydawcy: Uwagi gdańskie
- 23/01/2019 20:02 - Sopockie co nieco: Wolne media?
- 23/01/2019 19:53 - Oblicza sportu: Zbyszka czas...
- 17/01/2019 12:49 - Akapit wydawcy: Gdańsk Adamowicza
- 15/01/2019 16:37 - Oblicza sportu: Wiosna,wiosna, ach to ty?
- 08/01/2019 21:13 - Sopockie co nieco: Czy manipulacja jest sztuką?
- 05/01/2019 12:49 - Oblicza sportu: Gdzie się podziały...
- 20/12/2018 20:53 - Akapit wydawcy: Pod choinką liberała
- 20/12/2018 20:50 - Oblicza sportu: Czwórka od Mazurka
- 20/12/2018 20:46 - Sopockie marzenia noworoczne