Żal pana prezydenta. Że tak musi wciąż o tych mechanicznych pomyłkach, które nawet sąd uznał za rażące niedbalstwo.
Stąd apel do dyrektor Jolanty Ostaszewskiej, może warto pomóc organowi podatkowemu? A też prokuratorowi będzie łatwiej i mieszkańcom raźniej, gdy będą wiedzieli czy ich pracownik miejski radzi sobie z podatkami lokalnymi, mnożeniem metrów przez grosze, czy też nie?
Innymi słowy czy radzi sobie z wpisywanie tej samej treści do oświadczeń majątkowych i obliczaniem swoich zobowiązań podatkowych. Z dostępnych danych wynika, że w pechowych dla Pawła Adamowicza latach wskazanych przez prokuraturę i sąd, metr mieszkania kosztował od 62 do 70 groszy. Zagadką pozostaje liczba tych metrów w różnych dokumentach pana prezydenta, choć widać u niego znaczną biegłość w liczeniu zobowiązań, które cytuje z innych dokumentów bezbłędnie.
Rolą, powiedzmy od razu, mało wdzięczną dyr. Ostaszewskiej, ale być może życiową, byłoby rozwiązanie tych wszystkich nieco krzywdzących pana prezydenta wątpliwości.
Każdy może się pomylić, a nawet pomylić przed organami, że może jednak wcale się nie pomylił. Ustalenie tych okoliczności pomoże prokuratorowi Golcowi a rzuci też nowe światło na szczerość prezydenta. Po co gmin gdański ma się frasować co do jej istoty? Sytuując siebie w roli ofiary własnej pomyłki, daje pan prezydent prezent złym językom, jeśli zaś oświadczenia majątkowe i wpłaty podatkowe są identyczne, to wywiedziony w pole jest tylko prokurator i jakiś mniej zdolny oficer.
Stąd i pytania proste choć wścibskie:
Czy opłacając podatek od posiadanych nieruchomości, na podstawie złożonych uprzednio informacji/deklaracji, o liczbie posiadanych metrów kwadratowych mieszkań i przynależnych do nich fragmentów działek budowlanych, prezydent Paweł Adamowicz, podatnik gdański, wnosił:
- za rok 2009/oświadczenie majątkowe z kwietnia 2010,
- za rok 2010/oświadczenie z kwietnia 2011,
- za rok 2011/oświadczenie z kwietnia 2012
należności zgodnie z liczbą metrów kwadratowych wykazanych w oświadczeniach majątkowych i informacjach/deklaracjach o posiadaniu nieruchomości, czy tez wartości te były różne i w trakcie postępowania CBA prezydent dopłacał brakującą kwotę?
Marek Formela
- 05/07/2016 19:08 - Sopockie co nieco: Goły i wesoły?
- 30/06/2016 20:12 - Akapit wydawcy: 9 złotych długu
- 30/06/2016 20:06 - Sopockie co nieco: Wolne media?
- 23/06/2016 08:48 - Akapit wydawcy: Smak sopockiej staranności
- 23/06/2016 08:46 - Okiem Borowczaka: Miszmasz polityczny
- 19/06/2016 09:20 - Potulski: Nie depczcie przeszłości ołtarzy
- 10/06/2016 18:28 - Latarką w półmrok: "Oluś to krętacz"
- 08/06/2016 10:25 - Okiem Borowczaka: Święto wolności (?)
- 04/06/2016 21:04 - Akapit wydawcy: Oliwskie sukcesy radnego Goreckiego
- 03/06/2016 16:31 - 35 procent demokracji w reglamentowanej rewolucji