Mieszkańcy Gdańska doskonale znają polanę w Jaśkowym Lesie, położoną na końcu ulicy Podleśnej we Wrzeszczu. Od wiosny do jesieni jest to świetne miejsce do spacerów, niestety mało uczęszczane. Zimą, gdy spadnie śnieg zaczyna tętnić życiem. Dzieciaki i ich rodzice zjeżdżają na sankach, nartach i lepią bałwany.
Od kilku miesięcy mówi się o zwiększeniu atrakcyjności tego miejsca i zagospodarowaniu polany w taki sposób, aby cały rok służyła do czynnego wypoczynku i radowania się pięknem okolicy. Rada Dzielnicy Wrzeszcz Górny, wspólnie z mieszkańcami, Zarządem Dróg i Zieleni, Stowarzyszeniem Forum Rad Dzielnic oraz Urzędem Miasta Gdańska, przystąpiła do realizacji projektu zagospodarowania Podleśnej Polany.
Prace obejmą teren o powierzchni około 2,5 ha. Zgodnie z projektem, który już jest ukończony, do końca tego roku na polanie powstaną place zabaw dla dzieci, strefy wypoczynku dla dorosłych i boisko do uprawiania sportu, nasadzone powinny być krzewy i rabaty kwiatowe.
Choć do końca roku pozostały zaledwie dwa miesiące, to na polanie jeszcze żadnych prac nie widać. Ważne, aby teren ten zachował swój niepowtarzalny, leśny charakter. Ważne jest również takie zagospodarowanie tego miejsca, aby zimą nadal dzieci mogły korzystać z górek i zjeżdżać na sankach.
Zmiana wizerunku Podleśnej Polany będzie przebiegała w kilku etapach. Wszystko uzależnione jest od pozyskanych na ten cel środków. Po wcześniejszych konsultacjach, mieszkańcy Górnego Wrzeszcza chcą przeznaczyć na ten cel środki z funduszu partycypacyjnego. Póki co pieniądze pochodzą z budżetu rady dzielnicy -35 tys. zł, z "Programu Współpracy Miasta Gdańska z organizacjami pozarządowymi na rok 2013" - 38 tys. zł. 50 tys. zł. Gdańsk przeznaczy jako grant w ramach konkursu na budowę małych placów zabaw. Zagospodarowanie całej polany wymagać będzie znacznie większych środków.
Zdaniem mieszkańców to świetna inwestycja. Obawy jednak budzi dozór sprzętów, które zostaną zainstalowane na placach zabaw i terenie rekreacyjnym. W tej części miasta nie brakuje wandali, którzy nadmiar energii mogą wyładować na niszczeniu, czy paleniu wspólnego dobra. Pan Wiesław, który od wielu lat jest mieszkańcem ulicy Podleśnej i każdego dnia wychodzi na spacer ze swym psem w okolice polany mówi, że wielokrotnie widział skutki nielegalnych ognisk i biesiad. Jego zdaniem wszyscy mieszkańcy i użytkownicy tego terenu będą musieli być strażnikami wspólnego dobra.
Czekamy na rozpoczęcie prac i zagospodarowanie tego terenu. Wrzeszcz pozyska kolejne atrakcyjne miejsce służące wszystkim mieszkańcom, niezależnie od wieku. Może będzie to również wzór dla innych dzielnic i powstaną kolejne takie inwestycje.
Krzysztof
Andruszkiewicz
- 06/11/2013 16:08 - Wizerunek polityka USA
- 05/11/2013 12:30 - Okiem Borowczaka: Poseł to ma klawe życie
- 31/10/2013 21:56 - Mój Wrzeszcz: Cmentarze Wrzeszcza
- 27/10/2013 20:32 - Okiem Borowczaka: Po cholerę nam sejm?
- 25/10/2013 13:32 - Latarką w półmrok: Zezowate szczęście prawdziwego "Kozaka"
- 20/10/2013 12:50 - Okiem Borowczaka: Felieton zawiera lokowanie produktu
- 19/10/2013 18:27 - Mój Wrzeszcz: Są takie magiczne miejsca
- 14/10/2013 17:40 - Okiem Borowczaka: Gliński na technicznego trenera kadry!
- 14/10/2013 17:38 - Mój Wrzeszcz: Jesienne media
- 06/10/2013 11:30 - Okiem Borowczaka: Granice hipokryzji