Większości z nas jesień kojarzy się ze spacerami, zbieraniem grzybów, przygotowaniami do nadchodzącej zimy.
Osobom związanym z mediami publicznymi jesień może kojarzyć się z dyskusją na temat przyszłości TVP i Polskiego Radia. Dyskusja trwa już od wielu lat i ożywa właśnie z kolejną jesienią. Problem, że za każdym razem pojawiają się nowe pomysły na funkcjonowanie tych mediów, nad sposobem ich finansowania. Na pomysłach i dyskusji się kończy.
Czy publiczne media są nam potrzebne? Mając do wyboru wiele programów radiowych i telewizyjnych, tych komercyjnych, często zadajemy sobie pytanie o słuszność utrzymywania radiofonii i telewizji ze środków nas wszystkich, którzy opłacamy abonament.
Zdaniem osób zajmujących się mediami publicznymi konieczne jest uregulowanie finansowania Polskiego Radia i TVP, to jest poprawienia ściągalności obowiązującego abonamentu lub wprowadzenia innego systemu finansowania mediów publicznych, a także dokonania zmian w zarządzaniu ich strukturami.
Istnienie niezależnego radia regionalnego i sprawnie działającego ośrodka telewizyjnego, realizujących misje publiczne jest niezbędne dla rozwoju regionu. Regionalne stacje publiczne, stworzone i rozwijane w procesach demokratycznych nie mogą być hamowane w swym rozwoju, przeciwnie należy stworzyć wszelkie warunki pozwalające na dalsze uatrakcyjnianie oferty programowej, aby kreować i organizować życie kulturalne i społeczne w obszarach swego działania ze szczególnym uwzględnieniem szeroko pojętej edukacji.
Media regionalne, istniejące obecnie, muszą zachować samodzielność we wszystkich sferach swej działalności, w przeciwnym razie wkrótce może zabraknąć wartościowych audycji i programów.
Coraz częściej odróżnienie mediów publicznych od komercyjnych bywa trudne. Zwłaszcza telewizja publiczna, ścigając się o słupki oglądalności i reklamodawców oferuje nam, odbiorcom mało wartościowe, odmużdżające programy licencyjne. Od mediów publicznych oczekujemy czegoś innego. Wypełnianie nałożonej misji nie musi być nudne. Wręcz przeciwnie, posiadając wielki potencjał w postaci świetnie przygotowanych pracowników, siedzib, sprzętu można pokusić się o produkcję wartościowych i atrakcyjnych programów. Potrzebne są na to pieniądze i tu powracamy do rozwiązania problemu finansowania mediów publicznych.
Przedwyborcze zapowiedzi z roku 2007 Platformy Obywatelskiej likwidacji abonamentu stały się oficjalne i powszechne. Premier i jego rząd zachęcali do niepłacenia "haraczu", "daniny", "niezasłużonego podatku". Od tego czasu minęło już sześć lat a opinia o bezsensowności opłacania abonamentu RTV trwa nadal. Pomimo prowadzonej przez publiczne media kampanii na rzecz poprawy tego stanu, wpływy z abonamentu są nadal małe.
Już kilka lat temu Rady Programowe mediów publicznych wystąpiły z propozycją kolejnej regulacji. Zamiast abonamentu finansowanie mediów publicznych mogłoby być pokrywane z odpisów od podatków PIT i CIT. Pozwoliłoby to rocznie gromadzić na koncie KRRiT kwotę powyżej 900 mln zł, a więc sumę wystarczającą do samodzielnego utrzymania się radia i telewizji. Taki projekt popierał wówczas, jako jedyna partia polityczna, SLD. To rozwiązanie nie obciąża w żaden dodatkowy sposób nas, podatników, bo i tak należne podatki odprowadzamy. Przy tym jest prosty i łatwy w realizacji. Tak czy inaczej problem należy rozwiązać. Tymczasem mijają lata a dyskusja toczy się nadal.
Krzysztof Andruszkiewicz
- 25/10/2013 13:32 - Latarką w półmrok: Zezowate szczęście prawdziwego "Kozaka"
- 23/10/2013 18:43 - Mój Wrzeszcz: Podleśna Polana
- 20/10/2013 12:50 - Okiem Borowczaka: Felieton zawiera lokowanie produktu
- 19/10/2013 18:27 - Mój Wrzeszcz: Są takie magiczne miejsca
- 14/10/2013 17:40 - Okiem Borowczaka: Gliński na technicznego trenera kadry!
- 06/10/2013 11:30 - Okiem Borowczaka: Granice hipokryzji
- 03/10/2013 21:12 - Mój Wrzeszcz: Niechciane reklamy
- 30/09/2013 07:08 - Okiem Borowczaka: Gdy umysł śpi budzą się demony
- 24/09/2013 08:00 - Okiem Borowczaka: Wałęsa – Człowiek z nadziei
- 21/09/2013 20:23 - Humor, jako broń polityczna