W poniedziałek wieczorem po ciężkiej chorobie w wieku 37 lat zmarł Tomasz Kalita. Byłego rzecznika SLD wspominają członkowie pomorskiego SLD.
Mariusz Falkowski: Wiadomość o śmierci Tomka wszystkich nas przytłoczyła. Znałem go osobiście od kilkunastu lat, od czasu gdy zaczynał w 2003 roku swoją przygodę z polityką. Trudno o tym mówić. Może za dużo powiedziane, że Tomek był moim przyjacielem, ale na pewno był kolegą od kilkunastu lat. Wspólnie pracowaliśmy przy kampaniach prezydenckich 2010 Grzegorza, 2015 Magdy Ogórek i wszystkich kampaniach parlamentarnych, które były po drodze. To był człowiek z którym trudno było się kłócić. Spieraliśmy się o jakieś sprawy, ale to nie były kłótnie. Zawsze starał się dojść do porozumienia i osiągnięcia kompromisu. W tym momencie brakuje słów, aby mówić o Tomaszu. Pogodny człowiek, zawsze uśmiechnięty, zawsze gotowy do współpracy. Zawsze można było do Niego zadzwonić, zawsze można było liczyć, że odbierze telefon, doradzi, pomoże.
Krzysztof Andruszkiewicz: Jest mi o tyle ciężko, że znałem Tomasza od wielu, wielu lat. Nie tylko jako kolegę z rady krajowej, ale po prostu jako kolegę. Jest mi ciężko mówić, że mieliśmy sympatię między sobą. Byliśmy po prostu kolegami. Śledziliśmy, nie tylko ja, ale wiele osób, walkę Tomka z chorobą i gdy wydawało się, że jest dobrej myśli to na nas spadła wiadomość o jego śmierci. Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia Tomek sam wyrażał taka opinię, że walczy i nie będzie się poddawał i że jest pełen optymizmu.
Andrzej Różański: W takich okolicznościach trudno w kilku zdaniach powiedzieć o latach kontaktów, luźnej znajomości. Postrzegałem Go jako człowieka bardzo inteligentnego, bardzo dynamicznego młodego człowieka, który z pasją angażował się w sprawy państwa i partyjne. Miał wiele ciekawych pomysłów, był otwarty na ludzi i ich problemy. Tomek walczył do ostatniego dnia. Nie tylko dla siebie, ale chyba bardziej dla innych, którzy są lub będą w podobnej sytuacji zdrowotnej. Świadczy o tym jego niedawna wizyta u prezydenta Dudy z apelem o przyspieszenie prac nad wprowadzeniem marihuany leczniczej w przypadku schorzeń nowotworowych. Tomek do ostatniego dnia swojego życia był otwarty na problemy innych, więcej dbał o innych niż o siebie.
Marek Formela: Poznaliśmy się lepiej przy okazji pracy nad organizacją pierwszego Kongresu Lewicy. Koordynował prace nad redakcją jego założeń, programu i przesłania. Był świetnym i oddanym współpracownikiem twórcy kongresu, jego ideowego przywódcy, Józefa Oleksego. To cierpliwość Tomka, takt i intelektualna wyrozumiałość prowadziły do wspólnego uzgodnienia kształtu przedstawianych dokumentów. Wytrzymywał i godził wiele partyjnych egocentryzmów, nakłaniał do szukania porozumienia ponad egoizmem niektórych liderów. Należał do tej części SLD, która lojalność wobec partii traktowała poważnie, ale który doskonale czytał wyzwania czasu, które dla polskiej socjaldemokracji po 2005 roku wymagały nie tylko zmian kadrowych, ale przede wszystkim innego pojmowania wędrującego świata. Nawet przywódcom tak pospolicie byle jakim jak Napieralski zapewniał intelektualny komfort. Zabierając przedwcześnie Tomka, Pan Bóg nie miał litości dla polskiej lewicy.
„Odszedł Tomasz Kalita. Dzielny i dobry Człowiek. Żal ściska serce. RiP”
— napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda
„Tomek nie żyje. Pozostaje milczenie”.
- napisał b. premier Leszek Miller
- 20/01/2017 18:09 - Sukces zespołu wokalnego z Pałacu Młodzieży
- 19/01/2017 14:02 - Zmarł Mirosław Begger
- 18/01/2017 18:05 - Tomasz Strug: Zadbać o Park Oliwski
- 18/01/2017 08:37 - Kazimierz Koralewski: Czas przewietrzyć urzędy
- 17/01/2017 20:30 - Posłowie PiS skoordynują opanowanie samorządów?
- 17/01/2017 17:38 - Apel o powstrzymanie niszczenia przyrody zabytkowego Parku Oliwskiego
- 17/01/2017 14:19 - Jacek Kościelniak oddelegowany do pełnienia obowiązków Prezesa Zarządu Energa SA
- 17/01/2017 13:19 - Ozobot uczy i bawi
- 17/01/2017 12:44 - Biblioteki po remoncie i pod nowym adresem
- 16/01/2017 17:55 - Pomorscy seniorzy dostali ostrogi do działania