Lechia Gdańsk, podobnie jak Polonia Warszawa jakiś czas temu, zwalnia co chwilę szkoleniowców. Ma też niestety tendencję do nieprzemyślanego wyboru kandydatów.
Tomasz Kafarski był, jaki był, jak każdy trener miał swoją wizję i starał się ją wpajać swoim piłkarzom. Niestety w pewnym momencie przestało to wystarczać, a dokładając do tego fatalne przygotowanie fizyczne, Lechia grała słabo. Dochodziły też głosy, że w szatni nie dzieje się najlepiej, a piłkarze wystawili Kafarskiemu wotum nieufności. Takie wotum wystawili mu też kibice, którzy nie byli zadowoleni z gry, ale też transferów. Z całego letniego zaciągu, jedynie Mateusz Machaj grał na niezłym poziomie. Benson (nazywany już przez kibiców „Bezsenson”) miał 1 (słownie „jedną”) dobra akcja w całej rundzie, Tadić nie pokazał nic, ale też nie było się czego spodziewać po piłkarzu, który nie był nawet solidnym ligowcem w Chorwacji.
Kafarskiemu zarzucało się też, że nie mając napastnika w pierwszym składzie, nie szukał go w, podobno najlepszej Polsce, akademii. Młodzi piłkarze nie dostawali za wiele szans, szczególnie w formacjach ofensywnych.
Więc „Kafara” zwolniono, kibice czekali na cudotwórcę, a przyszedł Ulatowski. Ten szkoleniowiec nie zrobił nic. Ustawienie praktycznie się nie zmieniło, taktyka podobnie („zero z przodu, a może nam nie strzelą”), gole zdobywali, na spółkę, Traore i obrońcy gości, a mecze i tak przegrywali. Jednak Ulatowski nie dostał od władz Lechii szansy. Jego zatrudnienie było całkowicie bezsensowne, w kontekście jego szybkiego zwolnienia. Takie szybkie zmiany miały swój cel, w czasach, gdy nowy trener miał w notesie więcej numerów do sędziów od poprzednika. Ulatowski nie miał chyba notesu, ale podobno miał swoją koncepcję, której nie pozwolono mu nawet przedstawić. Kto będzie następny, mamy się dowiedzieć w ciągu tygodnia.
Jednak w Lechii nie dzieje się dobrze także wyżej. Lechia z rundy na rundę za grosze, lub za darmo traci kluczowych zawodników. Pozbyto się już Trałki, Wołąkiewicza, Buzały, czy Kaczmarka i Zieńczuka. Wszyscy grają w T-ME i jakoś sobie radzą. Z Lechii odeszli, bo byli za słabi, lub nikt nie chciał im dać podwyżki. Teraz w zimę odejdzie Traore i w Lechii powoli nie będzie miał kto grać…
Filip Albertowicz
- 22/12/2011 21:53 - Pauli: Świąteczna wolność od znanego
- 21/12/2011 18:04 - Formela: Trumny na wigilię
- 21/12/2011 18:03 - Albertowicz: Z tego małżeństwa dzieci nie będzie
- 18/12/2011 11:21 - Kanczak: Janas i Lechia, czyli małżeństwo z rozsądku
- 18/12/2011 09:12 - Potulski: Wojna o szkoły
- 11/12/2011 12:13 - Górski: Stan wojenny po 30 latach - Noc generałów
- 11/12/2011 12:11 - Albertowicz: "Hołek" ci lampy wypucuje
- 29/11/2011 21:51 - Formela pyta Napieralskiego: Gdzie są pieniądze z Rozbrat?
- 09/11/2011 18:14 - Albertowicz: Zbędny orzełek
- 07/11/2011 09:41 - Pauli: Ballada o Edku, co to dzieciom zabrał obiadki