Larum grają, bo PO nie ma pieniędzy, a chce mieć jesienią władzę.
Partia zdeklarowanych liberałów, której lider jest politycznym milionerem i ma dookoła siebie innych politycznych milionerów, potrzebuje pilnie 30 mln złotych, by odbić parlament z rąk kolonizatorów polskiej świadomości.
Potrzebuje 30 milionów złotych pożyczki!!!
Z rozliczeń kampanii 2019 wynika, że Donald Tusk ze swoich godziwych zasobów - 140 tys. zł miesięcznie plus dodatek mieszkaniowy - nie wpłacił na konto wyborcze swojej ukochanej partii ani złotówki. Nie wpłacali też liczni jego ministrowie, których wyznaczał do pracy w rządzie; ani nawet komisarz Bieńkowska, której po przygodzie w Brukseli żadna zima niestraszna.
Ujawnione przez "Gazetę Gdańska" w ubiegłym tygodniu skromne wpłaty lokalnych środowiskowych liderów i spikerów PO nie rozbrajają swoją ówczesną szczodrością. Wyglądają raczej jako ubezpieczenia własnej pozycji a nie wiarę w perspektywę politycznego dostatku pod batuta Borysa Budki, przywódcy partii wybranego demokratycznie. Który demokratycznie zrzekł się swojej godności na rzecz demokraty, który przybył w lakierkach z Brukseli.
Jaja większe nawet niż brak pieniędzy w portmonetkach liberałów to brak programu nawet tak prostego jak 3 razy 15. Dziś to jakieś strzępy przywiązania do projektu "esbek plus", zapowiedz budowy "celi plus" dla polepszenia warunków życia ministrów Karpińskiego, Baniaka, Nowaka, Gawłowskiego , no i rozliczenie redaktor Doroty Kani oraz pozostałych dziennikarzy, którzy spieszą się pytać, bo czasu już niewiele.
Programu gospodarczego kustosze niewidzialnej, przez historię cokolwiek zmumifikowanej, ręki wolnego rynku, ogółowi nie objawiają, bo, jak zauważył przytomnie senator K. Kleina z PO, mógłby on zdezorganizować polską gospodarkę.
Przyniósłby wyprzedaż majątku, bezrobocie, biedę, likwidację programów socjalnych, wydłużenie czasu pracy, podwyżki podatków?
Tusk z pewnością sam się już wyżywi, ale co z resztą?
Na razie w gdańskim mateczniku PO program socjalny będzie polegał na wielkanocnym rozlewaniu żurku i rozdawaniu jajek mniej zamożnym wyborcom. Ten publiczny wstydÂÂ sfinansują restauratorzy i piekarze, bo miejski rząd musi oszczędzać na inne wydatki...
Program socjalny dla lepszych gości prezydent Gdańska ufundowała za 16 tysięcy złotych z budżetu wynajmując "powierzchnię wraz z usługami" na wysokim piętrze drogiego biurowca.
Słuchając Tuska, dusza, jak u Gogola, w pięty ucieka.
"Tu jest przyszłość". Tylko czyja?
Marek Formela
- 18/04/2023 06:59 - Akapit wydawcy: Dwa lica Brukseli...
- 16/04/2023 15:14 - Posterunek Straszyn: Macron w politycznym przedszkolu
- 14/04/2023 14:43 - Katyń 1940. Zdrada i zbrodnia wobec prawdy
- 13/04/2023 18:11 - Akapit wydawcy: Kto książę, kto żebrak
- 11/04/2023 11:58 - 307 227 osób oddało swój głos na Janinę Ochojską w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ile z nich dzisiaj się tego wstydzi?
- 02/04/2023 09:18 - Posterunek Straszyn: Prof. Grala grzęźnie w swoich wyobrażeniach
- 30/03/2023 18:03 - Akapit wydawcy: Z "polskiej paki" - 132 urodziny Gazety Gdańskiej
- 28/03/2023 14:57 - Czy Tuskowi marzy się jeden wódz, jedna partia, jeden naród?
- 26/03/2023 08:31 - Posterunek Straszyn: Krótkie nogi kłamstwa Biedronia
- 23/03/2023 12:19 - Akapit wydawcy: Tusk 67 minus