Uzupełniam wykształcenie.
Nie tylko Krystyny Jandy i Hanny Zych-Cisoń.
Modna jest bowiem Konstytucja RP stosowana ulicznie.
Lecz czytana niechlujnie.
Nie stanowi ona żadnych... stanowych przywilejów.
Spośród tłumu nie wyróżnia komediantów, pismaków, konferansjerów opinii.
Już w preambule Kwaśniewski i Mazowiecki napomykają, że "my równi w prawach i powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski".
I smęcą o "obowiązku solidarności z innymi".
W wymiarze normy prawnej zapisano to pod artykułem z numerem 2 ustawy zasadniczej, iż Rzeczpospolita Polska "urzeczywistnia zasady sprawiedliwości społecznej".
Z katalogu praw socjalnych wynika, że "każdy ma prawo do ochrony zdrowia".
Pośród całej publiczności polskiej także ci, którzy nie sprzątają, nie sprzedają bułek, nie jeżdżą tramwajem.
Ani nie są subsydiowani przez fundację TVN.
Obywatelom, niezależnie od sytuacji materialnej pani Jandy, pana Miszczaka i jego przyjaciółki, pani wiceprzewodniczącej sejmiku pomorskiego - władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych.
Jak na przykład szczepienia na covid 19.
Władzom tym Konstytucja RP nakazuje też zwalczanie chorób epidemicznych.
Co uczyniono, przyjmując narodowy program szczepień.
Stosując się do przesłanki konstytucyjnej - by zapewnić ochronę zdrowia trzeba zrazu ochronić tych, którzy zdrowia innych strzegą lub je bezzwłocznie naprawiają - z ogółu obywateli wybrano pracowników służby zdrowia a nie teatrów, teatrzyków i przemysłu czasu wolnego. Żadna z tych pikantnych towarzysko specjalności nie jest objęta przepisem punktu 2 artykułu 68 rozdziału II Konstytucji RP.
Jakiekolwiek użycie szczepionki zakupionej przez państwo polskie poza wyznaczonym horyzontem zobowiązań publicznych określonych programem zdaje się oznaczać przywłaszczenie na szkodę uprawnionych.
Droga Pani, pisze pani Janda na łamach "Pani" do pani z Piły, "składam najlepsze życzenia na rok 2021, z pełną nadzieją na poprawę, a przede wszystkim składam te życzenia i nadzieję na lepsze dni wszystkim pracownikom służby zdrowia, życząc "zdrowych" pacjentów, dobrego roku.
Innymi słowy, które Krystyna Janda uszlachetniła nieco inaczej niż poszukująca prawdy o Birkucie reporterka Agnieszka, ktoś ogółowi Polaków perfumuje umysł.
W walce o przetrwanie instynkt natury staje się ważniejszy niż kod kulturowy i reżim prawa.
To nie rząd nasrał Polakom, w tym lekarzom, na głowę...
Marek Formela
- 28/01/2021 18:15 - Akapit wydawcy: Zasolenie
- 21/01/2021 17:49 - Akapit wydawcy: Świadek Karnowski
- 19/01/2021 16:23 - Nosił Tusk razy kilka...
- 14/01/2021 17:52 - Akapit wydawcy: Petycja w Gdańsku - a w Chojnicach ból...
- 12/01/2021 16:14 - Honor rektora WUM - "mogą panu majstrowi..."
- 04/01/2021 08:31 - Szczepienia „po znajomości”. Najdoskonalszy system nie pomoże, gdy zawodzi zwykła przyzwoitość
- 22/12/2020 16:50 - Dzieciątko z Betlejem w ubogim żłobie, nie w pałacach
- 21/12/2020 18:00 - Akapit wydawcy: Kartka z miejsca izolacji
- 20/12/2020 20:04 - Tożsamość Lewandowskiego
- 16/12/2020 20:23 - Akapit wydawcy: Szczurek - marksista z Gdyni?