"Gazeta Gdańska" ukazuje się, choć z przerwami, już od ponad 120 lat. Pierwszy numer ukazał się w kwietniu 1891 roku. Podpisał go redaktor naczelny i wydawca Bernard Milski. Gazeta przechodziła różne koleje losu, bywała mniej lub bardziej samodzielna, ukazywała się w różnych cyklach wydawniczych, przeżywała wzloty i upadki, ale niezmiennie opisywała gdańskie wydarzenia i postaci "docierając do sedna gdańskich spraw i wydarzeń, poszerzając zarazem pole publicznej debaty, która służy obywatelom, samorządności i demokracji".
To przekonanie, wyrażone w 1913 roku przez Jana Kwiatkowskiego, ówczesnego redaktora "Gazety Gdańskiej" towarzyszyło jej wydawcom, twórcom, dziennikarzom przez stulecie. Była bowiem "Gdańska" konsulem polskich spraw i polskiego słowa w Gdańsku pruskim, w Wolnym Mieście Gdańsku - tablica upamiętniająca zamordowanych dziennikarzy pisma w 1939 roku na Domu Prasy - i w Gdańsku Polski demokratycznej. Nawet jeśli była edytorsko nieporywająca, jak zimą 1990 roku, to redakcyjnie była ważna i publicznie użyteczna. To zasługa wspólna jej byłych szefów: Henryka Galusa, Adama Kinaszewskiego, Ryszarda Jaworskiego, Jarosława Mykowskiego, Jacka Paulego, a także wydawców, dla których niekiedy był to debiut w nowej działalności: Bogdana Barczyka, Stanisława Zienkowicza, Wojciecha Nowickiego.
Troska o tę publiczną użyteczność spina historię Gazety Gdańskiej, a Czytelnikom zapewnia dostęp do innego punktu widzenia niezależnie od dekoracji, w których jest wystawiana.
Marek Formela
- 03/05/2015 05:39 - Latarką w półmrok: Treny majowe czyli trupy w szafie PO
- 30/04/2015 18:13 - Niech się święci 1 Maj!
- 25/04/2015 16:48 - Fakty i Pogłoski (9)
- 25/04/2015 16:44 - Okiem Borowczaka: Trzy tygodnie
- 10/04/2015 17:23 - To miał być rutynowy lot…
- 04/04/2015 15:19 - Fakty i Pogłoski (8)
- 27/03/2015 14:55 - Latarką w półmrok: Zdrowe serce... "siusiumajtki"
- 24/03/2015 11:18 - Fakty i Pogłoski (7)
- 12/03/2015 08:16 - Fakty i Pogłoski (6)
- 11/03/2015 08:15 - Budyń z sokiem malinowym: On - cóż, w końcu nie był zbyt tępy, cokolwiek przygasł - to fakt