Z dwóch i pół miliona wirusów jeden ukrywał się szczególnie.
Szczególnie nad Wisłą, a też nad Motławą.
"Ukrywanie to igranie ze zdrowiem i życiem".
"Wzywam rząd do ujawnienia prawdy o przypadkach koronawirusa w Polsce."
"Dziwię się, wszędzie jest a w Polsce jeszcze nie ma!
No i jest.
Jakaż radość! Kapitulację ogłosił minister Szumowski, nie miał już widać siły ukrywać wirusa w butonierce...
Przypadek pierwszy, ale dobre i to, bo epidemia potrzebna od zaraz.
Idą wybory.
Odetchnęli: Jan Grabiec, Małgorzata Kidawa-Błońska, Aleksandra Dulkiewicz.
Odnalazła się wnet recenzentka Ewa Kopacz.
To intelektualistka z PO i ZSL, znana z podróży pociągiem, braku pieniędzy na 500+ i zamiany szpitali w spółki prawa handlowego.
Oraz pacjentów w ich klientów - obecnie sama będąc klientką podatników w parlamencie europejskim na kursie języka obcego.
Nie rosyjskiego.
"Rząd poznamy po tym jak poradzi sobie z kryzysem", zeznała w stacji, której TVP SA zepsuła klimat medialny.
Z powodu epidemii hipokryzji i paniki użytecznej politycznie niezbędna jest kwarantanna dla tego towarzystwa.
Bardziej niż jeden wirus razi jego wykalkulowana ignorancja.
Kiedy wyżej wzmiankowane towarzystwo miało więcej władzy, mniej miało chęci do przekazywania pieniędzy publicznych na onkologię choćby.
"Piniędzy nie ma i nie będzie", mówił hrabia Rostowski, czule obgadywany przy posiłku regeneracyjnym innego ministra z socjalistą Belką.
Obaj głodni, ale każdy inaczej.
W Polsce umiera ok. 100 tys. osób z powodu nowotworów złośliwych, drugie tyle z powodu chorób sercowo-naczyniowych, 6 tysięcy popełnia samobójstwo a prawie 3 tysiące ginie w wypadkach drogowych.
W toku walki o władzę prezydencką nie rodzi to jednak żadnego uniesienia. Jawność tych danych nie wzrusza liberalnych umysłów.
Co innego wirus, który żyje kilkadziesiąt godzin i jest odmianą grypy. Myjąc ręce zbyt często lub zażywając cebule damy z PO pozbawiają się okazji na jego spotkanie.
Eksponując niepokój kokietują lud licząc na jego krótką pamięć.
Wątpliwy estetycznie gest poseł Lichockiej słuszny był merytorycznie. 110 mld złotych na zdrowie, w tym 11 mld zł na onkologię, zamyka dyskusje o faktach.
Wirus w koronie pojawił się do konsumpcji w samą porę.
Marek Formela
- 18/03/2020 17:50 - Rosvita Stern: Nie mogło mnie tam nie być
- 15/03/2020 12:10 - Antoni Szymański: Wirus, rozsądek i społeczna solidarność
- 13/03/2020 18:41 - Widziane z Sopotu: Najważniejsze - przeczekać
- 12/03/2020 19:47 - Akapit wydawcy: Gdańsk Gedanii czy Grassa
- 06/03/2020 18:20 - Widziane z Sopotu: Dokąd prowadzi go-go w Sopocie?
- 01/03/2020 16:45 - Powracająca armia cieni – Żołnierze Niezłomni, wierni przysiędze
- 28/02/2020 16:23 - Widziane z Sopotu: Równi i równiejsi w Sopocie
- 27/02/2020 20:16 - Akapit wydawcy: "Prawdziwa pokojówka"
- 21/02/2020 18:24 - Widziane z Sopotu: Nieszczęścia (Karnowskiego) chodzą parami
- 20/02/2020 18:46 - Latarką w półmrok: Oliwa zdradzona