Akapit wydawcy: Kolędnicy obłudnicy przybieżeli...

Idą święta, przybieżeli do... prokuratury.

A. Pomaska, T. Aziewicz, J. Lewandowski.

Tercet liberalny, cokolwiek archaiczny, udanie strojący marsowe miny.

Dzielą się z prokuratorem zatroskaniem o przyszłość relacji Orlenu z Saudi Aramco.

Żeby polskie było polskie...

Paradne.

Agnieszka Pomaska, jako radna Gdańska, razem z inną radną PO, dziś też w sejmie, Małgorzatą Chmiel, poparła sprzedaż gdańskiego rynku ciepła firmie z Lipska. Prokurator nie był wtedy w modzie?

Żeby polskie było niemieckie.

Tadeusz Aziewicz polecał w swoich opracowaniach, pisanych wespół z M. Bielińskim, b. prezesem Energi w czasach dobrobytu politycznego PO, prywatyzację firm komunalnych; podobnie widział przyszłość sprzedawcy prądu co oświadczał na piśmie. Będąc pilnym uczniem J. Lewandowskiego, państwo jaklo organizacje ogółu wykluczał z przygód gospodarczych. Siebie w celach edukacyjnych spod tych rygorów wyłączał, pobierając doświadczenia w organach nadzoru spółek samorządowo-państwowych. Promował ideę Komitetu Nominacyjnego dla kandydatów do rad nadzorczych spółek skarbu państwa, by zapewnić swojej rodzinie politycznej władztwo korporacyjne ponad czas kadencji parlamentarnej.

Żeby polskie mogło być polskie, a przy tym nasze?

Dorobku gospodarczego J. Lewandowskiego przedstawiać nawet nie wypada. Sądząc z oświadczenia majątkowego europosła nie musiał wcale wąchać wolnego rynku - działalność polityczna opłacana latami z budżetu jest nader... opłacalna. Całą resztę rupieci należało sprzedać komukolwiek za jakąkolwiek cenę, którą ktoś mógł lub chciał zapłacić.

Żeby wszystko co polskie, mogło być globalne i państwu pod nogami nie zawadzało...

Państwo tak urządzone... urządzało wygodę rządzącym.

Sprzedaż Lotosu kapitałowi rosyjskiemu budził więc nadzieję a nie frasunek. Z powodu działalności, pomysłów,umów Donalda Tuska, Aleksandra Grada, Mikołaja Budzanowskiego, a nawet Pawła Olechnowicza, który złowieszczył fuzję Lotosu z Orlenem  - nikt z bieżących obecnie do prokuratury liberalnych kolędników nie wszczynał publicznych tumultów.

Opłatek z Łukoilem, Rossnieftem, Gazpromnieftem?

Żeby polskie było rosyjskie...?

Nawet obłudnikom - dobrych świąt i refleksji na miarę "Kapitalizmu XXI wieku"...

Marek Formela