Czwartek, ok. południa, ulica Potokowa w stronę Moreny, okolice budowy wiaduktu, nieduży ruch - dwa, trzy samochody. Na jezdnię wyskakuje nagle mężczyzna w kasku i cytrynowej kamizelce, wstrzymuje bezceremonialnie ruch bo z boku, ze zwykłego wyjazdu z placu budowy wyjeżdża, nie, nie, nie wyjeżdża ponadgabarytowa betoniarka - wyjeżdża czarna skoda superb z bardzo ważną osobą. Czyżby sam prezydent Gdańska miał tak kiepskiego szofera, że bez asysty ani rusz? Nie to nie prezydent, to ktoś jeszcze ważniejszy, to skarbniczka Gdańska, Teresa Blacharska, finansowy mózg prezydenta. Spieszy do miejskich rachunków, a szofer widać taki sobie bez asysty nie włączy się do ruchu...
A poważnie: to cytując Radio Gdańsk "wschodnie obyczaje na drogach", jak po Moskwie władza jedzie to inni stoją i czekają. Wstyd i tyle, nawet jeśli to tylko włazidupstwo personelu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
GG
- 31/05/2014 16:04 - Dzień otwarty ROBYG na sportowo
- 30/05/2014 15:29 - Gdańskie Dni Sąsiadów 2014
- 30/05/2014 13:20 - Dzień otwarty ROBYG na... boisku
- 29/05/2014 22:16 - XII Konferencja Polskiego Muzealnictwa Morskiego i Rzecznego
- 29/05/2014 16:10 - Gdańskie ciepło tuczy Lipsk
- 28/05/2014 20:16 - Dzień Samorządowca pracowników Urzędu Miasta Gdańska
- 28/05/2014 14:16 - Jak głosowało Pomorze w eurowyborach?
- 28/05/2014 13:39 - Katastrofa w szpitalu na Zaspie – na szczęście tylko w ramach ćwiczeń
- 28/05/2014 08:06 - 15.Jubileuszowy Gryf Gospodarczy Pomorza
- 27/05/2014 15:38 - Eurowybory: PO:PIS - remis ze wskazaniem. Upadek Kwaśniewskiego