Dziś startuje nowy parlament. Koalicja czerwono-pomarańczowo-żółto-zielona, koalicja 11 rozmaitych ugrupowań połączonych światłym zawołaniem "J......." podpisała swój "drogowskaz" polityczny, co szczerze objawił znany z prawdomówności Donald Tusk. Główna rekomendacja dotyczy różnych windykacji i rozliczeń, wyłączając rozliczanie marszałka T. Grodzkiego, min.S. Neumanna, min. St. Gawłowskiego i partyjnego pupila b. premiera min. S. Nowaka.
"Gazeta Gdańska" zapytała regionalnych przedstawicieli PiS o wrażenie po lekturze dokumentu podpisanego przez 5 polityków, którzy nie szczędzili sobie wzajem przyjemności. Doczekać serdeczności lidera KLD z wychowankiem PZPR-u doprawdy wzruszające, tym bardziej gdy się przypomni, że postulatem D. Tuska, teraz pominiętym, była delegalizacja SLD. A lata temu na łamach "Gazety Gdańskiej" ten strateg przewidywał zmierzch starych formacji a rozkwit nowych...
Tomasz RAKOWSKI, szef struktur PiS w Gdańsku:
Umowa koalicyjna to zbiór ogólników pogrupowanych w 24 tzw. "ustalenia programowe". Konkretów tam jak na lekarstwo, ale wszyscy sygnatariusze zgodnie zapowiadają likwidację CBA, unieważnienie wyroku TK z 2020 roku (sic!) oraz ściganie z urzędu tzw. "mowy nienawiści" ze względu na orientację seksualną, czy płeć oraz oczywiście rozliczenia i kary dla polityków Zjednoczonej Prawicy. Oprócz tych groteskowych zapowiedzi jest sporo zwrotów w duchu: "dołożymy starań", "potwierdzamy pilną potrzebę", "zwiększymy", "chcemy", "powinny być", "muszą być" itd. Jak te "diagnozy" zmienić w konkrety, w ustawy - odpowiedzi na te pytania nie znajdują się w umowie koalicyjnej, przy której przedwyborcze "100 konkretów" Platformy wyglądają zadziwiająco konkretnie. Ale trzeba być wczoraj urodzonym naiwnym, by wierzyć tej bezideowej zgrai. Papier wszystko zniesie, choć jak widać inflacja "konkretów" postępuje w tempie geometrycznym i za kilka tygodni nawet owa umowa zderzona z rzeczywistością będzie jawić się jako "konkret". Bo jeśliby grupa Tuska doszła do władzy konkrety będą, ale dla interesów UE i Niemiec. I nie będą miały żadnego znaczenia zapisy o "umacnianiu pozycji w UE", bo pozbawianie Polski suwerenności i zrzekanie się prawa weta będzie przez nich nazywane właśnie "umacnianiem", skoro polski polityk dostanie ważny europejski zydel. Podobnie z "umacnianiem pozycji w NATO", co stoi w jawnej sprzeczności z nowymi założeniami traktatowymi o wypychaniu USA z Europy i budowaniem armii europejskiej, które to owa ferajna w całej rozciągłości popiera. Nie sposób skomentować każdego z paragrafów, ale roi się w nich od jawnych sprzeczności. Niech symbolem tych treści oraz prawdziwych intencji i zapowiedzią przyszłej skuteczności będzie hasło "odbudowania wspólnoty narodowej" czynione przez siewców nienawiści spod sztandaru "je*ać PiS" i "wypie*dalać!".
- 16/11/2023 18:28 - Fudakowski: to jest demoralizacja
- 16/11/2023 16:28 - L. Brudzyński komisarzem Sopotu
- 14/11/2023 17:54 - Stowarzyszenie Godność o emeryturach esbeków
- 14/11/2023 17:41 - Działkowcy ze Stogów drżą o swoją przyszłość
- 13/11/2023 18:19 - Radni PiS pytają: Co dalej z zabudową na terenie Alfa Centrum?
- 12/11/2023 20:50 - Wręczono nagrody IV edycji konkursu Pro Bono Poloniae im. Dawida Krupeja
- 11/11/2023 20:31 - Nasza Niepodległa w Gdańsku
- 09/11/2023 17:54 - Złoty budżet Gdańska?
- 09/11/2023 17:44 - Porządki Tuska od Bałtyku. Perkaliki dla Gdańska - 100 mln euro dla Lipska
- 08/11/2023 15:17 - 105. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku