Były minister MSW Antoni Macierewicz, szef zespołu badającego pryczy katastrofy smoleńskiej spotkał się z kilkuset mieszkańcami Pomorza w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Głównym tematem była krytyka efektów pracy tzw. komisji Jerzego Millera.
- 10 kwietnia Donald Tusk zawarł umowę z prezydentem Putinem, w której polski rząd oddał Rosji wszelkie prerogatywy w sprawie śledztwa. Nie pytajcie więc dlaczego nie ma w Polsce wraku samolotu, dlaczego nie ma czarnych skrzynek. W naszym imieniu pozbyto się suwerennych praw Rzeczpospolitej – powiedział Antoni Macierewicz.
Nawiązując zaś do raportu komisji szefa MSWiA Macierewicz ocenił, że jest on efektem strachu przed odpowiedzialnością. Według posła, oczywiste jest, że osobą najbardziej odpowiedzialną za tę tragedię jest sam minister Miller, jako zwierzchnik Biura Ochrony Rządu, które nie dopełniło swoich obowiązków, m.in. nie powstał raport z wizytacji smoleńskiego lotniska, nie sprawdzono jego systemów i nie upewniono się, że prezydent będzie mógł bezpiecznie wylądować
- Za bezpieczeństwo głowy państwa odpowiada osobiście minister spraw wewnętrznych. Dlaczego rozstrzyganie kto jest winien oddano w ręce ministra Millera, człowieka którym powoduje strach przed własną odpowiedzialnością? Gdyby na lotnisko w Smoleńsku wysłano wcześniej oficerów BOR, gdyby powstał jakikolwiek raport o stanie lotniska to prezydent i polska delegacja by nie lądowała na tym lotnisku. Gdyby pan Miller dopełnił obowiązków, gdyby wysłano funkcjonariuszy na to lotnisko, gdyby oni sprawdzili to lotnisko, gdyby był chociaż funkcjonariusz w trakcie, gdy ten lot był wykonywany, również wtedy można by ostrzec prezydenta, polski samolot, że na tym lotnisku nie ma warunków do lądowania – argumentował poseł Macierewicz, dodając, że rządowy raport to wersja poniżającego dla nas raportu rosyjskiego MAK, a minister Jerzy Miller jest obok premiera Donalda Tuska najbardziej odpowiedzialny za smoleńską katastrofę. Dlatego sporządzony przez niego dokument jest niewiarygodny.
- Dokument komisji Jerzego Millera na temat katastrofy smoleńskiej to opracowanie pełne fałszerstw i zatajeń. To rządowa wersja raportu generał Anodyny. Został on napisany przez człowieka, którym powoduje strach przed odpowiedzialnością - uważa poseł.
Zdaniem Macierewicza kluczowe było zbadanie wraku samolotu przez stronę polską.
Macierewicz argumentował, że na 15 do17 metrów nad ziemią samolot
został obezwładniony, przestały działać wszystkie trzy systemy
zasilania by piloci nie mogli już nic zrobić.
Według
Macierewicza, który kieruje parlamentarnym zespołem badającym
przyczyny katastrofy smoleńskiej, został przygotowany pod tezę, że
miała być wina Polaków, co
pół roku temu zapowiedział sam minister Miller jednak przy
okazji doszło do „paru zaskakujących zatajeń, przeinaczeń a nawet kłamstw".
Do kłamstw Antoni Macierewicz zaliczył twierdzenie, że bez
systemu ILS nie można "lądować w automacie", a także ustalenia, że
do czasu uderzenia w ziemię "wszystkie systemy Tu-154M były
sprawne. Jednak w tymże raporcie można przeczytać, że na dwie
sekundy przed uderzeniem w ziemię, na wysokości 15-17 metrów uległ
destrukcji system zasilania elektrycznego.
- To
zostało napisane w tabeli w załączniku, ale niestety w
trakcie prezentacji powiedziano coś zupełnie innego nadając
ton narracji - zauważa Macierewicz.
Podczas spotkania w stoczni Macierewicz polemizował też z tezą, że bezpośrednią przyczyną katastrofy było uderzenie skrzydła samolotu w brzozę.
- Teza tego opracowania, że natychmiast po uderzeniu w brzozę samolot wpadł w beczkę autorotacyjną i zmienił kurs jest nieprawdziwa. Nastąpiło to kilkaset metrów dalej - stwierdził poseł PiS.
Macierewicz
zastanawiał się też dlaczego nie było ani jednej kamery
telewizyjnej podczas startu polskiej maszyny, jak i na lotnisku,
na którym miała lądować polska delegacja.
Zdaniem Macierewicza raport rządowy dał powód by znów wróciła teza, że to nieodpowiedzialni piloci zabili prezydenta. Były szef MSW wyliczył, że to kolejny etap niszczenia państwa polskiego po ciosie w elity i próbie oczernienia ofiar katastrofy to jego zdaniem pokazanie, że nie ma silnego państwa polskiego. Macierewicz bronił też polskich pilotów wskazując, że kpt Arkadiusz Protasiuk był jednym z najlepiej wyszkolonych polskich pilotów, który wylatał na Tu-154 ponad 2,5 tys. godzin.
Zatem zdaniem Macierewicza nadal nie ma odpowiedzi kto i jak doprowadził do smoleńskiej tragedii.
- Dlaczego i po co premier Tusk z prezydentem Putinem robili wszystko by nie dopuścić do wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu, a gdy nie udało się to działali by rozdzielić obie delegacje? O czym rozmawiali wcześniej, we wrześniu na molo w Sopocie i 10 kwietnia w Smoleńsku? - pytał Macierewicz. Jego zdaniem przyczyn należy szukać w układzie gospodarczym. Poseł PiS twierdzi, że Polska zgodziła się kupić od Rosji gaz za najwyższą cenę w Europie. Z kolei nasze złoża – zdaniem Macierewicza, oddajemy jakoby za bezcen – za 1 procent z zysku.
- To kolejny, po zniszczeniu polskiej gospodarki, etap grabienia Polski – dodał poseł.
Podczas spotkania padły też wezwania do pociągnięcia do odpowiedzialności za katastrofę premiera Tuska.
Spotkanie zorganizowane w sobotę przez Instytut Polska Racja Stanu im. Lecha Kaczyńskiego, w którym obok posłów Andrzeja Jaworskiego i Zbigniewa Kozaka uczestniczyła też Jadwiga Gosiewska, matka zabitego w katastrofie Przemysława Gosiewskiego, trwało blisko trzy godziny.
ASG
Inne artykuły związane z:
- 02/08/2011 12:02 - Kolejne opóźnienia na PGE Arena. Policja ma zastrzeżenia co do bezpieczeństwa widzów
- 01/08/2011 13:29 - Lis do Senatu z Kociewia
- 01/08/2011 13:16 - SLD: Andruszkiewicz lokomotywą pchaną przez wagony?
- 01/08/2011 11:12 - Leszek Miller w drodze do koalicyjnego mostu
- 01/08/2011 08:35 - 67 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego
- 30/07/2011 22:05 - Gdyńscy policjanci czytają dzieciom
- 30/07/2011 14:44 - 751 Jarmark Dominikański rozpoczęty
- 29/07/2011 13:16 - Strzelczyk: Widzę pokłady megalomanii
- 29/07/2011 12:56 - Gdańskie targi o Targi
- 28/07/2011 19:06 - Kto powalczy o miejsca w Senacie?