W sobotę rozpoczyna się Jarmark Dominikański, którego organizatorem są Międzynarodowe Targi Gdańskie. Gdańscy radni chcą przyjrzeć się projektowi budowy i finansowania centrum kongresowo-wystawienniczego AmberExpo zlokalizowanego przy PGE Arena. To na Letnicy przy ul. Żaglowej ma usytuować się nowy gigantyczny targowy obiekt Międzynarodowych Targów Gdańskich S.A.
Radni chcą wiedzieć ile akcji obejmie miasto podwyższając kapitał zakładowy spółki oraz jaki będzie całkowity koszt inwestycji. Chcą też przedstawienia symulacji kosztów i wpływów z przedsięwzięcia. Sprawą ma zająć się najpierw Komisja Polityki Gospodarczej i Morskiej. Szefuje jej przedsiębiorca Piotr Dzik. Jego zastępcą zaś jest Piotr Borawski, jeden z „młodych wilków” PO kontestujących ostatnio poczynania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Opozycja z PiS ma w niej dwóch ludzi gospodarki – przedsiębiorcę Kazimierza Koralewskiego i specjalistę od paliw Grzegorza Strzelczyka.
Radni chcą tymczasem dokładnie przepytać na komisji skarbnik miasta Teresę Blacharską i wiceprezydenta Bojanowskiego o obciążenia Gdańska związane z budową Centrum Kongresowego Międzynarodowych Targów Gdańskich SA , nowej siedziby. Chodzi m.in. o zabezpieczenie przez miasto kredytu zaciąganego przez MTG na realizację AmberExpo na 98,5 miliona złotych.
Gdańsk posiada dotychczas 25 proc. akcji MTG. Ok. 20 proc. należy do samorządu Województwa Pomorskiego, a 8 proc. - do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Pozostała część akcji należy do prywatnych inwestorów.
AmberExpo ma się składać z hali wystawienniczej o powierzchni 12 tys. m kw. oraz pięciopiętrowego budynku biurowego. Ta część inwestycji zakończyć się ma w marcu 2012 roku i kosztować 92 mln zł. W przyszłości powstanie tam też centrum konferencyjne z salami mogącymi pomieścić 1130 osób, centrum prasowe oraz restauracja. Wokół stworzone zostanie 450 miejsc parkingowych.
Od końca ubiegłego roku stanowisko prezesa Zarządu MTG S.A. sprawuje Andrzej Kasprzak, którego początki aktywnej działalności sięgają jeszcze czasów PRL i działalności w Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, etatowy sekretarz, późniejszego prezesa gdańskiego portu. W radzie nadzorczej spółki zasiadają z ramienia miasta Gdańska wiceprezydent Andrzej Bojanowski i Andrzej Trojanowski, zajmujący się w magistracie sportem. Z kolei Maciej Glamowski, szwagier prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (PO), to członek zarządu MTG S.A., prokurent MTG SA i dyrektor finansowy MTG. Tą ostatnią funkcję pełni od czerwca 2010 r. wraz z powołaniem A. Kasprzaka na funkcję prezesa MTG. Glamowski z wykształcenia jest doktorem nauk ekonomicznych i kieruje katedrą marketingu na Wydz. Zarządzania Uniwersytecie Gdańskim. W 2008 roku starał się o fotel w radzie nadzorczej Portu Gdańsk, w której z ramienia samorządu zasiada już Paweł Adamowicz.
Po powołaniu Glamowskiego Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu PiS w radzie Miasta Gdańska stwierdził, że sytuacja jest co najmniej dwuznaczna.
- Obecność członka prezydenckiej rodziny w firmie podległej miastu musi budzić pytania o nepotyzm – uważa Koralewski. – Prezydent powinien być absolutnie poza podejrzeniami, więc dla czystości urzędu, jego rodzina nie powinna angażować się w działalność związaną choćby pośrednio z finansami miasta i w ogóle jego instytucjami.
Te zarzuty odpierał Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.
- Nie sądzę, by ktoś, kto jest fachowcem w jakiejś dziedzinie miał zamkniętą drogę kariery zawodowej tylko dlatego, że jest z kimś skoligacony czy spokrewniony – stwierdził Pawlak.
Tymczasem ciągle nie rozstrzygnięte są kontrowersje wokół członka zarządu MTG S.A. Bogusława Zalewskiego. Po tym jak przed czterema laty okazało się, że Bogusław Zalewski był współpracownikiem WSI doszły jeszcze problemy związane z badaniem przez CBA działalności prowadzonej przez Międzynarodowe Targi Poznańskie w czasie gdy szefował im Zalewski.
Przypomnijmy, że z końcem ubiegłego roku doszło do zmian w zarządzie Międzynarodowych Targów Gdańskich, m.in. organizatora Jarmarku św. Dominika. Władze chwaliły się, że najwięcej MTG zyska z powodu przyjścia Bogusława Zalewskiego, byłego prezesa Międzynarodowych Targów Poznańskich, który został członkiem zarządu.
- W konkursie, w którym wystartował, był merytorycznie zdecydowanie najlepszy – nie ma wątpliwości Antoni Pawlak, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska.
Bogusław Zalewski może pochwalić się dużym doświadczeniem menadżerskim. Z Międzynarodowych Targów Poznańskich odszedł jednak w atmosferze skandalu. Na początku 2007 roku ukazał się bowiem raport Antoniego Macierewicza z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych dotyczący m.in. współpracowników WSI. Znalazło się w nim m.in. nazwisko Zalewskiego. Według raportu były prezes MTP został zarejestrowany jako współpracownik Zarządu II Sztabu Generalnego. Sam zainteresowany przyznał się do współpracy. Stwierdził, że udzielał pomocy wyłącznie w zakresie spraw dotyczących gospodarki i nie złamał obowiązującego prawa. - Nie zaprzeczam, iż współpracowałem z polskimi wojskowymi służbami informacyjnymi – przyznawał wtedy prezes MTP.
Zalewski swoje oświadczenie odczytał na posiedzeniu Rady Nadzorczej spółki Międzynarodowe Targi Poznańskie.
"Nawiązując do opublikowanego raportu z likwidacji WSI, oświadczam, że nie zaprzeczam, iż współpracowałem z polskimi wojskowymi służbami informacyjnymi" - napisał Zalewski w oświadczeniu opublikowanym także na stronach internetowych MTP.
Rozbieżność dotyczy tego, czy Zalewski „współuczestniczył, wiedział lub przewidywał i godził się na to, by osoby z WSI, z którymi współpracował, łamały prawo”. Co do samej współpracy nikt nie ma wątpliwości.
Dlatego też marcu 2007 roku Rada Nadzorcza spółki postanowiła odwołać prezesa, który swoją funkcję pełnił od 1996 r. Prof. Bohdan Gruchman, przewodniczący RN MTP, mówił wtedy, że choć decyzja była trudna, to zapadła zdecydowaną większością głosów.
Jak współpracę oceniają przedstawiciele gdańskiego magistratu? - Z tego co wiem, pan Zalewski złożył pozew przeciwko autorom raportu o WSI – tłumaczy prezydencki rzecznik Antoni Pawlak.
Zalewski nie zerwał jednak współpracy z MTP. Został dyrektorem ds. rozwoju produktów. Wkrótce jednak pojawiły się kolejne kontrowersje wobec byłego prezesa. Po kontroli w 2008 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne postanowiło bliżej przyjrzeć się zakupionym przez poznańskie Targi gruntom. Kupiły one ziemię Żernikach k. Poznania za 14 mln zł. Szybko okazało się jednak, że teren jest dzierżawiony, a dzierżawca ma prawo pierwokupu. Władze MTP zastrzegały, że o tym fakcie nie poinformował ich pośrednik całej transakcji, Towarzystwo Obrotu Nieruchomościami Agro, spółka-córka Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.
Tej wersji nie potwierdza dzierżawca. - Jeszcze zanim podpisano umowę byliśmy razem z mężem u ówczesnego prezesa Bogusława Zalewskiego, więc nie mógł nie wiedzieć, że kupuje ziemię, do której jego firma nie będzie miała praw – tłumaczyła na łamach „Głosu Wielkopolski” Barbara Szmyt, która posiadała prawo do pierwokupu. - Zarówno MTP, jak i TON Agro liczyły, że nie będziemy walczyć, a teraz od wielu lat usiłują zatuszować swoje oszustwa - dodała.
Kontrola CBA wykazała też szereg innych nieprawidłowości m.in. nieskładanie oświadczeń majątkowych przez członków zarządu, brak jasnych i czytelnych procedur dotyczących zakupów materiałów i usług. Wątpliwości wzbudziła też sprzedaż przez MTP ziemi w Edwardowie hiszpańskiemu deweloperowi po wyjątkowo niskiej cenie.
Postępowanie w sprawie ziemi w Żernikach nie zostało jeszcze zakończone. - Sprawą wciąż zajmuje się poznańska prokuratura. Ciężko stwierdzić, kiedy się zakończy – mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Także ta sprawa nie przeszkadza przedstawicielom władz Gdańska. - To, że w stosunku do kogoś CBA "miało wątpliwości", kompletnie nic nie znaczy. Znaczyłoby tylko i wyłącznie wtedy, gdyby panu Zalewskiemu cokolwiek udowodniono. A nie udowodniono. Więc nie ma sprawy – komentuje Pawlak.
Inaczej zareagowano w Poznaniu. Krótko po wątpliwościach CBA Zalewski stracił stanowisko dyrektora. Wszystko wskazuje jednak na to, że jego nowe stanowisko w MTG S.A. – przynajmniej do czasu zakończenia wieloletniego sporu między MTP a rodziną Szmytów – jest niezagrożone.
AD, współpraca ASG
Inne artykuły związane z:
- 01/08/2011 08:35 - 67 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego
- 01/08/2011 08:29 - Macierewicz w Gdańsku: Raport komisji Millera to opracowanie napisane ze strachu
- 30/07/2011 22:05 - Gdyńscy policjanci czytają dzieciom
- 30/07/2011 14:44 - 751 Jarmark Dominikański rozpoczęty
- 29/07/2011 13:16 - Strzelczyk: Widzę pokłady megalomanii
- 28/07/2011 19:06 - Kto powalczy o miejsca w Senacie?
- 28/07/2011 13:50 - SLD na drewnianym wózku. Andruszkiewicz "1" w Gdańsku?
- 27/07/2011 20:29 - Od listopada z Ryanair polecimy do Eindhoven
- 27/07/2011 20:19 - Powalczą o miejsce w Senacie
- 27/07/2011 15:12 - Prezes Agencji Rozwoju Pomorza odpowiada