Głosujemy na Aleksandrę - a wybieramy... ojca Sopotu?

Huczy od plotek. Ze zdjęć wynika, że Jacek Karnowski, prezydent Sopotu i Aleksandra Dulkiewicz, kandydatka na prezydenta Gdańska, nie ukrywają, że się lubią. Czy to nie byłaby ładna prezydencka para? Czy tych dwoje łączy coś więcej niż polityczna sympatia i zamiłowanie do nart i siatkówki? Czy głosując na A. Dulkiewicz, mamę 11. letniej Zosi, gdańszczanie nie wybierają aby rządów Karnowskiego nad Motławą?

Do pogłosek odniósł się wprost na twiterze Krzysztof Wyszkowski. Napisał: "Karnowski jest prezydentem maleńkiego Sopotu, ale teraz również nad-prezydentem Gdańska?"

Na zdjęciu można zauważyć, że Aleksandra Dulkiewicz ciepło obejmuje prezydenta, któremu gest ten bardzo odpowiada. Z fotografii zrobionych wcześniej, także podczas wydarzeń publicznych, na przykład podczas manifestacji w Gdańsku, czy meczu siatkówki, widać, że w relacjach wzajemnych nie ma indywidualnej przestrzeni ochronnej.
- Z mowy ciała wynika, że dystans miedzy osobami na zdjęciu jest wyraźnie nieformalny, może być przejawem większej niż zazwyczaj sympatii lub nawet pewnej zażyłości, pokazuje duże wzajemne zaufanie i poczucie bezpieczeństwa - interpretuje fotografię dla "Gazety Gdańskiej" specjalistka ds. relacji i coachingu.

I Jacek Karnowski, i Aleksandra Dulkiewicz wywodzą się ze środowiska pomorskich konserwatystów, uchodzącego za zwarte, zintegrowane i sformatowane na gruncie etyki katolickiej, ale też starannie... konserwującego swoje terytorium polityczne.

Gdański Wiec Jedności Europejskiej, marzec 2017

Jacek Karnowski jest żonaty, ma troje dzieci, a A. Dulkiewicz samotnie wychowuje córkę. Jej rzecznik, Marcin Makowski, nie odpowiedział na pytanie "Gazety Gdańskiej", czy udział córki w kampanii samorządowej zaakceptował jej ojciec.

Decydując się na oddanie głosu gdańszczanie powinni mieć pełną wiedzę na temat kandydatki do zarządzania 14 mld publicznych złotówek.

Decydując się na oddanie pod osąd wyborców Aleksandra Dulkiewicz z tą dolegliwością powinna się zaprzyjaźnić. Karnowski jako wytrawny praktyk władzy może być bowiem dobrym mentorem dla debiutantki...
GG