Sopoccy koszykarze pokazali, że mecz z Dexią to tylko wypadek przy pracy, a na ligę są już gotowi. Trener Muiznieks wpoił swoim graczom doskonałą taktykę, dzięki której całkowicie wyłączono najgroźniejsze atuty AZS Koszalin – rzuty „za trzy”. Ostatecznie Trefl pokonał AZS 92:61 (26:19, 20:13, 23:10, 23:19).
Trefl: Waczyński 14, Kinnard 14, Gustas 12, Ceranić 10, Stefański 9 - Dylewicz 18, Kikowski 6, Hlebowicki 4, Beal 4, Szymkiewicz 1, Jaśkiewicz.
AZS: Frazier 17, Sroka 8, Kinloch 7, Milicić 5, Bartosz 4 - Śnieg 7, Curry 4, Perka 3, Gray 3, Arabas 2.
Widzów ok. 2000.
Sopocianie rozpoczęli ten mecz doskonale i już po kilku minutach wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Jednak trochę słabiej grali w obronie, ale nie pozwalali gościom rzucać „trójek”, dzięki temu spokojne kontrolowali grę. Trener gości co chwila pokrzykiwał na swoich podopiecznych, robił zmiany, ale nie potrafił znaleźć recepty na doskonałych graczy z Sopotu. Pierwsza kwarta zakończyła się siedmiopunktowym prowadzeniem gospodarzy – 26:19. Podopieczni trenera Muiznieksa w drugiej „ćwiartce” spokojnie podwyższali przewagę, a zawodnicy trenera Burtona dalej nie potrafili znaleźć na nich recepty. Trefl był nienaganny w ataku, spokojny w obronie. Z dobrej strony pokazali się wszyscy zawodnicy. Nie ważne kto znajdował się na parkiecie, nie było widać różnicy. Pierwszą połowę sopocianie wygrali 46:32.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Pomimo starań ambitnej drużyny z Koszalina, Trefl był bezbłędny. W trzeciej kwarcie nie pozwalali rywalowi na nic. Tylko dzięki sporemu szczęściu zawdzięczają oni, ze udało im się zdobyć w tej części gry 10 punktów. Gracze gospodarzy trafiali za trzy i uzyskali blisko trzydziestopunktowe prowadzenie. Kluby kibica obu zespołów dobrze bawiły się w Ergo Arenie, starając się „rozkręcić” pozostałych widzów. Trefl po „trójce”, w ostatnich sekundach trzeciej części gry Kinnarda wyszedł na prowadzenie 69:42. Ostatnia odsłona to już spokojne utrzymywanie przewagi. Na boisku pojawili się młodzieżowcy Daniel Szymkiewicz i Łukasz Jaśkiewicz, a na trybunach pojawili się prezydent Sopotu Jacek Tarnowski oraz metropolita gdański Sławoj Leszek Głódź. Jednak i bez bożej pomocy Trefl spokojnie ten mecz wygrał i po pierwszej kolejce rozgrywek jest liderem TBL. – Oglądaliśmy mecz Koszalina z Asseco w środę, wyciągnęliśmy dobre wnioski z tego meczu. Nie daliśmy AZS-owi się rozhulać „za trzy”. Do połowy mieli wtedy 10 „trójek”, dziś były tylko dwie i to w ostatniej kwarcie, więc to ogromny sukces. Graliśmy całe 40 minut bardzo agresywnie, bardzo skutecznie i był to sukces całej drużyny - powiedział nam po meczu Adam Waczyński.
Na konferencji trener gości Charles Burton pochwalił Trefla i ostro skrytykował swoich graczy: - Znam trenera Muiznieksa bardzo dobrze. Grałem przeciw prowadzonym przez niego drużynom i martwiłem się, co może na nas przyszykować. Wielu jego graczy zamienało pozycje, co nas bardzo „skrzywdziło”. My jesteśmy bardziej tradycyjnie ustawionym zespołem. Jeśli cię tak bije jak nas dziś, to nie można być z niczego zadowolonym. Niektórzy moi gracze nie włożyli pełnego wysiłku w dzisiejszy mecz, choć nie zrobiłoby to dziś wielkiej różnicy, gdyby grali na 100 %, bo Trefl był lepszy od nas. Bałem się, że sopocianie będą dziś jak zranione zwierzęta po klęsce z Delią i okazało się to prawdą. Zniszczyli nas.
Karlis Muiznieks: Znaliśmy ich mocne strony, widzieliśmy mecz z Asseco. Wiedzieliśmy, że to dobry trener i dobra drużyna. Trzeba było wyłączyć ich „trójki” i nam się to udało. Ponieważ odpadliśmy z Eurochallange Cup, chcieliśmy pokazać fanom, że jesteśmy gotowi do gry o kolejne cele.
Dragan Ceranić: Jak trener powiedział byliśmy gotowi na rywala. Jesteśmy jeszcze młodą drużyną i będą wzloty i upadki, ale zrobimy wszystko, żeby walczyć o medale Mistrzostw Polski.
Mecz pokazał prawdziwą siłę Trefla Sopot. Pomimo dość krótkiej ławki zespół trenera Muiznieksa potrafił wysoko wygrać z AZSem. Mecz z Delią wydaje się tylko wypadkiem przy pracy, ale kolejne mecze to zweryfikują. W następnej kolejce sopocianie wybierają się do Kołobrzegu i będą mieli szanse wykazać się na trudnym terenie.
F.A.
Inne artykuły związane z:
- 16/10/2010 13:52 - Bałtyk przegrał z outsiderem
- 16/10/2010 13:45 - Asseco wreszcie na swoim poziomie
- 15/10/2010 16:03 - Trzecia z rzędu wygrana "Stoczni"
- 13/10/2010 22:46 - Strażacy zmierzają do ekstraligi
- 13/10/2010 11:40 - Mają sposób na Podhale
- 11/10/2010 16:17 - Bałtyk samodzielnie wiceliderem
- 11/10/2010 15:53 - Beniaminek upokorzył mistrza
- 09/10/2010 19:51 - Sypnęło niespodziankami
- 09/10/2010 09:13 - Pożegnanie z Bydgoszczą
- 06/10/2010 00:02 - Trefl zakończył pucharową przygodę