Sopockim koszykarzom nie udało się pożegnanie starego roku. W meczu z Rosą Radom popełnili dwa razy więcej strat niż rywale, w drugiej połowie załamała się ich niezła obrona i przegrali 61:67 (16:12, 15:17, 17:23, 13:15).
Sopoccy koszykarze wystąpili w środę bez kontuzjowanego Marcina Stefańskiego, jednak w pierwszej połowie zupełnie przyzwoicie radzili sobie z wyżej notowanym rywalem. Trefl postawił na twardą obronę i walkę pod tablicami, nie dopuszczał do zbyt wielu punktów drugiej szansy i dało to efekt w postaci niewielkiego prowadzenia. W 4 minucie było 8:5 dla gospodarzy, minutę później Trefl przegrywał już 8:10, ale i tak skuteczniejsza końcówka pierwszej kwarty i zamykająca kwartę „trójka” Marcina Dutkiewicza dała gospodarzom prowadzenie 16:12. W drugiej odsłonie Rosa próbowała zniwelować tą niewielką różnicę, kilka razy dochodziła Trefla na odległość 1 punktu, w 19 minucie po kontrze Toreya Thomasa było 29:29, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy za sprawą Tyreeka Durena prowadzili do przerwy 31:29.
Po zmianie stron Rosa jeszcze mocniej zaatakowała, przede wszystkim poprawiła skuteczność i przyspieszyła swoje ataki. Presja rywali powodowała straty Trefla, a to było wodą na młyn dla ofensywy gości. Jeszcze tuż po wznowieniu gry Ater Majok trafił na 33:29, jednak później, m.in. dzięki bardzo dobrej skuteczności zza łuku centra Igora Zajcewa (trzy „trójki” w trzeciej kwarcie) radomianie wyszli na prowadzenie 44:38 w 26 min. Trefl również próbował rzutów z dystansu, trafiali Paweł Dzierżak i Josip Bilinovać, po rzucie tego drugiego było tylko 50:48 dla Rosy w 30 minucie, jednak po kilku sekundach Chorwat „spadł” za 5 fauli a Michał Sokołowski trafiając wolne ustalił wynik po 30 min. na 52:48 dla gości. Rosa konsekwentnie realizowała swój plan taktyczny również w czwartej kwarcie, w 39 minucie było już 66:54, jednak wówczas podczas jednej z interwencji ogromnego pecha miał Igor Zajcew, który najprawdopodobniej złamał kciuk i potrzebna była interwencja zabezpieczającej widowisko ekipy pogotowia ratunkowego. Rozkojarzeni stratą jednego z liderów goście, oddali pole Treflowi, jednak sopocianom nie wystarczyło już czasu, aby myśleć o zmianie wyniku.
– Gratuluję Treflowi walki. Walczył z nami ambitnie i był to trudny mecz. Tym bardziej się cieszymy z wygranej. Od początku rywalizacja nie układała się po naszej myśli, w drugiej połowie, po przyspieszeniu gry, zaczęliśmy może nie lepiej bronić, ale lepiej wychodzić do kontry. Martwi kontuzja Igora, ale takie jest życie, cieszymy się ze zwycięstwa – powiedział po meczu trener Rosy Wojciech Kamiński.
– Mieliśmy plan, aby wygrać ten mecz, ale się nie udało. Wiedzieliśmy, że Radom może być zmęczony i mniej zdeterminowany po wygranej ze Stelmetem. Plan był taki, by zminimalizować straty i walczyć o zbiórki, niestety jeśli chodzi o straty to taka ich ilość nie pozwala na grę z takim przeciwnikiem jak Rosa – powiedział po meczu Zoran Martić trener Trefla.
– Tak jak powiedział trener, popełniliśmy zbyt wiele strat i to nas dobiło. Dobrze zagraliśmy w pierwszej połowie, w drugiej to zwycięstwo się nam wyślizgnęło. Musimy z tego meczu wyciągnąć wnioski na przyszłość – stwierdził sopocki podkoszowy Ater Majok.
Trefl Sopot – Rosa Radom 61:67 (16:12, 15:17, 17:23, 13:15)
TREFL: Majok 16 (10 zb.), Duren 9, Bilinovać 8 (2x3), Kulka 8 (1x3, 5 zb.), Dutkiewicz 7 (1x3, 8 zb.) - Dzierżak 9 (1x3), Śmigielski 3 (1x3), Sikora 1, Motylewski, Stefanik.
ROSA: Witka 16 (2x3), Sokołowski 11 (1x3), Harris 10 (1x3), Thomas 8, Zajcew 3 (6 zb.) - Jeszke 3 (6 zb.), Hajrić 2, Szymkiewicz 2, Adams 2, Bonarek.
Krzysztof Klinkosz
- 07/01/2016 22:18 - Skład Lechii na Amber Cup 2016
- 07/01/2016 09:16 - Ligi żużlowe jednak połączone!
- 04/01/2016 18:04 - Zamieszanie w lidze żużlowej
- 04/01/2016 18:02 - Już w sobotę Amber Cup w Ergo Arenie
- 01/01/2016 16:34 - Noworoczny futbol na AWFiS po raz 37!
- 29/12/2015 21:39 - Ciężki koniec roku koszykarzy Trefla
- 29/12/2015 15:16 - Połączenie lig coraz bliższe. Gdańszczan czekają dalekie wyjazdy?
- 27/12/2015 20:34 - Rottweilery pogryzły sopocian
- 27/12/2015 16:55 - Brzozowski: Byliśmy jedną wielką rodziną
- 24/12/2015 07:46 - Krzysztof Jabłoński zamyka skład Wybrzeża