Asseco Prokom Gdynie pokonało Polpharmę Starogard Gdański i pomimo iż zajmuje dopiero 9. miejsce w ligowej tabeli, daje wyraźny sygnał, że będzie się liczyć w naszej lidze. Podopieczni trenera Tomasa Pacesasa mają trzy zaległe mecze z rywalami, których pokonanie nie będzie dla nich wielkim problemem.
Asseco Prokom Gdynia – Polpharma Starogard Gdański 89:82 (23:21, 20:26, 25:15, 21:20)
ASSECO PROKOM Szczotka 13, Wilks 10, Burrell 5, Hrycaniuk 4, Kostrzewski 0 - Ewing 17, Witka 12, Varda 9, Eldridge 9, Giddens 5, Łapeta 5.
POLPHARMA: Hicks 20 Cielebąk 16, Vaughn 13, Archibeque 9, Skibniewski 4 - Gilmore 8, Chanas 7, Mirković 3, Metelski 2, Szpyrka 0, Dutkiewicz 0.
Trener Pacesas chciał dać odpocząć dwóm swoim największym asom – Vardzie i Swingowi, dlatego obaj rozpoczęli to spotkanie na ławce. Początek to zmiana przewagi między oboma zespołami. Raz kilkoma punktami prowadziło Asseco, raz Polpharma. „Kociewskie Diabły” były niezwykle zmotywowane by pokazać się z jak najlepszej strony i przy odrobinie szczęścia pokonać utytułowanego rywala. Natomiast gdynianie chcieli jak najmniejszym nakładem sił wygrać to spotkanie. Mecz ten pomimo kilku chaotycznych akcji mógł się podobać. Po pierwszej kwarcie dwoma punktami prowadzili gospodarze, a ku zaskoczeniu kibiców najlepiej punktującym był Piotr Szczotka, który z reguły ma zadania defensywne. W drugiej ćwiartce lekką przewagę uzyskali goście, którzy na przerwę schodzili prowadząc czterem punktami.
Po przerwie na boisku pokazał się Varda i od razu zaczęło się odrabianie strat. Szybko samodzielnie doprowadził do wyrównania, a później dobrze bronił i utrudniał zadanie wysokim Polpharmy. Dobrze zaczęli grać wszyscy zawodnicy Asseco. Trafiali Witka i Eldridge, przez co udało się wyprowadzić przewagę i nie oddali jej do końca. Kociewiacy próbowali jeszcze odrabiać, ale szybko ich powstrzymywali gracze z Gdyni. Asseco wygrało to spotkanie 89:82. Na spore brawa w tym meczu zasłużył Courtney Eldridge, który zaliczył pięć asyst i bardzo skutecznie bronił, nie pozwalając rozgrywać szybkich ataków. – Bardzo się dziś dobrze czułem na boisku. Polpharma to moja dawna drużyna, więc byłem bardzo skupiony i chciałem zagrać dobrze. Trener dał mi dzisiaj szansę żeby pograć trochę wiecej niż zwykle. Trener kazał grać mocno presingiem, co mi się udało, a także udało się trafić kilka rzutów. Jestem zadowolony – opisywał swój występ rozgrywający Asseco. Teraz przed gdynianami kolejny mecz o wszystko w Belgradzie, a po takim występie motywacja będzie na pewno spora.
Po meczu powiedzieli:
Tomas Pacesas: Gratuluję Polpharmie postawy w dzisiejszych zawodach, postawili nam bardzo ciężkie warunki, zagrali w pierwszej połowie rewelacyjnie, wszystko im wychodziło, trafiali niesamowite rzuty, nie zawsze trafia się 50-procentowa skuteczność rzutów za 3 punkty. Mają duży potencjał w ataku. Kosztowało nas dużo sił, żeby wygrać ten mecz. Cieszę się, że wygraliśmy tablice, więcej mamy asyst niż strat, po raz pierwszy w tym roku. To jest bardzo pozytywne. Chłopaki ambitnie, walecznie podeszli do tego spotkania.
Robert Witka: Mecz się toczył kosz za kosz, a w końcówce zaważyło doświadczenie naszych zawodników.
Zoran Sretenović, trener Polpharmy: Musimy pogratulować Asseco zwycięstwa. Moi zawodnicy pokazali charakter. Pokazali, że potrafią walczyć. Wiadomo, że Asseco jest mocniejszym zespołem, ale nam udało się walczyć i to był udany mecz.
Tomasz Cielebąk, środkowy Polpharmy: Również gratuluje wygranego meczu. Cieszę się, że prowadziliśmy równą walkę przez cały mecz. Udany mecz, mam nadzieję, że kibice którzy przybyli dziś bardzo licznie są zadowoleni.
Inne artykuły związane z:
- 20/12/2010 17:34 - Atom przed kolejnym zwycięstwem?
- 19/12/2010 16:04 - Pustawa hala „Gdynia”
- 15/12/2010 15:39 - Asseco zagra z Partiznem o wszystko
- 14/12/2010 15:16 - Atomówki lepsze w derbach
- 13/12/2010 15:54 - Trefl nadal wiceliderem
- 11/12/2010 19:33 - Trójmiejscy koszykarze w roli faworytów
- 11/12/2010 15:38 - Okazja do rewanżu
- 11/12/2010 15:21 - Jesień dobra, ale pozostaje niedosyt
- 11/12/2010 15:17 - Arkowcy za słabi poza domem
- 10/12/2010 00:15 - Asseco coraz dalej od Top 16