Sopockie "Atomówki" po wygranych derbach Pomorza szykują się do kolejnego spotkania w ramach Plus Ligi Kobiet. Tym razem, w ostatnim w tym roku spotkaniu na własnej hali, powalczą z AZS Białystok. Podlaskie studentki to zespół, który w zeszłym sezonie zajął siódme miejsce w rozgrywkach.
Podopieczne trenera Ciapinniego w ostatni poniedziałek wysoko pokonały rywala zza miedzy. Trzy pewnie wygrane sety na gorącym terenie w Rumi to nie było wcale łatwe zadnie. Rumianki to zespół niezwykle waleczny, który walczy o każdą piłkę. Także ich kibice muszą im bardzo pomagać. Fanatycy „zamknięci” w hali, która jest niedużo większa, pod względem pojemności, od obiektu, na którym Atomówki trenują, robili wielki „hałas”. Jednak pomimo słabszej frekwencji sopockich kibiców, oraz słabszej dyspozycji zawodniczek, udało się to spotkanie w miarę spokojnie wygrać. Teraz przed zawodniczkami Atomu Trefla kolejne spotkanie z zespołem teoretycznie skazanym na pożarcie.
Akademiczki z Białegostoku zdołały wygrać w tym sezonie zaledwie jednego seta, w ostatnim spotkaniu. Grały z Centrostalem Bydgoszcz, zespołem, który nasze "Atomówki" rozbiły na inaugurację 3:0 po łatwym meczu. Nie zmienia to faktu, że drużyna z Podlasia nie zamierza się kłaść na boisku, czy klękać przed naszymi zawodniczkami. Chociaż na pewno spory respekt Sopocianki wzbudzają, choćby liczbą medali mistrzostw Europy. Pewnym jest to, że na drużynę Trefla, która jest finansowym krezusem, każdy zespół z Polski będzie „polował”.
"Atomówki" mają sporo czasu na przygotowanie się do tego spotkania. Nie musiały w tą fatalną pogodę nigdzie podróżować, a pamiętać trzeba, że zespół gości będzie musiał pokonać ponad 300 kilometrów by dojechać do Sopotu. Czyli w tych warunkach pogodowych i dodatkowo przy normalnym stanie drogi Białystok – Gdańsk, podróż będzie trwała nie mniej niż 9 godzin… Kolejnym sporym plusem naszych siatkarek będzie obiekt, na którym odbędzie się mecz. Białostockie akademiczki goszczą swoje rywalki na sali szkoły podstawowej z miejscem na kilkaset osób, a Atom posiada potężną halę na kilkanaście tysięcy ludzi. Nie wiadomo, czy podopieczne trenera Wiesława Czai nie przestraszą się tak wielkiej przestrzeni.
Sopocianki mają wszystkie atuty za sobą. Nie mają wręcz prawa przegrać tego spotkania. Byle by tylko potrafiły się skupić na tym spotkaniu, tak jak na końcówki w Rumi, gdzie na chwilę przestały lekceważyć swoje rywalki. Gdyby jednak tego nie robiły, każdy set mogły wygrać do pięciu…
Filip Albertowicz
- 23/12/2010 19:38 - Jestem coś winny kibicom
- 23/12/2010 19:20 - Zasłużony odpoczynek
- 22/12/2010 15:14 - Zagrają na całego nawet jak przyjdzie jedna osoba
- 21/12/2010 22:33 - Wygrywanie przychodzi za łatwo
- 20/12/2010 17:41 - Horror z happy endem
- 19/12/2010 16:04 - Pustawa hala „Gdynia”
- 15/12/2010 15:39 - Asseco zagra z Partiznem o wszystko
- 14/12/2010 15:16 - Atomówki lepsze w derbach
- 13/12/2010 15:54 - Trefl nadal wiceliderem
- 13/12/2010 15:33 - Asseco wygrało kolejne derby