Deweloper jaki jest, każdy widzi. Innymi słowy – buduje mieszkania gdzie popadnie. A tymczasem w Sopocie możemy mieć do czynienia z deweloperskim koniem trojańskim…
Bartłomiej Białaszczyk, prezes Sopockiego Klubu Tenisowego, podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, wyjaśniał m.in. nagłośnione opnie na temat planów zabudowy sopockich kortów. To kolejna odsłona sopockiej wojny o 120-letnie korty.
Wiele wskazuje na to, że konflikt na linii Jacek Karnowski, prezydent Sopotu – Sopocki Klub Tenisowy, ma swe podłoże – w pewnym sensie paradoksalnie – w dobrej kondycji tenisistów…
- Sytuacja finansowa SKT przed konfliktem z władzami Sopotu była najlepsza w jego historii. Mieliśmy popłacone wszystkie zobowiązania finansowe, mieliśmy podpisane umowy i ugody, a także sponsorów. Co więcej, mieliśmy przygotowaną umowę z firmą Energa na dostawę prądu w zamian za reklamy – wyliczył Białaszczyk. – Tak naprawdę stalibyśmy się kompletnie niezależnym stowarzyszeniem. Myślę, że to najbardziej pana prezydenta Jacka Karnowskiego zabolało, że nie miałby nad nami nadzoru.
Dodał, że opinia, iż SKT chce zabudować korty, to medialny zabieg włodarza Sopotu, który chce pokazać, że zarząd klubu jest pewnego rodzaju deweloperem
- A tak naprawdę to pan Karnowski wydzierżawia ten obiekt osobom związanym z branżą budowlaną – zaznaczył. – Pan prezydent używa tego rodzaju metafor, że najpierw kogoś o coś oskarża, a potem robi to samo. Ta tajemnica, kto za tym stoi, zapewne niebawem ujrzy światło dzienne.
Co prawda SKT chciało wybudować na gruncie związanym z kortami Aparthotel, ale miałby on służyć jako zaplecze dla zawodników innych klubów, które do Sopotu by przyjeżdżały, by tutaj trenować, czy też brać udział w turniejach. Tańsze, niż w sopockich hotelach pokoje, miałyby ułatwiać uprawianie sportu, a zyski z ich użytkowania trafiać, według Białaszczyka, na rzecz działalności SKT, m.in. dotyczącej szkolenia młodzieży. Aparthotel w żaden sposób nie ograniczałby istniejących kortów.
Co ciekawe, na urządzenie pokoi hotelowych w starej hali warunki zabudowy wydał sam prezydent Sopotu.
- Na tym nie koniec, warunki te potwierdził to w planach zagospodarowania przestrzennego- mówił prezes SKT. – To był pomysł pana Karnowskiego, że można na całej wielkości hali powstać Aparthotel, a na kortach miejskich postawić dla miasta halę. Myśmy z tego pomysłu nie skorzystali, wszystko można zweryfikować w dokumentach dostępnych w urzędzie miasta.
Podczas konferencji członkowie zarządu Sopockiego Klubu Tenisowego podkreślali, że wszystko wskazuje na to, że to właśnie sopocki magistrat szykuje wprowadzenie na teren zabytkowych kortów prawdziwych deweloperów. Potwierdzać to ma m.in. doprowadzenie do obiektu sieci ciepłowniczej, która ma zasilić… osiedle…
GG
- 02/08/2018 17:59 - Nowa tożsamość Sopotu?
- 26/07/2018 18:35 - Dlaczego Sopot nie ma atrakcyjnych sklepów?
- 22/07/2018 08:17 - Nielegalny parking w Sopocie rozpoczyna działalność
- 20/07/2018 18:35 - W Sopocie jak w Dubaju? Jakubiak odpowiada Skwierawskiemu
- 10/07/2018 17:14 - Gruby portfel Karnowskiego - krocie z lotniska
- 04/07/2018 08:29 - Budżet Obywatelski czy urzędniczy?
- 03/07/2018 14:04 - Mężczyzna, kobieta i wszystko co pomiędzy
- 25/06/2018 17:59 - Małgorzata Tarasiewicz w Parlamencie Europejskim: #WomenForEurope z Sopotu
- 22/06/2018 16:31 - TENIS: Sopot Open zamiast Sopotgate
- 18/06/2018 20:04 - W Sopocie dyskutowano o blaskach i cieniach budżetu obywatelskiego