Elżbieta Jakubiak, przedstawiciel sądowy Sopockiego Klubu Tenisowego, wysłała do ministra Patryka Jakiego pismo w którym przedstawia informacje o nadużyciach Prezydenta Miasta Sopotu oraz trójmiejskich organów wymiaru sprawiedliwości na szkodę Sopockiego Klubu Tenisowego.
Informacje wstępne dotyczące Sopockiego Klubu Tenisowego przed październikiem 2015 r.
W pierwszej kolejności pragnę wskazać, że Sopocki Klub Tenisowy nie jest szeregowym stowarzyszeniem miłośników tenisa, lecz poważnym, liczącym się na arenie polskiej i międzynarodowej klubem sportowym, zajmującym czołowe miejsca w klasyfikacjach Polskiego Związku Tenisowego.
-
Sopocki Klub Tenisowy, po zakończeniu roku 2015 zajął ostatecznie 6. miejsce w klasyfikacji ogólnej Polskiego Związku Tenisowego. Z pewnością zajęta przez SKT pozycja byłaby wyższa, gdyby nie zawieszenie zarządu i zaburzenie funkcjonowania klubu w całym 4. kwartale 2015 r.
-
Sopocki Klub Tenisowy zrzeszał ponad 100 członków - zawodników, uczestniczących w klasyfikacjach ogólnopolskich i międzynarodowych. Sopocki Klub Tenisowy ponadto organizował corocznie kilkadziesiąt imprez sportowych, od turniejów o randze międzynarodowej do imprez o charakterze lokalnym.
-
Sopocki Klub Tenisowy posiada historię sięgającą 1897 r., posiada ugruntowaną pozycję w dziejach sportu w Polsce, szczególnie w dziejach polskiego tenisa i zajmuje w tym zakresie istotne miejsce, zarówno dla samego Sopotu, jak i całej Polski.
-
Obecnie funkcjonujący, od 2013 r., zarząd stowarzyszenia doprowadził do rozszerzenia działalności statutowej stowarzyszenia i pozyskiwania nowych sponsorów, dzięki czemu, mimo trudnej sytuacji finansowej klubu w latach wcześniejszych, Klub za trzy kwartały 2015 r. wykazał dodatni bilans zysków i strat (20 tyś zł „na plus”). Bilans przedstawiono na posiedzeniu zarządu w październiku 2015 r., co skutkowało odstąpieniem przez zarząd od planów sprzedaży części gruntów celem przeprowadzenia inwestycji na terenach SKT.
-
Istotnym problemem dla sytuacji finansowej SKT był podatek od nieruchomości naliczony przez Prezydenta Miasta Sopot w latach 2003 i 2004 – Prezydent potraktował grunty dzierżawione przez SKT, jako teren przeznaczony do prowadzenia działalności gospodarczej, co skutkowało poniesieniem horrendalnego podatku od nieruchomości (liczonej jak za 4 hektary powierzchni do prowadzenia działalności gospodarczej). Wysoka kwota zobowiązania podatkowego skutkuje narastającymi odsetkami od zaległości podatkowej, które skutecznie utrudniały prowadzenie przez SKT działalności statutowej. SKT wnosił o umorzenie zobowiązania podatkowego. Decyzje odmowne Prezydenta Miasta Sopot już pięciokrotnie
zostały uchylone przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze – Prezydent jednakże, w każdej kolejnej decyzji powiela dokładnie to samo uzasadnienie decyzji, mimo wytycznych SKO.
Postępowanie zabezpieczające, zawieszenie zarządu, wprowadzenie przedstawiciela Sądowego
-
Na mocy orzeczenia Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku z 20 października 2015 r. ustanowiono przedstawiciela sądowego dla Sopockiego Klubu Tenisowego w osobie Wiesława Pedrycza, a zarząd stowarzyszenia został zawieszony w czynnościach.
-
Wiesław Pedrycz niezwłocznie dokonał zajęcia wszelkiej dokumentacji klubu, uniemożliwił dostęp pracownikom do obiektu, którymi to pracownikami byli również członkowie zarządu SKT, ani też nie dopuszczał do bieżących czynności Komisji Rewizyjnej (która to komisja nie została postanowieniem Sądu zawieszona).
-
Od powyższego postanowienia Sopocki Klub Tenisowy wniósł zażalenie odnosząc się do wszystkich wskazanych w treści wniosku o udzielenie zabezpieczenia zarzutów wobec Sopockiego Klubu Tenisowego.
-
Wskazuję, że podniesione przez Prezydenta Miasta Sopotu zarzuty są skrajnie bezpodstawne, niemające oparcia w faktach, a przy tym, w większości, ich waga w żaden sposób nie odzwierciedla przesłanki „rażącego i nieusuwalnego naruszenia prawa”, o którym mowa w art. 29 ust. 2 Prawa o stowarzyszeniach.
-
Sopocki Klub Tenisowy, przedkładając jedynie takie dokumenty, które znajdowały się w kancelariach prawnych obsługujących SKT, względnie, które były powszechnie dostępne, odniósł się do wszelkich zarzutów formułowanych przez Prezydenta.
-
-
Sąd Okręgowy w Gdańsku, rozpatrując zażalenie, dokonał skrajnie dowolnego ustalenia stanu faktycznego, często w sposób rażąco sprzeczny z treścią przedłożonej przez SKT dokumentacji, „kopiując” twierdzenia Prezydenta Miasta Sopot.
Przykładowo można przywołać kwestię zawieranych przez SKT umów najmu, w których czynsz najmu co prawda był określony, przez okres kilku miesięcy, na stosunkowo niskim poziomie w porównaniu do stawek rynkowych, aczkolwiek
-
-
Brak było zainteresowania wynajmem pomieszczeń, pomimo licznych prób podejmowanych przez SKT
-
Czynsz był określony na niskim poziomie, jedynie czasowo, na kilka miesięcy, ze względu na to, że przedsiębiorcy podnajmujący dopiero rozpoczynali działalność i musieli ją rozwinąć. Później stawki czynszu odpowiadały standardom rynkowym.
-
Najemcy ponieśli wysokie nakłady (rzędu kilkuset tysięcy złotych) na odnowienie lokali, co można uznać za formę czynszu za używanie nieruchomości (art. 66 KC).
-
Powyższa kwestia (dot. nakładów) znalazła wprost swoje odzwierciedlenie w umowach najmu. Tymczasem Sąd Okręgowy stwierdził, że SKT zawierało niekorzystne umowy, opiewające na niskie stawki czynszu, a dodatkowo, że to na SKT ciążył obowiązek poniesienia nakładów (!), w całości „kopiując” argumentację Prezydenta Miasta Sopot, ewidentnie sprzeczną z przedłożoną dokumentacją, a w szczególności z faktem, że w wyniku następczo zawieranych aneksów, po upływie kilku miesięcy, czynsz odpowiadał warunkom rynkowym, niezależnie od tego, że najemcy dodatkowo ponosili wysokie koszty nakładów i remontów.
Obciążenie nieruchomości umową dzierżawy
-
W dniu 26 czerwca 2017 r. Rada Miasta Sopotu na wniosek Prezydenta Miasta Sopotu Jacka Karnowskiego, przyjęła zaproponowany przez Prezydenta projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na odstąpienie od obowiązku przetargowego trybu zawarcia umowy dzierżawy nieruchomości położonych w Sopocie przy ul. Ceynowy 5 – 7 i ul. Goyki 11 – 19 i 14 – 16, ul. Tenisowej 2 – 4, Haffnera 57b. Ponadto wskazano, że wyraża się zgodę na wydzierżawienie nieruchomości na okres 20 lat (Uchwała Rady Miasta Sopotu z dnia 26 czerwca 2017 r. nr XXX/427/2017).
-
Jak wskazał Prezydent Miasta Sopot w treści uzasadnienia projektu uchwały, wydzierżawienie ma nastąpić na rzecz stowarzyszenia Sopot Tenis Klub, które obecnie dzierżawi nieruchomość na okres trzyletni. Prezydent Miasta Sopot zaproponował przyjęcie uchwały na okres trzydziestoletni.
-
Obecnie Sopot Tenis Klub dzierżawi nieruchomość na podstawie umowy dzierżawy, w której czynsz dzierżawny ustalony został w wysokości 4.195,03 zł + 23% VAT płatnego rocznie.
-
Równolegle, w dniu 26 czerwca 2017 r. do Prezydenta Miasta Sopotu i Radnych Rady Miasta Sopot wpłynęły dwie oferty klubów z siedzibą we Wrocławiu:
-
Olimpijski Club Tennis and Sports, który zaoferował 75.000 zł miesięcznie czynszu dzierżawnego oraz
-
Klub Tenisowych Asów, który zaoferował czynsz dzierżawny na poziomie 50.000 zł miesięcznie netto.
-
-
Oba wyżej wskazane kluby wyraziły zainteresowanie wydzierżawieniem nieruchomości i zagospodarowaniem nieruchomości na cele sportowe.
-
O powyższych ofertach mieli wiedzę zarówno radni Miasta Sopot oraz Prezydent Miasta Sopotu, gdyż, w związku z ich wpływem, ogłoszono przerwę w obradach.
-
Mimo wpływu powyższych ofert, Rada Miasta Sopot zadecydowała o wydzierżawieniu w/w nieruchomości w trybie bezprzetargowym, docelowo na rzecz Sopot Tenis Klub.
SKT a Sopot Tenis Klub
-
W tym miejscu, należy odnieść się do kwestii powołania i funkcjonowania stowarzyszenia Sopot Tenis Klub. Ma to istotne znaczenie dla zrozumienia inicjatywy Prezydenta Miasta Sopot oraz oceny wypełnienia czynem wskazanym w petitum zawiadomienia znamion czynu zabronionego.
-
W pierwszej kolejności należy wyjaśnić sytuację wydzierżawionej nieruchomości. Miasto Sopot od ponad 20 lat dzierżawiło nieruchomość objętą uchwałą z 26 czerwca 2017 r. Sopockiemu Klubowi Tenisowy. SKT oraz Miasto Sopot łączyły dwie umowy dzierżawy gruntów wraz z infrastrukturą sportową. Umowy były zawierane w latach osiemdziesiątych na stosunkowo korzystnych warunkach finansowych.
-
Lwia część terenu, z którego SKT korzystał na mocy umowy dzierżawy, pokrywa się z przysługującą SKT ekspektatywą użytkowania wieczystego. Wskazać bowiem należy, że na mocy wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku (podtrzymanego wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku i Sądu Najwyższego) Prezydent Miasta Sopot został zobowiązany do złożenia oświadczenia woli w przedmiocie ustanowienia użytkowania wieczystego na rzecz Sopockiego Klubu Tenisowego.
-
Dotychczasowy zarząd stowarzyszenia nie podejmował działań związanych z ujawnieniem użytkowania wieczystego w księdze wieczystej z kilku powodów:
-
brak było działań wrogich ze strony Prezydenta Miasta Sopot – stowarzyszenie otrzymywało zapewnienie ujawnienia użytkowania wieczystego w księdze wieczystej,
-
zarząd stowarzyszenia prowadził kilkuletnie negocjacje z Prezydentem Miasta Sopot nt. możliwości zawarcia umowy zamiany gruntów. W związku z powyższym, brak było potrzeby ujawniania prawa użytkowania wieczystego, ze względu na możliwą zamianę prawa użytkowania wieczystego do terenów używanych przez SKT na inne grunty. Rozpoczęcie negocjacji nastąpiło z chwilą, w której SKT próbowało ujawnić prawo użytkowania wieczystego w treści księgi wieczystej
-
Sopocki Klub Tenisowy miał tytuł prawny do korzystania z nieruchomości – umowę dzierżawy, zawartą na korzystnych warunkach finansowych. To również uzasadniało brak rzeczywistych potrzeb ujawniania użytkowania wieczystego (a więc dublowania tytułów prawnych do nieruchomości) i ponoszenia wysokiej (kilkuset tysięcznej) opłaty wstępnej.
-
Ponadto, SKT nie mógł dokonać wpisu użytkowania wieczystego przez kilka lat, z uwagi na niedokonanie wykładni wyroku przez Sąd Okręgowy. Powyższe wynikało z zaniedbań Sądu (pismo w
-
-
Pod koniec października 2015 r., zarząd Sopockiego Klubu Tenisowego został zawieszony w czynnościach przez Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ w ramach postępowania zabezpieczającego, na wniosek złożony przez Prezydenta Miasta Sopot.
-
Zaraz po zawieszeniu zarządu, Prezydent Miasta Sopot wypowiedział SKT umowy dzierżawy gruntów, na których położona była infrastruktura SKT. Przyczyną wypowiedzenia było rzekome naruszanie przez SKT umów ze względu na zawarcie umów podnajmu z podmiotami prowadzącymi działalność gospodarczą (pokoje gościnne, restauracja), bez zgody Miasta Sopot. Było to działanie zaskakujące, albowiem:
-
Prezydent miał świadomość podnajmowania części nieruchomości podmiotom komercyjnym, gdyż taka praktyka miała miejsce od wielu lat i nigdy nie była przez Prezydenta Miasta Sopot kwestionowana.
-
Protokolarne stwierdzenie „nieprawidłowości” miało miejsce w sierpniu 2015 r., tymczasem do wypowiedzenia umowy dzierżawy doszło dopiero pod koniec października 2015 r., po zawieszeniu zarządu.
-
-
Z powyższego wynika, że rzeczywistym celem Prezydenta Miasta Sopot było pozbawienie SKT możliwości korzystania przez SKT z gruntów po zawieszeniu zarządu – tak, aby SKT nie podjęło w tym zakresie żadnych działań zaradczych. Przedstawiciel stowarzyszenia, wskazany wprost przez Prezydenta – Wiesław Pedrycz, nie podjął w tym zakresie jakichkolwiek działań mających na celu ochronę interesu SKT (powództwo o ustalenia istnienia stosunku dzierżawy, pisemne kwestionowanie wypowiedzenia etc.).
-
Należy ponadto podkreślić, w odniesieniu do rzekomego naruszania przez SKT umów dzierżawy, co było przyczyną wypowiedzenia umów przez Miasto Sopot, że:
-
Prezydent Miasta Sopot, mimo uprzedniego rozwiązania umowy dzierżawy, postanowił ponownie wydzierżawić tę samą powierzchnię Sopockiemu Klubowi Tenisowemu na okres 2 miesięcy, a następnie na kolejny miesiąc (vide zarządzenia Prezydenta Miasta Sopot). Pojawia się pytanie – skoro zdaniem Prezydenta Miasta Sopot dochodziło do naruszenia umowy, co wiązało się z koniecznością jej rozwiązania w trybie natychmiastowym, po co niezwłocznie, po upływie kilku dni, zawiera kolejną umowę dzierżawy z tym samym podmiotem? W celu przedłużenia tego stanu „naruszania”?
-
SKT oraz Miasto Sopot łączyły dwie umowy dzierżawy, odnoszące się do różnych działek gruntu – o ile w ramach wykonywania jednej z umów dzierżawy dochodziło do podnajmowania powierzchni podmiotom gospodarczym, o tyle w stosunku do działek gruntu objętych drugą umową, podnajem nie miał miejsca.
-
Jeżeli zdaniem Prezydenta Miasta Sopot podnajem naruszał postanowienia umowne (co SKT kwestionuje), to wypowiedzenie z tych samych względów drugiej umowy było całkowicie bezpodstawne, acz zmierzało do całkowitego pozbawienia SKT wszelkich praw do korzystania z nieruchomości położonych w Sopocie
-
Te działania były podjęte, gdy zarząd SKT został ubezwłasnowolniony przez Sąd, który powołał na rzecznika interesów SKT W. Pedrycza, … założyciela konkurencyjnego stowarzyszenia, do którego trafiły grunty
-
Grunty Sopockiego Klubu Tenisowego zostały przekazane konkurencyjnemu klubowi Sopot Tenis Klub. Sopot Tenis Klub został założony 8 listopada 2015 r., a zarejestrowany w KRS 7 grudnia 2015 r.
-
12 stycznia 2016 r. doszło do zamieszczenia ogłoszenia o wydzierżawieniu przez Prezydenta Miasta Sopot w/w klubowi gruntów należące dotychczas do Sopockiego Klubu Tenisowego. Tym samym doszło do przekazania blisko 4 ha gruntów wraz z infrastrukturą sportową stowarzyszeniu istniejącemu raptem od jednego miesiąca, bez jakiegokolwiek zaplecza, doświadczenia, zawodników etc.
-
Co więcej, tereny zostały przekazane na okres 3 lat, za nieco ponad 3.000 zł czynszu płatnego rocznie (a więc de facto za „bezcen”. SKT płacił dużo wyższe kwoty miesięcznie).
-
Warto również wskazać, że członkiem - założycielem Sopockiego Klubu Tenisowego jest m.in. Wiesław Pedrycz (b. przedstawiciel sądowy SKT – powołany przez Sąd na wniosek J. Karnowskiego) oraz Jarosław Zieliński (członek zarządu SKT). Nota bene większość członków założycieli Sopot Tenis Klub to osoby, które w latach wcześniejszych podpisywały się pod szeregiem pism kierowanych do instytucji państwowych (jako „stowarzyszenie na rzecz ratowania Sopockiego Klubu Tenisowego”), w których formułowano zarzuty wobec zarządu SKT – zarzuty, które były badane przez Prokuraturę, która umorzyła śledztwo w tych sprawach.
-
Sopot Tenis Klub używał ponadto oznaczenia identycznego jak oznaczenie Sopockiego Klubu Tenisowego (dokonano jedynie niewielkich modyfikacji). Samo logo stowarzyszenia wprowadza przy tym w sposób rażący w błąd, albowiem sugeruje, jakoby Sopot Tenis Klub został założony w roku 1897 r. (tak jak Sopocki Klub Tenisowy). Sopot Tenis Klub stara się zatem wykształcić przeświadczenie, że jest „kontynuatorem” Sopockiego Klubu Tenisowego.
-
Należy przy tym na marginesie podkreślić, że obecnie, na terenach kortów, również funkcjonuje kawiarnia („Dziupla”), a więc prowadzona jest działalność komercyjna, która, jak widać, nie przeszkadza Prezydentowi Miasta Sopot. Przyczyna wypowiedzenia umowy była zatem iluzoryczna.
-
Prezydent Miasta Sopot, który w wywiadzie udzielonym miesięcznikowi „Kuryer Sopocki” w kwietniu 2016 r. stwierdził: „Tak, i dlatego pomimo bezpardonowych i zmasowanych ataków ze strony członków SKT, którzy zjednoczyli siły z ludźmi z Zatoki Sztuki i wciąż mają ślepe poparcie opozycyjnych radnych z PiS i Kocham Sopot, musimy doprowadzić do likwidacji patologicznego starego SKT na szczęście znaleźli się prawdziwi pasjonaci tenisa, którzy stworzyli nowy klub – Sopot Tenis Klub.” .
Postępowanie upadłościowe
-
Pomimo tego, że majątek SKT (nawet bez gruntów w Sopocie) przewyższa długi, ogłoszono upadłość-oczywiście po zawieszeniu zarządu,
-
Jak można się domyślać, ani kurator Światek, ani Pan Pedrycz, tego nie zaskarżyli,
-
Kolejni syndycy (Ossowska-Mazurek oraz L. Kochański) ociągali się ujawnieniem majątku SKT w księdze wieczystej,
-
Prezydent Miast Sopot złożył wniosek o zabezpieczenie w Sądzie Okręgowym w Gdańsku poprzez nakazanie Syndykowi wstrzymania się z podejmowaniem czynności zmierzających do wpisu prawa użytkowania wieczystego. Sąd Okręgowy udzielił stosownego zabezpieczenia, niemniej jednak Sąd Apelacyjny zmienił postanowienie o zabezpieczeniu i oddalił wniosek Miasta Sopot, z uwagi na brak jego podstaw prawnych – maj 2017 roku
-
Pomimo tego, do dnia dzisiejszego nie doszło do podjęcia próby ujawnienia prawa użytkowania wieczystego w księdze wieczystej,
-
Jednocześnie warto podnieść, że po wielu usilnych zabiegach zarządu SKT do postępowania upadłościowego przystąpił prokurator;
-
Postawa prokuratora – w osobie K. Prochowskiego – jest zadziwiająca; m.in. Prokurator sprzeciwił się zawarciu przez syndyka umowy darowizny, na mocy której syndyk otrzymałby środki wystarczające na zaspokojenie wierzycieli!?! W czyim zatem interesie działa urząd prokuratorski?
Blokowanie przez Jacka Karnowskiego wydania wypisu i wyrysu z ewidencji
-
Zgodnie z przepisami, ujawnienie prawa użytkowania wieczystego w KW (poprzez założenie nowej księgi wieczystej) wymaga załączenia do wniosku dokumentacji geodezyjnej,
-
Organem geodezyjnym I stopnia jest Prezydent Miasta Sopotu,
-
Prezydent ma obowiązek na wniosek uprawnione, tj. syndyka dokumenty wydać,
-
Jacek Karnowski polecił urzędnikowi odmowy wydania dokumentacji geodezyjnej,
-
Syndyk decyzję odmowna zaskarżył do WUGiK, który jako organ II stopnia uchylił decyzję Prezydenta i nakazał wydanie dokumentacji z zasobów geodezyjnych,
-
Jacek Karnowski decyzję WUGiK nadal ignoruje, i to pomimo tego, że WSA w Gdańsku odrzucił jego skargę oraz odmówił wstrzymania wykonalności tejże decyzji.
-
Ewidentnie Jacek Karnowski działa w warunkach przestępstwa urzędniczego.
Działania Sądów wobec SKT: czy to tylko niekompetencja?
-
już wyżej była mowa o tym, że oddalając zażalenie na postanowienie o zawieszeniu zarządu, Sąd Okręgowy … kilkukrotnie mijał się z prawdą (wydając tezy sprzeczne z aktami sprawy) – vide fragment początkowy niniejszego opracowania,
-
w reakcji na protesty SKT, iż Pan przedstawiciel – namaszczony przez Prezydenta Karnowskiego i bezrefleksyjnie powołany przez Sąd Pan Pedrycz nie walczy o interes SKT, przeciwnie, realizuje funkcję grabarza, Sąd (zamiast zmienić przedstawiciela, albo przywrócić zarząd) powołuje kuratora,
-
ten absurd prawny – powołanie kuratora - wytykają adwokaci SKT, co powoduje, że Sąd Okręgowy uchyla postanowienie o powołaniu kuratora; ale kilka miesięcy to trwało…. a w międzyczasie: kurator Światek zadłuża SKT, nie odwołuje się od decyzji Prezydenta w sprawie podatków, nie ujawnia oczywiście majątku SKT,
-
następnie Sąd rejestrowy zawiesza postępowanie z uwag na upadłość; kolejna bzdura, kolejne odwołanie adwokatów SKT, kolejny raz Sąd Okręgowy uchyla decyzję sądu rejestrowego; w konsekwencji Sąd rejestrowy powołuje pierwszego przedstawiciela, który broni interesu SKT - Minister E. Jakubiak
-
pomimo powyższego, z tej samej przyczyny sąd rejestrowy – pomimo identycznego zażalenia SKT - …. na tej samej podstawie zawiesza postępowanie – i odsyła akta do Sądu Okręgowego, a mógł sam uchylić własną decyzję; kolejne kilkanaście miesięcy zwłoki….
- 04/07/2018 08:29 - Budżet Obywatelski czy urzędniczy?
- 03/07/2018 14:04 - Mężczyzna, kobieta i wszystko co pomiędzy
- 25/06/2018 17:59 - Małgorzata Tarasiewicz w Parlamencie Europejskim: #WomenForEurope z Sopotu
- 22/06/2018 16:31 - TENIS: Sopot Open zamiast Sopotgate
- 18/06/2018 20:04 - W Sopocie dyskutowano o blaskach i cieniach budżetu obywatelskiego
- 04/06/2018 10:03 - Sopockie wydmuszki
- 30/05/2018 18:35 - Bociany kochają Sopot!
- 28/05/2018 20:20 - Jarosław Duszewski: Zszargana cierpliwość sopocian
- 28/05/2018 09:07 - Czy "Nasz Przyjazny Dom" będzie przyjazny dla wszystkich sopocian?
- 23/05/2018 08:03 - Dzień Sopockiej Mamy