Wysocki: Rachunek za wodę
Rozmowa z Sylwestrem Wysockim
- Radni Gdańska po raz drugi z rzędu zdjęli z porządku obrad punkt dotyczący podwyżki wody i odprowadzenia ścieków. Co pan o tym sądzi?
Wysocki: Stwierdzenie, że radni zdjęli temat z porządku obrad jest o tyle prawdziwe, co nieprecyzyjne i chociaż niezamierzone nienajlepiej świadczy o dokładności dziennikarskiej, przy podejmowaniu trudnego tematu. To nie radni zdjęli punkt z porządku obrad, a Rada Miasta. To w Gdańsku istotna różnica, bowiem użycie takiego zwrotu stwarza wrażenie, że wszyscy radni byli za. A tak nie było. Przeciw byli wszyscy radni Prawa i Sprawiedliwości i ja, jedyny niezrzeszony politycznie radny. Za zdjęciem głosowali tylko radni Platformy Obywatelskiej i to ich głosami temat został zdjęty z porządku obrad na ostatniej sesji. Nie wszyscy radni chowali głowę w piasek, wręcz przeciwnie o czym prasa nie doniosła. Przed sesją Rady Miasta, na nadzwyczajnym posiedzeniu komisja Polityki Gospodarczej i Morskiej zajęła stanowisko w sprawie zasadności podwyżki i kosztów realizacji Gdańskiego Programu Wodno – Ściekowego.
- Co jest w tym stanowisku istotnego, o czym powinni dowiedzieć się czytelnicy gazety?
Wysocki: Przede wszystkim o potrzebie merytorycznego zgłębienia problematyki, kosztach i postawie radnych. Radni winni zgodnie z treścią Europejskiej Karty Samorządu terytorialnego działać dla dobra mieszkańców. Dlatego Komisja wyraziła zdziwienie, dlaczego niektórzy radni zamiast aktywnie włączyć się w proces konsultacji i współuczestniczyć w ustaleniu nowej taryfy wody, wyjaśniać podstawy merytorycznej tak drastycznej podwyżki, odmówili głosowania nad uchwałą, a tym samym podjęcia dyskusji na sesji.
- W ubiegłym roku radny Jarosław Gorecki przewodniczący Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej wytykał Prezydentowi Adamowiczowi zbyt późne przekazanie materiałów i deklarował włączenie radnych do pertraktacji z „SAUR Neptun” w sprawie podwyżek cen wody w przyszłym roku. W tym też odmówili głosowania nad uchwałą.
Wysocki: Tak. Pamiętam te deklaracje, które okazały się jak widać bez pokrycia.
- Czy nie uważa Pan, że decyzja radnych Platformy nie jest efektem kalkulacji politycznej przed przyszłymi wyborami Samorządowymi ?
Wysocki: Fakty wskazują, że Pani spostrzeżenie jest trafne. Do roku 2007, kiedy ceny wody w Gdańsku rosły corocznie o kilka procent radni Platformy głosowali, ale kiedy w ostatnich dwóch latach wzrosły do około 12 procent przestali głosować. To nie przypadek. Po co narażać się wyborcom w przyszłym roku. A w ogóle jako radny niezależny obserwuję, że w Radzie Miasta coraz częściej dominują cele polityczne nad merytorycznymi rozwiązaniami.
- Na czym konkretnie polegają wątpliwości i pytania stawiane przez komisję?
Wysocki: Świadectwa badania wody pitnej, komunikaty SAUR Neptun i wypowiedzi rządzących wskazują, że woda spełnia nie tylko krajowe i unijne normy, a z drugiej strony zapewnia się odbiorców wody, że potrzebne są nakłady na poprawę jakości.
- Czy woda będzie jeszcze lepsza kosztem ogromnych nakładów?
Wysocki: Koszt programu wodno – ściekowego wzrósł z około 400 mln złotych do prawie miliarda, przy niewiele zmienionym zakresie rzeczowym i miało nastąpić odwrócenie poboru wody z ujęć powierzchniowych na głębinowe.
Dlaczego realizacja opóźniła się i dlaczego jest taka droga? Czy ktoś usłyszał klarowne wyjaśnienie? Czy koszty budowy sieci wodno – kanalizacyjnej do nowych osiedli mieszkaniowych realizowanych głównie na obrzeżach Gdańska przez developerów ponoszą oni, czy wszyscy Gdańszczanie w cenie wody. Czy tak jest, a jeśli jest, to czy być powinno?
Wysocki: Prezes SAUR Neptun i władza wykonawcza Gdańska namawiają w publikatorach i zapraszają odbiorców wody do, jak to określają „partnerskiego dialogu” w sprawie zaopatrzenia miasta w wodę. Ale jednocześnie od kilku lat skutecznie swoim postępowaniem tak naprawdę odmawiają tej współpracy prezesom spółdzielni mieszkaniowych lub „udają” współpracę. A Gmina Gdańsk, chociaż uchwaliła uchwałę o konsultacjach z mieszkańcami, nigdy z tej możliwości w tym temacie nie skorzystała. Niestety mieszkańców Gdańska traktuje się w żywotnych dla nich sprawach jak przedmiot, a nie podmiot, partnera do rozmów i współpracy.
- Komisje wyraziły też wątpliwości odnośnie skali i kalkulacji podwyżek.
Wysocki: Tak. Komisja zauważyła, że dobowe zużycie wody w Gdańsku zmniejszyło się w ostatnich kilkunastu latach prawie 3-krotnie do 80 tysięcy/m3 na dobę obecnie. Od 2003 roku do 2009 roku cena wody wzrosła w Gdańsku o 70 % , a ścieków o 100 % według zapowiedzi pana Macieja Lisickiego Zastępcy Prezydenta Miasta Gdańska będzie w najbliższych latach rosła, średnio do 15 % rocznie, ale jak długo. Nikt nie wie.
- Czy wysoka cena wody to także skutek tak drastycznego obniżenia jej zużycia? Podobno Komisja Polityki Gospodarczej i Morskiej stoi na stanowisku, że znaczące wzrosty ceny wody rozpoczęły się , kiedy na rynku pojawiła się Gdańska Infrastruktura Wodociągowo – Kanalizacyjna?
Wysocki: Wszystko na to wskazuje. Cena wody znacząco zaczęła rosnąć od ubiegłego roku do dwucyfrowej, obecnie, czyli krótko po powstaniu tej Spółki w 100 procentach stanowiącej własność Gminy i przejęciu przez nią sieci wodociągowo – kanalizacyjnej miasta.
Pojawienie się tej Spółki na rynku jako uczestnika zaopatrzenia miasta w wodę spowodowało, że SAUR Neptun zaczął naliczać czynsz dzierżawny za przesyłanie wody i odprowadzenie ścieków tymi sieciami. Czynsz ten przekracza obecnie 40 % ceny wody i wynosi ponad 70 milionów złotych rocznie. O ile mogłaby być tańsza woda w Gdańsku – o dużo, wystarczy policzyć. W Gdańskiej Infrastrukturze Wodociągowo–Kanalizacyjnej miało być zatrudnionych 7 pracowników dziś zatrudnionych jest 70–ciu.
Komisja postawiła też tezę, że powstanie Spółki SAUR Neptun z 51 % udziałem kapitału francuskiego pozbawiło „de facto” władze Gdańska wpływu na kształtowanie ceny wody. W Gdyni nie prywatyzowano dostawy wody, miasto też realizuje program wodno – ściekowy, ale ceny wody rosną zaledwie kilka procent rocznie.
- Prezydent podobno negocjował cenę wody i odprowadzenia ścieków z SAUR Neptun.
Wysocki: Podobno tak. Ale kiedy jeden z członków Komisji Polityki Gospodarczej i Morskiej zwrócił się do Prezydenta Adamowicza o wniosek, który wpłynął z SAUR - a w sprawie nowej taryfy wody, ten sprzed negocjacji, nie ten który otrzymali radni, do dzisiaj nie otrzymał nawet odpowiedzi.
Komisja miała też wątpliwości dotyczące przyjęcia danych do kalkulacji ceny oraz zwróciła uwagę na niespójność pomiędzy wielkością przychodów z podwyżek cen wody, a przedłużającym się czaso–okresem realizacji programu wodno – ściekowego.
- Prezydent Adamowicz stale podkreśla, że Gmina Gdańsk ponosi ogromne koszty na realizację Gdańskiego Programu Wodno – Ściekowego i podkreśla, że są one konieczne.
Wysocki: Chcę jeszcze raz jednoznacznie podkreślić, że Komisja Polityki Gospodarczej i Morskiej nie jest przeciwna, co do zasady, zarówno podwyżkom ceny wody jak i wydatkom na realizację programu. Komisja chce tylko usłyszeć i zobaczyć udokumentowaną argumentację SAUR-u, GIWK-u i Prezydenta Adamowicza, która wykaże i przekona nas, że zaopatrzenie Gdańska w wodę i realizacja programu wodościekowego odbywają się po możliwie najniższych cenach oraz oczekuje merytorycznej dyskusji z udziałem przedstawicieli odbiorców wody. I tylko tyle.
Jednocześnie korzystając z możliwości wypowiedzi chciałbym wyrazić pewną konstatację, na przykładzie tej sprawy.
Dziwi mnie, że lokalna prasa i szerzej media, nie zauważyły stanowiska merytorycznej Komisji Rady Miasta, które w imieniu Komisji przedstawiłem na sesji. Cytowały głównie wypowiedzi Prezydenta miasta, że „program kosztuje i tak musi być, a cena wody rośnie i będzie rosła.”
Wydawało mi się, że media w ramach swej misji informacyjnej winny szczegółowo informować czytelników o przebiegu sesji lokalnego organu władzy jakim jest Rada Miasta w tak istotnej dla nich sprawie jak polityka zaopatrzenia w wodę.
Dobrze, że chociaż Wasza Gazeta to czyni. Bo przyjęcie „a priori” jedynie słusznej tezy, jak naucza historia, że tylko władza ma zawsze rację, niekoniecznie musi odpowiadać prawdzie.
Warto się nad tym czasami zastanowić. Już w grudniu będzie ku temu pierwsza okazja, otrzymamy nowe rachunki za wodę.
Od redakcji:
Sylwester Wysocki jest prawnikiem, radnym miasta Gdańska, prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej „Południe”. W latach 2005 – 2006 był członkiem Zespołu przedstawicieli spółdzielni mieszkaniowych Gdańska, który wynegocjował z SAUR Neptun Gdańsk korzystne dla odbiorców wody zmiany do Regulaminu dostarczania wody i odprowadzania ścieków. Rada Miasta uchwaliła te zmiany w październiku 2006 roku.
Sylwester Wysocki. Fot: Maciej Kostun
- 08/12/2009 07:40 - Propozycji nikt nie słuchał
- 08/12/2009 07:33 - Gdańskie dzielnice: Orunia
- 07/12/2009 19:41 - Miliony dla Pomorza
- 07/12/2009 07:18 - Wygrali i zostali liderem
- 03/12/2009 17:33 - Woda drożeje, Rada się kłóci
- 02/12/2009 16:26 - Jak walczymy z AIDS?
- 26/11/2009 10:57 - Zakorkowany Gdańsk
- 26/11/2009 10:50 - Rozmowa z A. Olechowskim
- 26/11/2009 10:27 - Rewitalizacja Wajdeloty?
- 19/11/2009 19:08 - Desperacki budżet