Są hotele, które „robią robotę”, i takie, które dodatkowo opowiadają historię miejsca. Holland House Residence należy do tej drugiej kategorii. Położony przy Długim Targu 33/34 — dokładnie tam, gdzie Gdańsk bije najmocniej — łączy kameralną skalę, styl inspirowany hanzeatycką tradycją oraz restaurację otwartą na gości z miasta. Jeśli marzy Ci się poranek z widokiem na Fontannę Neptuna, popołudniowa kawa przy Ratuszu Głównego Miasta i wieczorny spacer nad Motławą, to adres, pod który łatwo trafić i z którego trudno wyjechać bez planów powrotu.
Tekst sponsorowany
Dlaczego właśnie Holland House?
Miejsce: środek gdańskiego „salonu” — Długi Targ — z dostępem do wszystkich ikon Głównego Miasta w zasięgu kilku minut spaceru.
Charakter: wystrój łączący ciemne drewno i elementy nawiązujące do dziedzictwa Hanzy; pokoje zaprojektowane nie jak „kopie”, lecz jak indywidualnie urządzone wnętrza.
Kuchnia i taras: restauracja z autorskim menu oraz stoliki na zewnątrz, by celebrować posiłek z widokiem na ruchliwy trakt pieszy.
Skala: kameralny obiekt — tyle, by czuć się zaopiekowanym, i na tyle duży, by zapewnić wygody, których oczekuje się w podróży.
Oficjalna strona hotelu: hotelhollandhouse.com
Polska wersja informacyjna: hollandhouse.pl
Kontakt: hotelhollandhouse.com/contact/
Adres, który „pracuje” od świtu do nocy
Z Długiego Targu w linii prostej dojdziesz w około 2–4 minuty do Fontanny Neptuna i Ratusza Głównego Miasta, a Bazylika Mariacka jest dosłownie za rogiem. Kilka kroków dalej czekają Zielona Brama, Długie Pobrzeże i Żuraw nad Motławą; w ciągu kwadransa pieszo dojdziesz także do Muzeum II Wojny Światowej, a nieco dalej do Europejskiego Centrum Solidarności — dwóch instytucji, które pozwalają zobaczyć dzieje miasta i kraju z bliska. Linie tramwajowe i autobusy przecinają okolice Głównego Miasta, więc dojazd z i na lotnisko czy Dworzec Gdańsk Główny nie wymaga logistycznych akrobacji. Dla kierowców — centrum to strefa ograniczonego ruchu, ale w pobliżu znajdują się parkingi miejskie i prywatne.
W skrócie: śpisz w miejscu, do którego i tak będziesz wracać kilka razy w ciągu dnia — na zdjęcia, na kawę, na spacer o zachodzie słońca. To oszczędza czas i energię.
Hanzański sznyt: wzornictwo i opowieści w drewnie
Holland House nie udaje anonimowego „business hotelu”. Wnętrza stawiają na ciemne, szczotkowane drewno, marmur i granit oraz detale inspirowane portowym Gdańskiem i miastami Hanzy. Ta konsekwencja estetyczna sprawia, że pokoje i części wspólne nie tylko dobrze wyglądają na zdjęciach, ale przede wszystkim starzeją się z klasą — bez sezonowych mód, które po roku przestają cieszyć. W materiałach hotelu podkreślono, że charakter obiektu wyrasta z holenderskiego śladu w historii Gdańska i długich, kupieckich kontaktów miasta z Zachodem – hotelhollandhouse.com.
Pokoje: przestrzeń, światło i detale pod podróżnego
Pokoje i apartamenty są większe, niż można by się spodziewać po adresie w samym środku starówki. Projektanci postawili na funkcjonalny układ, w którym jest miejsce na duże łóżko, biurko do pracy, kącik wypoczynkowy i pełnowymiarową łazienkę z prysznicem. Użyto fornirów i egzotycznego drewna, co wprowadza miękkość, a jednocześnie trzyma wspólny język aranżacji.
W standardzie znajdziesz m.in.:
- szybkie Wi-Fi i płaski telewizor (kanały satelitarne),
- zestaw do parzenia kawy/herbaty (w wielu kategoriach także ekspres/czajnik),
- minibar (w wybranych typach),
- biurko i wygodne oświetlenie do pracy,
- kosmetyki w łazience.
Polityka wyposażenia może się różnić w zależności od typu pokoju; jeśli masz konkretne potrzeby (np. duże łóżko king, dostawka dla dziecka, wanna zamiast prysznica), najlepiej potwierdzić to przy rezerwacji.
Restauracja i taras: miejski „living room” na Długim Targu
Parter Holland House otwiera się na deptak — to tutaj latem ustawiają się stoliki na świeżym powietrzu, a w chłodniejsze miesiące życie przenosi się do środka. Menu jest sezonowe i nastawione na pełne, wyraziste smaki; obecnie hotel komunikuje koncept GEMO z daniami kuchni gruzińskiej (od chinkali i chaczapuri po szaszłyki i zupy), a także klasykami, które lubimy jeść „po mieście”. To ciekawa propozycja dla tych, którzy chcą oderwać się od przewidywalnych kart i spróbować czegoś, co koresponduje z charakterem handlowego, otwartego na świat Gdańska.
Tip: w pogodne dni wybierz stolik przy krawędzi ogrodu/ogródka — rytm Długiego Targu sam układa tło do rozmów, a wieczorne światła kamienic robią resztę.
Śniadania, które naprawdę się liczą
W centrum miasta dzień bywa intensywny — dlatego śniadanie w Holland House przygotowane jest tak, by zjeść szybko, ale porządnie. W zależności od obłożenia i pory roku spotkasz bufet z ciepłymi i zimnymi pozycjami, świeżymi warzywami, daniami wegetariańskimi i słodkim finałem, albo serwowany zestaw. Kawa? Jest i mocna, i — co ważne — podawana sprawnie. Goście często chwalą także kawy speciality dostępne w sąsiedztwie; to jedna z zalet położenia przy Długim Targu: zawsze masz alternatywę tuż obok.
Dla dwojga, dla rodziny, dla przyjaciół
Apartamenty rodzinne i pokoje łączone pozwalają zmieścić się wygodnie z dziećmi; z kolei pary docenią pokoje z widokiem — z wysoko zawieszonymi oknami na Długi Targ lub ciche oficyny. Jeśli przyjeżdżasz na weekend we dwoje, zarezerwuj pokój z kącikiem wypoczynkowym i dopisz do planu dnia wieczorny spacer nad Motławą — to klasyk, który nie nudzi się nigdy. A gdy podróżujesz ze znajomymi, docenisz skalę hotelu: łatwo się znaleźć, jeszcze łatwiej umówić „na dół po 10”.
Warto wiedzieć: centrum bywa gwarne do późna, zwłaszcza w sezonie. Jeśli cenisz absolutną ciszę, zgłoś w recepcji preferencję pokoju od podwórza — personel stara się spełniać takie prośby, jeśli tylko pozwala na to obłożenie.
Dla pracujących w drodze i na małe narady
Choć Holland House nie jest klasycznym „konferencyjnym gigantem”, oferuje to, czego potrzebujesz do pracy w podróży: stabilne Wi-Fi, biurka w pokojach, wsparcie recepcji przy drobnych sprawach (wydruk, taxi, przechowanie bagażu). W zależności od terminu i układu sal restauracyjnych możliwe są kameralne spotkania lub kolacje biznesowe. Jeśli planujesz łączyć pracę z city breakiem, to lokalizacja, która oszczędza czas: dosłownie w kilkanaście minut przejdziesz z laptopem od kawy do kluczowej atrakcji Głównego Miasta.
Dojazd i orientacja w terenie
- Pociąg: z Dworzec Gdańsk Główny dojdziesz pieszo w ~15–20 minut (wspólny spacer przez Wały Jagiellońskie i Złotą Bramę to świetny wstęp do miasta), albo podjedziesz tramwajem/autobusem — najbliższe przystanki są kilka minut od hotelu.
- Lotnisko Gdańsk (GDN): około 13 km; dojazd kolejką PKM z przesiadką lub taksówką.
- Komunikacja miejska: gęsta sieć linii — z Długiego Targu masz pod ręką kilka przystanków w zasięgu krótkiego spaceru.
Pomysły na 48 godzin w Gdańsku z Holland House jako bazą
Dzień 1 — Główne Miasto „na czuja”
Poranek z kawą na Długim Targu → Ratusz Głównego Miasta (wejście na wieżę, jeśli pogoda pozwala) → Fontanna Neptuna i chwila przy Dwórze Artusa → obiad w jednej z restauracji przy Długim Pobrzeżu → Żuraw i nabrzeża Motławy → zachód słońca z widokiem na Wyspę Spichrzów → kolacja w GEMO lub sąsiednim bistro → nocny spacer do Zielonej Bramy.
Dzień 2 — historia, która porządkuje obraz
Rano Muzeum II Wojny Światowej (zaplanuj min. 2–3 godziny) → obiad w stronę Starego Przedmieścia lub powrót na Długi Targ → popołudnie w Europejskim Centrum Solidarności (wystawa stała + taras widokowy) → wieczorem koncert/teatr albo spontaniczne włóczenie się uliczkami Mariacką i Chlebnicką. Po drodze: Bazylika Mariacka (wejście na wieżę to dobry test kondycji — i widok!).
Dzień 3 — poranek nad wodą
Jeśli masz jeszcze pół dnia: statek po Motławie (w sezonie) lub dojście do Ołowianki i Filharmonii Bałtyckiej; alternatywnie szybki wypad SKM do Sopotu (molo, plaża) i powrót na pożegnalny lunch.
Sezonowość i praktyczne pro tipy
- Wysoki sezon (maj–wrzesień) to żywioł Długiego Targu: głośniej, tłoczniej, dłużej otwarte ogródki. Rezerwuj z wyprzedzeniem, a przy wyborze pokoju poproś o preferencję front/officyna.
- Jarmark świąteczny i Jarmark św. Dominika rządzą się własnymi prawami — to wtedy Gdańsk pokazuje pełnię energii. Licz się z wyższymi cenami i większym ruchem, ale w zamian dostajesz wyjątkową atmosferę.
- Deszcz? Gdańsk ma „plan B”: muzea, galerie, kawiarnie speciality i długie, ciepłe lunche — przy Długim Targu nie będziesz się nudzić.
Rezerwacja i bezpośrednie korzyści
Najwygodniej i najbezpieczniej rezerwować bezpośrednio:
- Strona główna hotelu: hotelhollandhouse.com
- Kontakt/wiadomość: hotelhollandhouse.com/contact/
- Strona PL: hollandhouse.pl
Bezpośredni kontakt oznacza najszybsze potwierdzenie dostępności oraz możliwość wpisania specyficznych życzeń (np. pokój z widokiem, łóżeczko dziecięce, prośba o wcześniejsze sprzątanie).
FAQ (krótko i konkretnie)
Czy są pokoje rodzinne/łączone? Tak — warto zaznaczyć potrzebę przy rezerwacji.
Czy w pokojach jest klimatyzacja? Część starszych relacji podróżnych sygnalizowała jej brak; w praktyce wentylatory/wentylacja i okna radzą sobie w większość roku, ale w środku lata warto zarezerwować pokój od zacienionej strony lub z wyższą kategorią.
Czy można zjeść „na zewnątrz”? Tak — taras/ogródki wychodzą na Długi Targ.
Jak daleko jest do lotniska? Około 13 km; taksówką ~25–30 min poza szczytem.
Dane kontaktowe
Holland House Residence
ul. Długi Targ 33/34, 80-830 Gdańsk
hotelhollandhouse.com | ???????? hollandhouse.pl
recepcja@hollandhouse.pl
+48 58 325 77 77
Inne artykuły związane z:
- 07/10/2025 09:05 - Warsaw Hostel Centrum – więcej niż nocleg. Historia, komfort i 24/7 w samym sercu Warszawy
- 07/10/2025 08:53 - GEMO na Długim Targu: prawdziwa Gruzja tuż pod oknami gdańskiego ratusza
- 07/10/2025 08:49 - REDAKTOR Jakubowski nie żyje
- 06/10/2025 18:39 - Grzegorz Ksepko: interes suwerennej Polski jest najważniejszy
- 06/10/2025 13:24 - Dość obłędu - po pierwsze dziecko!