- Jeśli pogoda pozwoli, to w styczniu przyszłego roku rozpoczną się prace przy budowie obwodnicy - z Januszem Wróblem, burmistrzem Pruszcza Gdańskiego, rozmawia Dariusz Olejniczak.
-Panie burmistrzu, do najistotniejszych problemów miasta należy komunikacja, a właściwie spore zagęszczenie ruchu i wiążące się z tym korki. Mieszkańcy wierzą, że budowa obwodnicy Pruszcza rozwiąże ten problem, kiedy się ona rozpocznie?
- Rozstrzygnęliśmy przetarg na wykonanie tego zadania, który wygrała firma Strabag. Ten wykonawca zaoferował niskie ceny i szybkie tempo robót. Jeśli pogoda pozwoli, to w styczniu przyszłego roku rozpoczną się prace przy budowie obwodnicy. Niewykluczone, że w ciągu dwunastu kolejnych miesięcy inwestycja zostanie zrealizowana. Gdyby pogoda utrudniała prace, być może termin zakończenia przesunie się do marca 2011 roku.
Ale obwodnica nie rozwiąże wszystkich problemów komunikacyjnych w mieście...
- Oczywiście. Ale też nie jest jedynym przedsięwzięciem podejmowanym przez nas żeby sytuację poprawić. Kolejne, to realizowana wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz Starostwem Powiatowym, reorganizacja i przebudowa skrzyżowania ulicy Grunwaldzkiej z ulicą Raciborskiego. Obecnie to kluczowy punkt, w którym, w godzinach szczytu, tworzą się największe korki. Od budżetu Państwa, czyli właśnie od GDKiA zależy, czy ta inwestycje będzie realizowana już w przyszłym roku. Plan realizacji jest już gotowy i zostanie przeprowadzony. Chcielibyśmy, by nastąpiło to jak najszybciej. Wówczas znikną dotychczasowe utrudnienia, choćby w postaci sznurów samochodów czekających na skręt w prawo i blokujących jezdnie pozostałym użytkownikom.
Po drugiej stronie Pruszcza, w okolicach wiaduktu oraz dworca PKP komunikacja to także palący problem. Jakie rozwiązania miasto chce tam wprowadzić?
- Powstanie obwodnicy ułatwi życie mieszkańcom tamtej części Pruszcza. Zamiast jednego, będą dwa wiadukty, którymi popłynie ruch samochodowy. Ponadto, wspólnie z PKP zbudujemy tunel pieszo-samochodowy pod torami. To także przyczyni się do rozładowania natężenia ruchu w Pruszczu.
Kolejnym elementem tego rozładowania ma być parking „park and ride”...
- W poniedziałek testowo uruchomiliśmy parking tego typu przy dworcu. To dopiero przymiarka do pełnej realizacji projektu, który zakłada powstanie funkcjonalnych parkingów po obu stronach torów w 2011 roku, na których będzie można pozostawić samochód i przesiąść się do kolejki jadącej do Gdańska, czy w kierunku Tczewa. Parking będzie wliczony w cenę biletu kolejowego. Samych pociągów przybędzie. 13 grudnia wchodzi w życie nowy rozkład jazdy SKM. Jeśli chodzi o komunikację kolejową prowadzimy rozmowy z wójtem gminy Pruszcz, panią Magdaleną Kołodziejczak, w sprawie remontu i uruchomienia nieczynnej dziś trasy z Pruszcza do Straszyna. Planujemy kupno nowoczesnego szynobusu. Na terenie Pruszcza mógłby też powstać kolejny przystanek kolejowy.
Wygląda na to, że władze Pruszcza postawiły sobie za punkt honoru jego odkorkowanie, a co z innymi dziedzinami rozwoju miasta? Co na przykład z dalszym rozwojem Parku Kulturowego Faktoria?
- Do maja przyszłego roku zostaną zbudowane cztery chaty, w których mieścić się będzie zaplecze socjalne między innymi dla artystów występujących na scenie. Zwróciłem się też do wicemarszałka województwa, Mieczysława Struka, z wnioskiem o przyznanie nam środków unijnych na dalszą realizację inwestycji. Wiem, że takie środki zostaną nam przydzielone i wówczas, w ciągu dziewięciu miesięcy zakończymy budowę Faktorii, tak by w następnym, 2011 roku, miejsce to stało się w pełni funkcjonalne i działało pełną parą, zgodnie z założeniami.
A jakie zmiany czekają nas w mieście? Niedawno Pruszcz został nagrodzony za najlepiej zagospodarowaną przestrzeń publiczną, wiadomo, że powstaje tak zwana Łąka Newtona - ścieżka edukacyjna pod gołym niebem, a nawet siłownia w rejonie Wozowni, w sąsiedztwie Orlika. Czego jeszcze możemy się spodziewać?
- Przygotowujemy się do rewitalizacji terenów zielonych w rejonie skrzyżowania ulic Chopina i Grunwaldzkiej. Nie nastąpi to w najbliższym czasie, a najprawdopodobniej dopiero w 2011, jednak chcemy nadać temu miejscu nowy charakter, po części nawiązujący do przeszłości, ale wnosząc też zupełnie nowe elementy. Z całą pewnością będzie to nadal teren służący spacerom i wypoczynkowi. Będzie zieleń, fontanna, elementy małej architektury.
Jednym zdaniem Pruszcz zmienia się na lepsze i pięknieje. Jest jednak problem, który do tej pory nie doczekał się rozwiązania. Chodzi mi o teren Cukrowni...
- Rzeczywiście, to problem dla nas, bo teren wymaga rewitalizacji, odnowy, jakichś zmian i przywrócenia do życia. Niestety, obecny właściciel nie ma pomysłu, jak się do tego zabrać. Nie reaguje też na moje interwencje i monity w tej sprawie. Z drugiej strony płaci podatki i trudno cokolwiek mu zarzucić od strony formalno-prawnej. Wierzę jednak, że i Cukrownia doczeka się lepszych czasów i będzie służyć mieszkańcom miasta.
- 18/12/2009 13:02 - Wywiad z Andrzejem Jaworskim
- 17/12/2009 00:00 - Wigilie dla osób potrzebujących
- 15/12/2009 17:55 - Obchody Grudnia '70
- 13/12/2009 13:21 - 28 rocznica stanu wojennego
- 09/12/2009 19:53 - Biografia Wałęsy: Zadra żywa
- 08/12/2009 07:40 - Propozycji nikt nie słuchał
- 08/12/2009 07:33 - Gdańskie dzielnice: Orunia
- 07/12/2009 19:41 - Miliony dla Pomorza
- 07/12/2009 07:18 - Wygrali i zostali liderem
- 03/12/2009 17:33 - Woda drożeje, Rada się kłóci