Ostatnimi czasy wokół finału PP były same problemy. Głównym kłopotem okazało się miejsce jego rozgrywania.
Paradoks jest taki, że mamy w Polsce cztery nowoczesne, wspaniałe, wielkie i bezpieczne obiekty przygotowywane na Euro 2012. Tylko, że żaden z nich nie nadaje się do rozegrania na nich takiego prestiżowego spotkania, jak finał krajowego pucharu. Najzabawniejsze oczywiście jest to, że na Stadionie Narodowym znów nie ma środków łączności, których to brak nie pozwolił na rozgrywanie Superpucharu Polski. Środki łączności nagle pojawiły się na mecz Polska – Portugalia, ale na kolejny zaplanowany tam mecz, jejku, jaki pech, znikły… I teraz człowiek się zastanawia – czy jednak ktoś nie robi z nas idiotów? Czy przypadkiem te 55 tysięcy widzów na meczu kadry, nie miało zapewnionego maksymalnego bezpieczeństwa?!
W innych krajach, w prokuraturze prowadzono by już śledztwo w sprawie narażenia życia i zdrowia wszystkich obecnych na meczu Polska – Portugalia kibiców. Na szczęście my żyjemy w państwie, gdzie na wysokich stanowiskach w PZPN, NCS, policji, pracują ludzie o najwyższych kompetencjach. W kraju, w którym politycy myślą tylko o społeczeństwie i nie wymyślają sobie „wrogów publicznych”.
Wróćmy jednak do Pucharu Polski. Finał tych prestiżowych rozgrywek będzie miał miejsce w Kielcach. W tym 200-tysięcznym mieście znajduje się ładny, w miarę nowoczesny stadion na 15 tysięcy kibiców. Na PP, po zrobieniu sektorów buforowych, zasieków i pól minowych, zostanie pewnie około 8 – 10 tysięcy miejsc. W końcu nikt nie chce powtórki z Bydgoszczy.
Jednak zastanawia mnie, czemu nie postanowiono zrobić takiego meczu bez kibiców („kiboli” – wszyscy się obawiają zamieszek, burd, mordów, gwałtów i publicznego oddawania moczu), lub na stadionie z poprzedniej epoki. Na takich obiektach wysokie płoty już są, można łatwo zrobić sektory buforowe, a wzdłuż płotów można ustawić komandosów, żeby strzelali do krzyczących o matołach, przeklinających, a co gorsza w przypływie radości, próbujący przeskoczyć płot.
Byłoby to równie dobre rozwiązanie, gdyż nasze państwo, ustami policji, kompromituje się na całej linii. Jeżeli w 40 milionowym kraju w centrum Europy, nie można zorganizować meczu o Puchar Polski na Stadionie Narodowym, za który MY zapłaciliśmy ponad 2 miliardy złotych, gdyż policja nie ma środków, to coś jest nie tak. Ale spokojnie – na Euro wszystko (chyba) będzie gotowe.
Filip Albertowicz
- 23/04/2012 08:47 - Okiem Borowczaka: Komórka PiS w Stoczni Gdańsk
- 21/04/2012 11:26 - Albertowicz: Słabość ligi – słabość Lechii = utrzymanie?
- 16/04/2012 10:47 - Okiem Borowczaka: Bajtel z Włocławka
- 13/04/2012 15:59 - Albertowicz: Kłótnia, której być nie musi
- 10/04/2012 09:33 - Okiem Borowczaka: Kandydat na prezydenta
- 03/04/2012 08:28 - Potulski: Stąd do przyszłości
- 02/04/2012 08:55 - Okiem Borowczaka: Solidarność pokoleń
- 26/03/2012 09:29 - Okiem Borowczaka: Gdański SLD po face liftingu
- 22/03/2012 13:24 - Formela: 67 czy 76?
- 22/03/2012 13:22 - Albertowicz: Pomoc z reklamy