Na marginesie strajku kobiet.
O prawie i języku polskim.
Mamy strefę czerwoną. Osób więcej niż pięć to zgromadzenie nielegalne.
Chyba, że prywatka albo egzamin na aplikację prawniczą. Wtedy spotkania Marty Lempart i przyjaciółek byłyby zgodne z prawem.
Jeśli z prawem zgodne nie są, powinna zostać nałożona grzywna od 10 do 30 tys. złotych.
Jeśli bezprawne, bo niebezpieczne dla zdrowia ogółu, jest pojedyńcze wałęsanie się w warunkach pandemii bez maseczek na twarzy, to pierwsza z brzegu posterunkowa może pozbawić obywatel(kę)a tysiąca złotówek.
Jeśli prof. Horban i inni biegli w rzemiośle medycy nie kręcą, to protesty nakręcane przez M. Lempart, K. Suchanow oraz podgrzewane przez polityków PO w rodzaju Budki, Trzaskowskiego, a pod radiem w Gdańsku przez M. Adamowicz i J. Karnowskiego, muszą być z miejsca oceniane wedle art. 165 kodeksu karnego. Czynią bowiem zagrożenie epidemiologiczne w warunkach epidemii jaskrawym zamachem na życie i zdrowie obywateli.
Niezależnie od motywów, raz światopoglądowych, a raz partyjnie użytecznych, zamach ten jest wyceniany na karę od 3 miesięcy do lat 8.
Bezkarnie, za to ku uciesze miejskiej czerni, można pisać obłudne listy do prezydenta, premiera, czy pospolitego ministra.
Polityczne córki i synowie Ewy Kopacz i Donalda Tuska, którzy w 2011 przenieśli kodeks handlowy do praktyki medycznej, wzywają teraz do naprawiania szkód, które swoim zauroczeniem prymatem rynku w leczeniu obywateli sprokurowali.
Łkają dziś, że brakuje szpitali, łóżek, płynnego finansowania.
Pokraczną, urzędową polszczyzną Dulkiewicz, Karnowski, Gołuński, Skwierawski, Pruchniewicz, Białk i inni żądają od Morawieckiego - w imieniu własnego stowarzyszenia oraz stowarzyszenia Wspólna Polska Trzaskowskiego - "zapewnienia potrzeb obywateli".
Urodę tej hipokryzji umacnia bezład znaczeniowy.
W przeciwieństwie do opozycji rząd bowiem nie zajmuje się dostawą potrzeb dla obywateli.
Rząd jedynie stara się potrzeby obywateli spełniać, nie zaś zapewniać im nowe uczucie niedosytu. Działał by wtedy przeciw sobie, dodając nowe deficyty do starych.
Potrzebą opozycji jest zaś gnębienie rządu brakiem nowych atrakcji dla obywateli.
Kiedy Trzaskowski z Karnowskim zdobędą już władzę zapewnia Polakom nowe potrzeby. Każdy będzie wtedy mógł potrzebować mercedesa w leasingu, apartamentu w Juracie, dostawę szynki z melonem do domu oraz pokoju z łazienką w szpitalu.
I oni to wszystko zapewnią?
Jak komuniści.
Marek Formela
- 21/11/2020 14:17 - Strzeżcie się unijnych urzędników, potrafiących ze ślimaka zrobić rybę, a z marchewki owoc, bo przewrócą nam kraj do góry nogami
- 19/11/2020 17:43 - Akapit wydawcy: Przystanek Danzig:"Precz z Polską"
- 18/11/2020 08:41 - Polityka szacunku
- 12/11/2020 19:03 - Latarka w półmrok: Naziści wyginęli, a Niemcy...
- 08/11/2020 12:34 - Drogi do Niepodległej Rzeczpospolitej
- 03/11/2020 18:10 - Dlaczego Marta Lempart nie będzie Swiatłaną Cichanouską
- 22/10/2020 17:37 - Akapit wydawcy: Dulkiewicz bez amnestii
- 15/10/2020 17:00 - Akapit wydawcy: Majtki gminne
- 14/10/2020 14:21 - Habemus Papam!
- 08/10/2020 17:56 - Akapit wydawcy: Adresat Struk - 15 pytań...