Byli zbuntowani mieszkańcy, lekcja wychowania obywatelskiego, walka na słowa i multimedialna prezentacja. Nie zabrakło nawet nielegalnej w budynku samorządowym, kampanii prezydenckiej. Czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Gdańsku z pewnością nie można uznać za nudną nasiadówkę. Emocje na sali obrad i poza nią chwilami trudno było ostudzić, ale i tak radni Platformy Obywatelskiej postawili na swoim.
Klub Platformy jednym głosem sprzeciwił się projektowi konkurentów z PiS, by uchylić w całości program gospodarowania zasobem mieszkaniowym w Gdańsku, przygotowany przez władze miasta. Przewiduje on m.in. podwyżkę czynszów w mieszkaniach komunalnych w 2011 r. O te podwyżkę radni opozycji, wspierani przez grupę mieszkańców, stoczyli na sali obrad prawdziwy bój i w tym boju polegli wobec przeważającej siły radnych Platformy.
Zanim jednak doszło do głosowania nad tą sprawą, radni pokłócili się kilka razy. Między innymi o koszulki jakie mieli na sobie niektórzy radni PO. Białe t-shirty przyozdobione były hasłem „Głosuję na Bronka”. A w zasadzie „osuję na Bro”, tyle bowiem z tego napisu było widać spod marynarek, jakie założyli na grzbiety radni. Uznali, że to dobry sposób na ominięcie prawa, które zabrania prowadzenia kampanii politycznej w budynkach publicznych.
Nie wiadomo, czy radni Platformy mają tak szerokie poczucie humoru, czy może chcieli pokazać jak lekce sobie ważą prawo i udowodnić, że samorządowiec też człowiek i potrafi je bezkarnie obejść. Przewodniczący klubu radnych PiS, Kazimierz Koralewski odgryzł się wypisując na tablicy hasło „Głosuję na Czyńskiego”. Powiedział, że też mu wolno, bo całego napisu nie widać.
Ale potem już tak wesoło nie było, anarchiści wspierający najemców czynszówek chcieli wedrzeć się na salę obrad, ostatecznie straż miejska wymusiła na nich spokój i publiczność oglądała bezpośrednią relację z sesji na parterze budynku Rady Miejskiej za pomocą przenośnego ekranu. Widzowie dostali nawet krzesełka od strażników.
Potyczki słowne między radnymi nasiliły się, kiedy rozgorzała dyskusja o propozycji PiS, by odrzucić projekt uchwały zakładającej podwyższenie czynszów za mieszkania komunalne. Wiceprezydent miasta, Maciej Lisicki przeciwko radnym opozycji wystawił wsparcie z Białegostoku w postaci specjalnej prezentacji multimedialnej przygotowanej przez tamtejszy magistrat, dotyczącej przeprowadzonej tam rok temu podobnej podwyżki.
Z prezentacji jasno wynika, że podwyżka to coś fantastycznego, na czym korzystają wszyscy i wszystko – mieszkańcy, materialne zasoby komunalne, budżet miasta. Mieszkańcy Białegostoku, wprawdzie toczyli zażarte boje przeciw podwyżce, także w sądzie (gdzie procesy przegrali) i w mediach, jednak po jej wprowadzeniu pogodzili się z losem, a dzięki wsparciu w postaci upustów, dotacji i możliwości zamiany zadłużonego mieszkania, przestali się buntować. Zdaniem prezydenta Lisickiego w Gdańsku będzie podobnie.
Jego opinii nie podzielił Kazimierz Koralewski, odpierając równocześnie zarzut radnych PO, że jego klub „współpracuje z anarchistami”.
- Nie dzielimy ludzi na gorszych i lepszych ani ze względu na ich poglądy polityczne – mówił Koralewski. – Występujemy w jedynie w obronie tych, którzy mają najniższe dochody. Dla nich podwyżka czynszu może być zabójcza i wpłynie negatywnie na ich możliwości finansowe oraz funkcjonowanie całych rodzin.
Wiceprezydent Lisicki ripostował, że władza w mieście nie jest oderwana od rzeczywistości i realizmu życia rozmaitych grup społecznych.
- Ja także spotykam się z setkami mieszkańców i znam ich problemy – mówił. - Ale może taka sytuacja wpłynie na wielu z nich mobilizująco? Może wielu bezrobotnych zaktywizuje się zawodowo?
Wiceprezydent dodał też, że jego zdaniem anarchiści sami wykluczają się z życia społecznego i politycznego, bo negują wartość podstawową, czyli państwo.
Po tych burzliwych dyskusjach doszło wreszcie do głosowania nad projektem PiS. Jak nietrudno się domyślić, został odrzucony przez większościowy klub radnych PO. Wszystko wskazuje na to, że od przyszłego roku czynsze w Gdańsku będą wyższe. Chyba, że po jesiennych wyborach samorządowych zmieni się w mieście układ sil politycznych.
Dariusz Olejniczak
- 25/06/2010 19:30 - Gdańsk głosuje z zamkniętymi oczyma?
- 25/06/2010 16:38 - WOPR przypomina o cenie "płytkiej wyobraźni"
- 25/06/2010 11:42 - Dymisja szefowej pomorskiego NFZ
- 25/06/2010 11:27 - Marynarka Wojenna ma dowódcę!
- 24/06/2010 20:55 - Wykluczenie finansowe - problem groźny społecznie
- 24/06/2010 17:36 - Rektor Huciński nie został zawieszony
- 23/06/2010 18:48 - Zbigniew Kozak: posłowie są inwigilowani
- 23/06/2010 18:36 - Gdynia: Radny Horała szuka realnych inwestycji w gdyńskich dzielnicach
- 23/06/2010 18:30 - Teodorczyk: opieka zdrowotna w Gdańsku jest zagrożona
- 23/06/2010 14:56 - Wizyta na Lawendowych Wzgórzach