Dotychczasowa dyrektor pomorskiego Oddziału NFZ, Dorota Pieńkowska, wręczyła szefowi ogólnopolskich struktur Funduszu dymisję. Jak podało Radio Gdańsk, Jacek Paszkiewicz przyjął rezygnację, a dyrektor Pieńkowska pożegna się ze stanowiskiem 1 lipca.
- Nic o tym oficjalnie na razie nie wiemy, traktujemy tę sprawę na razie w kategorii niepotwierdzonych doniesień medialnych – mówi Mariusz Szymański, rzecznik prasowy pomorskiego NFZ. Trudno jednak wierzyć w niewiedzę rzecznika, który po prostu unika komentowania tej niezręcznej sytuacji. – Pani Pieńkowska jak na razie u nas rządzi i jeśli ktokolwiek miałby się tej sytuacji na ten temat wypowiadać, to właśnie ona.
Niestety, Dorota Pieńkowska konsekwentnie odmawia jakichkolwiek rozmów z mediami. Jedynym źródłem informacji o jej dymisji jest jak dotąd jej przełożony z Warszawy. Do czasu ogłoszenia konkursu na obsadzenie zwolnionego stanowiska, od 1 lipca, obowiązki przejmie Barbara Kawińska, dotychczasowa dyrektor ds. medycznych w pomorskim NFZ.
Nieoficjalnie jako przyczynę dymisji
podaje się konflikt z radą Pomorskiego NFZ oraz konflikt między
dyrekcją funduszu a szpitalami oraz przychodniami. Dyrekcja nie
chciała płacić za pacjentów ponadlimitowych. Sytuacja stała
się jeszcze bardziej napięta po niedawnych konkursach na
przychodnie stomatologiczne i poradnie specjalistyczne. 29 placówek
w najbardziej zaludnionych dzielnicach Gdańska straciło
dotychczasowe umowy, a pacjenci muszą szukać nowych lekarzy
specjalistów, czasem w odległych od swoich miejsc
zamieszkania, dzielnicach.
O trudnej sytuacji gdańskich ZOZ-ów
pisał niedawno na łamach portalu Wybrzeże24.pl Jacek Teodorczyk,
przewodniczący Komisji Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia Rady
Miasta Gdańska; „Z rozstrzygniętych w dniu 16
czerwca 2010 roku przez Pomorski Oddział Wojewódzki
Narodowego Funduszu Zdrowia postępowań konkursowych na
kontraktowanie usług medycznych w zakresie ambulatoryjnej opieki
specjalistycznej jak również kosztochłonnych badań
specjalistycznych wynika, że kilkadziesiąt ZOZ-ów na terenie
Gdańska przestanie świadczyć od 1 lipca w dotychczasowym
zakresie bezpłatne usługi dla mieszkańców. Skutkować to
będzie znacznym ograniczeniem a nawet brakiem dostępu do
określonej ambulatoryjnej specjalistycznej opieki medycznej.”
Teodorczyk zwraca uwagę, że w efekcie 1 lipca w gdańskiej służbie zdrowia zapanuje chaos, w którym rzecz jasna ucierpią pacjenci. Z jednej strony, rezygnacja dyrektor Pienkowskiej była pożądana i oczekiwana, z drugiej odchodząca dyrektor z obowiązku zapanowania nad sytuacją, za którą jest po części odpowiedzialna, będzie już zwolniona.
Dariusz Olejniczak
- 29/06/2010 14:04 - Lech Walczak dyrektorem przychodni wenerologicznej
- 28/06/2010 17:56 - Wakacje z Fundacją "Wspólnota Gdańska"
- 26/06/2010 20:52 - Spotkanie z Janem Pospieszalskim
- 25/06/2010 19:30 - Gdańsk głosuje z zamkniętymi oczyma?
- 25/06/2010 16:38 - WOPR przypomina o cenie "płytkiej wyobraźni"
- 25/06/2010 11:27 - Marynarka Wojenna ma dowódcę!
- 24/06/2010 20:55 - Wykluczenie finansowe - problem groźny społecznie
- 24/06/2010 17:57 - Platforma siłowa na sesji rady miejskiej
- 24/06/2010 17:36 - Rektor Huciński nie został zawieszony
- 23/06/2010 18:48 - Zbigniew Kozak: posłowie są inwigilowani