We wrzeszczańskiej Nowej Synagodze już po raz drugi (pierwsze spotkanie odbyło się w środę 29 grudnia 2010) spotkało się około pięćdziesięciu działaczy społecznych, radnych osiedlowych i przedstawicieli gdańskich organizacji pozarządowych. Rozmawiano na temat poruszanej na poprzednim spotkaniu inicjatywie uchwałodawczej mieszkańców i gdańskich Radach Osiedli.
W spotkaniu wzięła udział radna Jolanta Banach, radni osiedli, przedstawiciele stowarzyszeń i „zwyczajni” mieszkańcy miasta. Zebrani krytykowali funkcjonującą w obecnej formie obywatelską inicjatywę uchwałodawczą, która wymaga zebrania pod projektem 2 tys podpisów i akceptacji Skarbnika Miasta. Skarbnik może zadecydować, że projekt „nie będzie możliwy do realizacji z przyczyn finansowych”, przez co w ogóle nie trafi pod obrady Rady Miasta i nie będzie głosowany. Zebrani zgadzali się, że jest to zapis, który umożliwia w praktyce zatrzymanie niemal każdego obywatelskiego pomysłu.
Zdaniem uczestników spotkania, kolejną barierę stanowi, ustalona przez radnych, granica 2 tys podpisów. Co podkreślano, radna Jolanta Banach, także obecna na spotkaniu, złożyła w Radzie Miasta propozycję poprawki w statucie, która zmniejszałaby liczbę podpisów potrzebnych pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą z 2 tys do 750, miejscy radni zdecydowaną większością głosów pomysł odrzucili.
Kolejnym omawianym zagadnieniem były gdańskie Rady Osiedli, które, mimo zwiększającej się liczby miejskich jednostek administracyjnych (np. podział osiedli Wrzeszcz i Chełm), wciąż jest niewiele, bo zaledwie 13. Problemem nie jest jednak tylko liczba istniejących rad.
- Nasza samorządność jest ograniczona przez małe kompetencje rad osiedli - tłumaczyła Lidia Makowska, a radni osiedlowi skarżyli się, że często brani są za organ administrujący osiedlem i obwiniani na przykład za nieusuwany śnieg.
Zdaniem zebranych, dobrym rozwiązaniem byłoby nadanie także radom osiedlowym, prawa do inicjatywy uchwałodawczej, wymagające jednak poparcia bezwzględnej większości głosów wewnątrz rady.
Na spotkaniu ogłoszono powstanie ruchu Gdańska Inicjatywa Obywatelska, który, w zamierzeniu założycieli, będąc możliwie szerokim porozumieniem mieszkańców miasta, dążyć ma do zebrania wymaganej liczby podpisów pod obywatelskimi projektami zmian w statucie miasta poszerzającymi kompetencje rad osiedlowych i ułatwiającymi tworzenie obywatelskich projektów uchwał.
- Należy podkreślić, że członkowie wywodzą się z wszelakich nurtów, mają różne poglądy, tylko w ten sposób możemy nie dopuścić do zaszufladkowania - podkreśla Łukasz Hamadyk, działacz społeczny i były radny osiedla Nowy Port. - Już niedługo gdańszczanie przekonają się, że to do czego dążymy sprawi, że Gdańsk będzie miastem bardziej obywatelskim. Stawiamy na konstruktywną debatę, a argumenty są po naszej stronie - mówi Hamadyk.
wie
Fot. Patryk Zdrojewski
Inne artykuły związane z:
- 18/01/2011 12:26 - Energia atomowa zagości na Pomorzu?
- 17/01/2011 19:19 - Częściowa rozbiórka uszkodzonego wiaduktu – zapłaci ubezpieczyciel
- 17/01/2011 12:13 - Kasyno w Gdańsku? Radni wciąż się wahają
- 17/01/2011 11:14 - Bielecki wyborczą jedynką PO
- 16/01/2011 18:26 - Dni otwarte w Przychodni Polanki
- 15/01/2011 10:34 - Ferie z MOSiR
- 15/01/2011 09:54 - Lewiatan: To dobrze, że PGE nie przejmie Energi
- 15/01/2011 09:47 - Mniejszy próg do rad osiedli?
- 14/01/2011 18:30 - Open’er znów najlepszy w Europie!
- 14/01/2011 18:17 - Marta Kaczyńska odebrała krzyż Semper Fidelis